GW13 to znowu wyścig dwóch koni. Dwóch faworytów, którzy mają wygrać gonitwę. Gonitwę o nasze serce, sympatie i wsparcie. Walkę, o kapitańską opaskę w Fantasy Premier League.
Niech rudzi mają coś od życia, zaczniemy od Kevina De Bruyne. Na początek statystyka, która przyprawiła mnie o szybsze bicie serca.
Kevin De Bruyne has been directly involved in 12 goals in his last eight #PL starts against newly promoted teams (5 goals, 7 assists)#MCIWBA pic.twitter.com/izS7R66yBm
— Premier League (@premierleague) December 15, 2020
Krótko mówiąc i nie owijając w bawełnę – jeśli macie De Bruyne i gdzieś głęboko w sercu czujecie, że Belg zagra w pierwszym składzie, to nie ma co się zastanawiać. KDB ustawiony wysoko, z karnymi, na tak słabą drużynę jak West Brom – to jest no brainer jak wynik 2+2 czy ucieczka z więzienia dla Michaela Scofielda. Do tego nie trzeba zdawać matury, czytać książek o Premier League czy znać się na Fantasy Premier League. Jest to proste jak gra Burnley.
No i wtedy wchodzę ja, cały na biało i zasiewam w Waszych sercach nutkę wątpliwości. Czy De Bruyne zagra? Do tej pory życie City było proste, bo w Champions League roznieśli rywali, więc drugi garnitur ganiał po europejskich boiskach, a najlepszy w lidze. Teraz, gdy zaczyna się ligowe granie co 3 dni, pojawiają się pytania – czy Guardiola utrzyma swoją taktykę? Czy na WBA wyjdą Ferran, Foden i Bernardo? Każdy kiedyś musi odpocząć, a patrząc na terminarz The Citizens, nie ma w tym roku łatwiejszego meczu niż West Bromwich Albion.
Czy Biliciowi i innym, którzy nie mają rudego w składzie, upiecze się dziś wieczorem?
Of course, przy tych akapitach pamiętajcie, że to tylko domysły, bo Łysy z Katalonii oficjalnie żadnej ławki nie zapowiedział. Możecie to też traktować jako wishful thinking autora, który…
…opaskę daje Bruno (bo nie mam Kevina)
Nie wiem jak u Was, ale w środku tygodnia płynie we mnie portugalska krew. Wino leje się litrami, gdy leżę w hamaku na balkonie i opalam się przy 25 stopniach. Tak naprawdę to nie, jest zimno, ciemno i ponuro, ale i tak Bruno to świetna opcja na kapitana. Dlaczego?
OGS non stop walczy o posadę – powiedzmy sobie szczerze, że gra United jest daleka od ideału. Czy Norweg może sobie pozwolić na posadzenie wśród rezerwowych swojego najlepszego zawodnika? Wątpię. Szczególnie, że od soboty do czwartku odpoczynku było sporo. Ostatnie ligowe wyjazdy United to następujące punkty Portugalczyka – 6 z WHU, 10 z Soton, 17 z Evertonem, 11 z Newcastle i 12 z Brighton. Bierem.
Sheffield? Czwarta najgorsza defensywa ligi, totalna klęska z Southampton i czerwona latarnia ligi. Z kim Panie Brunonie, jak nie z Wilderami? Rok temu, w dwóch meczach z ekipą OGSa, The Blades przyjęli 6 goli na papę. Jak teraz będą trzy, a przy dwóch z nich Fernandes będzie zamieszany, to dla mnie spoko.
Kto jeszcze może być spoko?
- Patrząc na mecz Evertonu z Chelsea, powiedziałbym, że Vardy będzie miał ciężką przeprawę. Patrząc na wszystkie inne mecze The Toffees rzekłbym, że Vardy rozniesie Keane’a czy Minę w pył. Podsumowując – ciężki orzech do zgryzienia.
- DCL to bardziej 6 punktów niż 16, dlatego tradycyjnie – jako kapitana nie polecam.
- Bamford. Hehe, huhu. A jak chcecie posłuchać, jak śmieję się na żywo, to sprawdźcie nasz podcast.
- Mecz Tottenhamu z Liverpoolem jest dla mnie totalnie no bet. Równie dobrze 0-0, jak i 4-4. The Reds przemęczeni, Spurs nastawieni defensywnie i często niekonsekwentni. Żadna z ekip nie przekonuje mnie na opaskę w hitowym spotkaniu.
- Aubameyang to drugi najlepszy strzelec Burnley w tym sezonie, ale na opaskę z Soton to chyba nie wystarczy, co?
- Burnley za dobrze broni, żeby dać opaskę Grealishowi. Arsenal gra ostatnio tak słabo, że można myśleć o opasce dla Ingsa / Adamsa. Ale czy to nie jest zbyt szalone?
https://giphy.com/gifs/SportsManias-sports-emoji-sportsmanias-Vc4dj3DeGQujC0D91s
Co zrobią FC Kasztany?
Bez wykorzystania FT (KUMULUJEMY), za to z optymizmem i potężnym Brunonem. Słowo się rzekło, na razie gram bez Kevina i szukam szczęścia z Watkinsem na szpicy. Czas pokaże, czy znowu będzie czerwono jak na głowie De Bruyne czy zielono jak w garażu Snoop Dogga.
Sprawdźcie, jakie wnioski mamy po ostatniej rundzie spotkań!