Last dance wybrzmiał milionowy raz, wybaczcie. Dobra, do rzeczy – w lidze pocieszenia gramy o koszulkę wybranego zespołu Premier League. Jak wygląda sytuacja przed GW38?
O finiszu mojego sezonu wiele mówi pozycja w tej lidze. W okolicach trzeciej setki. Na drugim biegunie jest lider, czyli zespół Koniska. Ogiery prowadzone przez Andrzeja Słapińskiego odjechały stawce na 16 punktów. Cóż, trzeba przyznać, że sporo tutaj zasługi Andy’ego Robertsona i jego okrągłego pietnastaka na Turf Moor. Oto skład z ostatniej kolejki:
Jak Andrzej wyjdzie na GW38? Uwierają lekko Smith-Rowe i Ward-Prowse, także chyba nikogo nie zdziwi ewentualny ruch w stronę Raphinhii lub innego pomocnika z podobnego przedziału cenowego. W budżecie równe zero złotych, czy będziemy świadkami jakiegoś minus 4?
Na pewno na hity ze strony Andrzeja czeka Wiertara Terroru i jego Fatum United. 16 punktów to nie jest liczba nie do odrobienia. Stali bywalcy Castoramy rządzili ligą w ostatnich kilku kolejkach, ale słabsze GW37 odbiło się czkawką. Skład na niedzielę wygląda na ten moment następująco:
To co, Chris Wood na kapitanie? Najgorzej, że tutaj nie zanosi się na punkty od bramkarza…
Z kronikarskiego obowiązku zajrzyjmy jeszcze na najniższy stopień podium. The Real Warsenal do lidera traci 20 punktów, lecz ekipa nie ma w składzie za wielu różnic. Na pierwszy rzut oka do wywalenia niebiescy z Liverpoolu, ale kto za nich? Bamford? Andy Robbo?
Cała czołówka Spojrzenia do końca prezentuje się dokładnie tak:
A Wy na którym miejscu jesteście?