Leeds pod amerykańską batutą przypomina nieco AFC Richmond Teda Lasso. Miłe chłopaki, da się ich lubić, ale ambicjami muszą mocno nadrabiać piłkarskie braki.
„I don’t want to hear my name sung by the fans. It’s not about me, it’s about us! It’s always going to be about us and we’re staying the fuck in the Premier League.” – Jesse Marsch po zapewnieniu sobie utrzymania w Premier League.
Szalenie istotny fakt
Elland Road było jedną z ośmiu aren, na których rozgrywane było kultowe Euro 96’. Dawna nazwa stadionu to jednak The Old Peacock Ground, która pochodzi od nazwy Pubu znajdującego się tuż obok obiektu. Stąd zresztą przydomek Leeds to “The Peacocks”, czyli pawie.
Menedżer
Niełatwo było Jessemu Marschowi wejść w buty słynnego Marcelo Bielsy. Amerykanin jednak natchnął drużynę i poprowadził ich do finiszu z happy endem, w postaci 3 punktów przewagi nad Burnley. Było naprawdę blisko. Teraz Jesse będzie się mierzył z jeszcze trudniejszym zadaniem, bo zabraknie dwóch największych gwiazd.
Gwiazda drużyny
No właśnie. Odejście Raphinhii i Kalvina Phillipsa mocno zredukowało blask Leeds. Wydaje się, że teraz najwyżej w hierarchii w gwiadozdbiorze Pawia jest Jack Harrison, ale kibice na pewno liczą też, że w końcu na pełnej zabłyśnie rekonwalescent Patrick Bamford.
Ocena transferów
Załatać dziurę po Panach Bellolim i Phillipsie nie będzie łatwo. Dodatkowo Marsch musi poważnie wzmocnić defensywę. Póki co ta misja została powierzona Rasmusowi Kristensenowi z Salzburga. Środek pola mają poukładać Amerykanie Brenden Aaronson i Tyler Adams, a także Marc Roca, rezerwowy z Bayernu. Ofensywę ma wzmocnić utalentowany Luis Sinisterra, jak tylko… wyleczy kontuzję, którą złapał w debiucie. 5/10.
Słaby punkt
Defensywa. W 2022 roku Leeds miało najgorszą obronę w lidze pod względem straconych bramek (43) i drugą najgorszą pod względem xGC (43.73). Od GW21 tylko DWA czyste konta. Czy Rasmus Kristensen jest odpowiedzią na defensywne bolączki Leeds? Nie wiem, choć się domyślam. Jedyna nadzieja, że po odejściu Brazileiro do Barcy, Pawie będą grały mniej otwartą piłkę.
Kto rozczaruje?
Zryw w ostatnich kolejkach minionego sezonu to pokaz siły charakteru i mobilizacji wobec zagrożenia spadkiem. Obawiam się, że całego nowego sezonu Leeds na tym nie jest w stanie dojechać. W związku z tym rozczaruje cała drużyna. A kto najbardziej? Stawiam na Patricka Bamforda, na którym ma się w końcu oprzeć ofensywa Pawi, co ma prawo nie wypalić.
Preseason
Zwycięstwa 4:0 z Blackpool i 2:1 z Brisbane. Porażka 0:1 z AVL i remis 1:1 z CP, przed nimi mecz z Cagliari w niedzielę. Bramki strzelali: Koch, Firpo, Rodrigo x2, Fernandez, James, Gelhardt. W 4 meczach 7 bramek strzelonych i tylko 3 stracone. Patrząc jednak na klasę rywali, nie ma się czym zachwycać.
Młody talent
Nasz ulubieniec na 3 slocie ławki w poprzednim sezonie – Joe Gelhardt. To naprawdę uzdolniony młodzian, który ma już za sobą debiuty w młodzieżówkach reprezentacji Anglii i gole w Leeds U23. Czas wejść na wyższy poziom i porywalizować o miejsce w składzie z Rodrigo i Bamfordem.
Kto do fantasy?
Nie ma co się pchać na początku w ekipę Jessego Marscha. Chociaż kalendarz jest naprawdę przyjemny. WOL, sou, CHE, bha, EVE. Kusi Meslier za 4.5, no i pewnie wielu z nas będzie trzymała Greenwooda za 4.5 na 3 slocie ataku. Do obserwacji Sinisterra (6.5) i Harrison (6.0).
Nasze przewidywania
Po zakończeniu sezonu twierdziłem, że Leeds po odejściu Raphinhi i Phillipsa będzie głównym kandydatem do spadku poza beniaminkami. Transfery nieco poprawiły tę sytuację, ale dwie największe gwiazdy drużyny ciężko będzie zastąpić. Przewiduję 16-17 miejsce i stresujący sezon dla kibiców Pawi.