Przed Nami ostatni strzał, jakże inny niż dotychczasowe. Zamiast powolnej agonii, szybki Plaskacz formujący szyk i można się rozejść.
Chciałbym powiedzieć, że czekam z utęsknieniem na tą ostatnią kolejkę. Walczę o top50k, w zasięgu ręki jest nawet wygrana w Gibraltarskiej. Powinienem myśleć, analizować, by osiągnąć cele na które tak ciężko pracowałem przez cały sezon. Tymczasem jedyne czego chcę i pragnę to odbić po raz ostatni kartę i skupić się na innych sprawach.
Mógłbym narzekać na VAR, niby-asysty (Bruno), niby-gole (również Bruno), niby bonusy (Mo). Zebrało się w ciągu tego sezonu tego tyle, że człowieka mdli na samą myśl. Wewnętrznie podsumowałem i zakończyłem sezon przed kolejką 35, coś pękło i się przelało.
Z drugiej strony kończy się coś, czemu poświęciłem się przez kilka ostatnich miesięcy. Filip, Kamil, Rafał, Kuba i tym wszystkim zaangażowanym w projekt Gibraltarskiej – dziękuję, że mogę być częścią czegoś tak wyjątkowego i specjalnego. Aż nie mogę się doczekać startu nowego sezonu i piwa, które wypiję z każdym z Was.
Tymczasem, cieszcie się tą powracającą normalnością, bo jak pokazały ostatnie 2 lata, nic nie jest dane raz na zawsze. Świat pięknieje, płeć piękniejsza coraz bardziej roznegliżowana, piwo miejmy nadzieję chłodzi się w lodówkach. A jak komuś mało, podobno jest Fantasy Euro. Choć z drugiej strony naogląda się człowiek jak może działać VAR i potem będzie tego samego chciał w PL
Kącik muzyczny Familiady
Miało być krótko, to jest
Kolejka okiem eksperta
„Kur*a aż kota wystraszyłem, tak się podnieciłem drugim golem Salaha, a to tylko powtórka”
Kącik pozytywnego myślenia
„Jest chujo*o. Ale inni też mają chujo*o, więc jest stabilnie”
Wujek dobra rada
„Strasznie wczoraj zachlałem, paliłem blanty do 5 rano, film mi się urwał jak leżałem w rurze, teraz mnie krzyż napierdala. Trochę się przespałem, ale musiałem wstać rano, bo mam obowiązki, mam FPLa. Niektórzy mówią że nie można chlać jak się gra w FPLa, ale to nieprawda, można tylko trzeba wstać rano i sprawdzić punkty, na tym polega odpowiedzialność”
Wieczorna rozkmina przy pifku
„Godzina 5.20, a ja tu szukam ch*j wie czego na „Nie śpię…”. Tak jakby ktoś mógł tu w nocy wrzucić receptę na sukces w efpeelu”
Pinki i mózg
Święty Grall(top 500k) miał być na wyciągnięcie ręki, tymczasem drużyna Bloga kręci się jak gówno w przeręblu. Po dwóch wspaniałych występach w GW 35 i 36 tym razem wybrańcy nie spisali się na tyle na ile by mogli. 45 punktów, nie jest widokiem powodującym szybsze bicie serca. Ostatnia szansa, ostatnia kolejka więc wszystkie siły na pokład.
W grze pozostał BB, 2 FT i 1,3 gotówki w banku. Na tą chwilę mamy 3 niegrających – Steer, Kilman i Jota. Poleci zapewne ostatnia dwójka, aczkolwiek jako przewodnik tej bandy do ostatniej chwili będę czekał z decyzjami. Jednak, jak pomyślę, że Willock będzie w składzie, to może dobrze że ten sezon się skończy