Wnioski z GW24 – bolesny blank Mane

0

FPL jest jak życie. Czasem podejmuje się przemyślane i racjonalne decyzje, a FPL/życie i tak pluje nam na twarz obrzydliwą flegmą. To taki wniosek z każdej kolejki FPL i każdego kolejnego miesiąca życia. Teraz przejdźmy do pozostałych wniosków z DGW.

Bojack Horseman Netflix GIF - Find & Share on GIPHY

Na początek wyjaśnijmy sobie jedną rzecz, która będzie się za nami ciągnęła przez resztę sezonu. Czy wybór Mane na potrójnego kapitana był racjonalny? Tak. Czy pechowy? Jak jasna cholera. Nie ma jednak co żałować, bo choć prawdopodobnie skończy się na jednym punkcie, to niektórych rzeczy, tak jak hiszpańskiej inkwizycji, – nikt się nie spodziewał. Shit just happens, a my musimy żyć dalej i kombinować, jak poradzić sobie z chwilowymi turbulencjami.

https://giphy.com/gifs/feels-plane-turbulence-ftdV3gywIICas

(nie, nie wierze, że Klopp zaryzykuje i wystawi Sadio z WHU. Po co miałby to robić? Przecież nie ma go na triple captainie.)

Co jeszcze o Liverpoolu? Wolves było za mocne na utrzymanie kolejnego czyste konta (KC Raul, kc Adama), Salah miał pecha (6 strzałów, 5 z boxa), a obrońcy tym razem mieli mały wpływ ofensywny – Trent asysta, ale tylko 1 key pass, VVD bez strzału, a Robertson z kartką i 1 kluczowym podaniem. Firmino za to z kolejnym wyjazdowym golem (w lidze na Anfield jeszcze nie strzelił) i 4 strzałami – na razie ci, którzy wybrali Brazylijczyk, triumfują.

Słabość Chelsea

Jak można nie wygrać z Arsenalem, grając przez 64 minuty w przewadze i dwukrotnie prowadząc? Nie wiem, to już na zawsze pozostanie słodka tajemnica Chelsea. Abstrahując od meczu i poziomu gry ekipy Lamparda – Abraham albo ma kontuzje albo jest bardzo bliski rozwalenia się na poważnie, Willian jest chaotyczny jak zazwyczaj, a wartość Mounta w FPL jest na minusie. O defensywie The Blues nawet nie ma co wspominać – 1 czyste konto w ostatnich 6 meczach. Do tego przed sobą 3 mecze z top6 pod rząd. Zapomnijmy.

Arsenal? Gdybyśmy tylko mieli pewność, że powrót Aubameyang nie oznacza ławki Martinelliego… Brazylijczyk (4,5, 2 gole w ostatnich dwóch meczach) jest obecnie najgroźniejszym piłkarzem Kanonierów – na miejscu Artety wolałbym posadzić Lacazette’a, niż kolejnego przedstawiciela Faweli w Premier League. Pozostali piłkarze tego klubu – tak, tak, dobrze, że istnieją. W FPL nie mają znaczenia (Pepe mógłby być fajną różnicą, gdyby jednak cokolwiek na tym boisku robił).

Ole is at the wheel

Im dłużej na kierownicy OGS, tym mniej nadziei, że w Manchesterze United będzie lepiej. Gdy nagle pojawia się pewna wygrana z outsiderem (biedne Norwich), to chwilę potem Czerwone Diabły wracają do normy – dwie kolejne przegrane, z czego jedna totalnie bez sensu i powodu. Burnley oddało 5 strzałów, ale to wystarczyło, by wygrać na Old Trafford i to wygrać do 0 (pamiętacie, jak sprzedaliśmy Pope’a przed meczami z Leicester i United?). Wydawało się, że pod nieobecność Rashforda, super opcją będzie Martial, ale nic z tego, dopóki obok biega Andreas Pereiera i jemu podobne pachołki.

Ciekawostka: Wan-Bissaka grał jak na siebie bardzo ofensywnie (7 prób dryblingów, 4 key passy, 7 crossów) – gdyby to tylko była norma…

Ciekawostka numer 2: Chris Wood ma tym sezonie ligowym już 10 goli i po 22 rozegranych meczach wyrównał swój dotychczasowy rekordowy wynik.

Jose daleki od bycia special one

Tottenham Jose Mourinho, po początkowej fali entuzjazmu, obecnie rozpatrujemy bardziej przez cierpienie. Bo Koguty cierpią – bez względu na to, czy rywalem jest Southampton w FA Cup, czy Norwich w lidze. Mecz z Kanarkami na własnym stadionie to wymęczone 2-1, tylko 51% posiadania i 14-13 w strzałach. Jedynie klasa pojedynczych piłkarzy (dzięki Dele – 4 strzały) zadecydowała o wygranej londyńczyków. Lucas grający na szpicy to jednak duże utrudnienie w meczach, gdy wymagany jest atak pozycyjny.

Co jeszcze warto wiedzieć z tego meczu?

  • Cantwell może być co najwyżej 5 slotem pomocy. Nie rozpatrujmy go, jako kogoś więcej
  • Gazzaniga spadł z rowerka
  • Tanganga też spadł z rowerka
  • Pukki jest okej, gdy nie mamy w planach dawać mu opaski co mecz (gol, 4 strzały, 3 key passy)

Jak Leicester gra bez Vardy’ego?

Na krótką metę całkiem nieźle. Jamie zaliczył zjazd do bazy przed przerwą, po oddaniu jednego strzału. Jednak w tym meczu koncert grali Harvey Barnes (gol, asysta, 4 key passy) Ricardo Pereira (gol, asysta, 3 key passy) i Ayoze Perez (dwa gole, cztery strzały, w kolejce do karnych jest przed Maddisonem). Gdybym miał wybrać obrońcę premium spoza LFC, którego najbardziej lubię, to zdecydowanie wybrałbym Pereirę. Do rozważenia na wildcard? Terminarz Lisów: Chelsea, Wolves, City. Not fantastic, not terrible.

A Ayoze Perez, jeśli zaliczy taką drugą połowę sezonu, jak to ma w zwyczaju, to możemy spędzić z Hiszpanem piękne chwile w FPL.

Co jeszcze warto wiedzieć?

  • Aguero 6 goli w 3 ostatnich meczach. Przy założeniu, że Pep zdecydowanie woli grać Argentyńczykim niż Jesusem w meczach z top6, to Kun wydaje się must have na kolejne GW. Bo jak gra, to jest za dobry, żeby nie strzelać, a Obywatelom z lepszymi idzie lepiej niż z Crystal Palace.
  • Henderson obecnie jest lepszym bramkarzem niż De Gea, a podwojenie obrony Sheffield wydaje się naturalną koleją rzeczy na mecze ze słabiakami.
  • Sterling ostatniego gola w lidze strzelił 27 grudnia 2019 roku.
  • Callum Wilson się przełamał i nagle znowu staje się różnicą (oczywiście, miejmy na uwadze, że to był jego jedyny strzał w meczu)
  • 8 (sic!) strzałów Maupaya! 2 punkty.
  • Aston Villa wygrała mecz, w którym Grealish (1 strzały, 4 key passy) nie dał punktów do Fantasy. Ostatni raz zdarzyło się to… w 3 kolejce.
  • Ings wszedł z ławki i nie zrobił nic, ale sprzedawanie go w takiej sytuacji byłoby aktem desperacji.

Aha, rekrutujemy do redakcji. Może kogoś z czytających to zainteresuje?