Scout z kanapy – GW1

0
Scout z kanapy – GW1

Pierwsza kolejka nowego sezonu za nami. Przeglądając internet można odnieść wrażenie, że średnia w tym GW to jakieś 110 pkt, a każdy wynik poniżej setki można uznać za porażkę. Jak widać szablon ma się dobrze, ale Premier League to nie tylko Salah czy Bruno. Podsumowanie zmagań na angielskich boiskach tym razem rozpoczynamy na stadionie beniaminka z Brentford.

Brentford 1.17 – Arsenal 0.98a

Długo nie musieliśmy czekać na kolejne rozczarowania ze strony The Gunners. Szybkie pach-pach i porażka z beniaminkiem to nie jest z pewnością to na co liczyli kibice. Pomimo aż 22 strzałów (4 celne) podopieczni Artety wykręcili zaledwie 0.98 xG. Dla porównania The Bees oddali raptem 8 strzałów (3 celne) a i tak uzyskali wyższe xG – 1.17. Po stronie Kanonierów pochwalić można jedynie Pepe (7.4), który oddał 4 strzały oraz wykreował 3 sytuacje, a w szczególności Tierneya (5.0). Szkot rozgrywał wyśmienite zawody, niestety bez przełożenia na punkty.

Tierney

Po stronie gospodarzy bardzo dobry mecz zaliczył też Ivan Toney (6.5), niestety nie pod względem FPL (0 strzałów). Brentford nastawiony był jednak na kontry, a zadaniem Anglika była głównie walka w powietrzu i strącanie piłek do wbiegającego za linię obrony Mbeumo (5.5) co wyraźnie widać na pass mapie.

E8shr7-GWQAEK-Vy

Żeby nie było tak kolorowo 22 strzały przeciwników, z czego 13 z boxa, to najgorszy wynik defensywny w tej kolejce.

Manchester United 1.6 – Leeds 0.74

Jak mylące potrafią być futbolowe statystyki doskonale pokazało spotkanie Czerwonych Diabłów z podopiecznymi el Loco Bielsy. Pawie oddały 10 strzałów (xG 0.74) czyli zaledwie 6 mniej niż United, które pięć bramek strzeliło z xG 1.6! Bruno (12.1) po spotkaniu piłkę zabrał do domu, a według cyferek, z 4 oddanych strzałów zasługiwał jedynie na 0.75 bramki, a Pogba (7.6) na 0.68 asysty. Dorobek punktowy każdego z nich mógł być jednak bardziej okazały gdyby Paul wykorzystał setkę po podaniu Greenwooda, który również był o centymetry od ustrzelenia dubletu przy asyście Bruno.

Burnley 1.66 – Brighton 1.55

Bramka dla Burnley padła w dość kontrowersyjnych okolicznościach, jednak faktem jest, że obrona Mew dopuściła do 4 strzałów z boxa3 dużych szans duet Mee – Tarkowski (łączne xG 1.18) co stanowiło główne zagrożenie pod bramką Sancheza. Poza tym straszna bieda – Wood zaledwie 4 kontakty w boxie, a 12 strzałów z boxa, 8 celnych i 3 duże szanse stworzone przez Brighton to pod względem defensywy przedostatni wynik w lidze. Kapitan w pierwszym meczu kolejki to zawsze spore ryzyko, jednak dla Mo chyba warto zrobić w tym wypadku wyjątek.

Krok po kroczku Brighton zaczyna wyrównywać xG z poprzedniego sezonu jako, że w tym spotkaniu zasługiwali na 1.55 bramki. W sumie oddali 14 strzałów (8 celnych) z czego aż 4 było autorstwem Duffy’ego (4.0)! Spodziewany powrót do zdrowia Veltmana i nieprzyjemne wspomnienia z przeszłości nakazują jednak pohamować optymizm – łącznie osiągnęły bowiem xG 0.06 Z dobrej strony pokazał się natomiast Kuba Moder, który w 18 minut zdążył zaliczyć asystę oraz zmarnował dobrą okazję do strzelenia bramki.

