At last but not least, gracze Brentfordu. Pomimo awansu wywalczonego dopiero po barażach, to chyba podopieczni Thomasa Franka byli w zeszłym sezonie najlepszą drużyną Championship. Warto więc przyjrzeć się bliżej opcjom dostępnym na Brentford Community Stadium, bo to nie tylko Ivan Toney, oj nie…
Czekali, czekali i się doczekali. Brentford od kilku sezonów stanowi wzór budowania zespołu i z pewnością będziemy mieli z nich dużo pociechy zarówno w Premier League jak i FPL. Mimo zajęcia dopiero 3. miejsca i awansu wywalczonego w barażach, to właśnie na Brentford Community Stadium znaleźć możemy najwięcej ciekawych opcji, ale po kolei…
Podopieczni Thomasa Franka zdobyli najwięcej bramek w lidze (nie licząc baraży), bo aż 79 przy xG 76.2 (2. miejsce), 13.50 strzałach na mecz, z czego 4.5 było celnych (3. miejsce). Duża w tym zasługa rekordowej kampanii Ivana Toney’a, zdobywcy 31 bramek. W trakcie rozgrywek, były napastnik Newcastle oddał aż 135 strzałów, z czego 90 z boxa, co w obu klasyfikacjach plasuje go na 3. miejscu w lidze.
Jakby tego było mało, do swojego dorobku dorzucił również 10 asyst przy 47 kluczowych podaniach. Jak łatwo policzyć, Toney brał czynny udział przy 52% wszystkich bramek zespołu. Hmm… jeśli taki Bamford był w stanie grubo namieszać w FPL, pomyślcie tylko do czego zdolny jest Toney.
https://youtu.be/VmeLT-aNJe0
Napastnik The Bees na starcie sezonu wygląda jak must-have, ale sporą wartość w FPL prezentować powinni też skrzydłowi – Sergi Canos (5.5) oraz Brian Mbeumo (5.5).
Dodatkowo Francuz sklasyfikowany jako pomocnik, często występuje jak partner Toney’a w ataku, co miało przełożenie na liczby w końcówce sezonu – 4 bramki w 7 ostatnich spotkaniach. Na minus – aż 27 razy schodził z boiska przed upływem 90 minut (8 razy między 55. a 70. minutą). Trio pomocników uzupełnia grający nieco głębiej Matias Jensen (5.0). Duńczyk zdobył 2 bramki i zaliczył 7 asyst, ale aż 70 kluczowych podań klasyfikuje go na 6. miejscu w lidze. Dodatkowo odpowiada za stałe fragmenty gry.
W przeciwieństwie do pozostałych beniaminków, Brentford prezentował się bardzo dobrze zarówno w ofensywie jak i defensywie. Jeżeli o pozycji w tabeli decydowałoby xGD (xG-xGA), The Bees bezpośredni awans mieliby zapewniony na długo przed zakończeniem rozgrywek. Przy xGA 41.4 stracili bowiem 42 bramki (odpowiednio 1. i 4. miejsce), co daje xGD aż 34.8! (Norwich 24.5, Watford 20.8 Swansea 4.5 Barnsley 8.4). Pewne miejsce w składzie zdaje się mieć kapitan – Pontus Jansson (4.5), jednak znacznie większe zagrożenie pod bramką przeciwnika stanowi jego partner ze środka obrony Ethan Pinnock (4.5). Jamajczyk w minionej kampanii zdobył zaledwie 1 bramkę oraz zaliczył 1 asystę, ale 31 strzałów to najlepszy wynik pośród obrońców Brentfordu, a pośród wszystkich środkowych obrońców plasuje go na 9. pozycji. Dodatkowo zaliczył 14 czystych kont oraz co ważne, nie zobaczył ani jednej żółtej kartki (1 czerwona).
Spore szanse na zostanie nowym Lordem ma również David Raya. Hiszpański bramkarz w rozegranych 42 spotkaniach, więcej niż 1 bramkę tracił zaledwie 9-krotnie, 16-krotnie notował 3 lub więcej interwencji, czyli tyle samo ile czystych kont.
Stałe fragmenty gry:
Rzuty rożne i rzuty wolne pośrednie: Jensen (5.0), Mbuemo (5.5), Janelt (5.0)
Rzuty wolne bezpośrednie: Jensen (5.0), Toney (6.5), Mbeumo (5.5), Ghoddos (5.5)
Karne:
@TheFPLWire
Tekst o Norwich znajdziecie tutaj, a przedstawienie Watfordu tutaj. Start sezonu za mniej niż miesiąc!