Chelsea 1.08 – Crystal Palace 0.28

Na Stamford Bridge po staremu – zaledwie 4 strzały rywali, 1 celny i ani jednej dużej szansy to najlepsze wyniki defensywne w lidze. No ale jak zamiast Benteke wystawia się Matete, to nikt zdziwiony być nie może. Warto też odnotować 12 kontaktów w boxie Wernera (9.0), bo jak widać Havertz opcją w FPL był przez całą jedną kolejkę. Zaledwie 8 minut na boisku, przyjście Lukaku oraz pozycja na boisku, raczej nie zachęcają do wydawania 8.5 na reprezentanta Niemiec.

Havertz

Pod nieobecność Chilwella i Reece’a świetnie zaprezentowali się natomiast Alonso 5.5 (3 strzały) oraz Chalobah (5.0) i już chyba nikt nie może się czuć bezpieczny – w Chelsea rotacja może dotknąć każdego.

Na Crystal Palace szkoda mojego i waszego czasu. Cała drużyna oddała tyle samo strzałów co Shane Duffy.

Everton 2.25 – Southampton 0.70

Poprawy gry defensywnej przez Beniteza mogliśmy się spodziewać. Southampton oddało bowiem w tym spotkaniu zaledwie 6 strzałów (2. najgorszy wynik), a bramkę podarował im Keane. Co jednak może dziwić to postawa The Toffies w ofensywie – 14 strzałów, 8 celnych, 11 z boxa i 3 duże szanse pozwoliło wykręcić drugie xG w tej kolejce. Sam DCL (8.0) na bramkę McCarthy’ego uderzał pięciokrotnie.

DCL

Fawelarz (7.6) prosto z samolotu potrafił wykreować 2 duże sytuacje strzeleckie, a wtórował mu Townsend (5.5) który 7 razy dośrodkowywał piłkę i wykreował 3 okazje, z czego 1 dużą.

Po stronie The Saints podkreślić można jedynie 7 kontaktów w boxie Djenepo (5.5) i występ Livramento (4.0). Nie wiadomo jednak, jak będzie wyglądała jego przyszłość w wyjściowej XI po powrocie KWP.

Leicester 0.55 – Wolves 1.43

Daka, Kelechi, Barnes (4 kontakty w boxie), a bramki jak zwykle zdobywać musi niezawodny Dżejmi. W sumie Vardy (10.5) oddał w tym spotkaniu aż 6 strzałów (3 celne, 5 z boxa) no i to by chyba było na tyle jeżeli chodzi o drużynę Lisów, które zawiodły na całej linii. Wystarczy powiedzieć, że pozostali gracze na bramkę uderzali zaledwie 3-krotnie. Elektrycznie niepewny występ w defensywie zaliczył Amartey (4.0) i to właśnie po jego błędzie dobrą okazję do strzelenia bramki miał Trincao (6.0).

Natomiast jeżeli chodzi o drużynę Wilków, spory niedosyt mogą czuć posiadacze Traore (6.0). Adama zmarnował dwie doskonałe okazje do zdobycia bramki, a po jego podaniu przed szansą stanął też Gibbs-White. W sumie oddał w tym spotkaniu 6 strzałów (xG 0.87) i zaliczył 11 kontaktów w boxie.

Watford 1.07 – Aston Villa 1.25

Oj nie tak wyobrażali sobie początek sezonu kibice The Villans. Doskonałe, wydawałoby się, okienko transferowe pozwoliło wierzyć nawet w puchary na Villa Park, lecz porażka z głównym faworytem do spadku szybko sprowadziła ich na ziemię. Szerszenie miały w tym spotkaniu dwóch bohaterów. Sarr (6.0) który oddał 3 strzały (2 celne), wykreował 4 sytuacje i zaliczył 10 kontaktów w boxie, a przede wszystkim Dennis (5.0). Nigeryjczyk zaliczył swoje debiutanckie trafienie w Premier League, a na bramkę Martineza uderzał 5-krotnie (wszystkie z boxa). Jeżeli w kolejnym spotkaniu będzie potrafił potwierdzić wysoką formę, ciężko będzie znaleźć ciekawszą opcję w tej cenie.

Trafienie z karnego to jedyny strzał w tym spotkaniu Ingsa (8.0), a najwięcej w całej drużynie (3) zaliczył McGinn (6.0). Aston Villa zawiodła, ale okazja do rehabilitacji już w najbliżej kolejce, gdzie podopieczni Smitha zmierzą się z najgorszą defensywą w lidze czyli Newcastle.

Norwich 1.57 – Liverpool 1.77

Popołudniowy popis Bruno chyba mocno podrażnił Salaha, który ani myśli abdykować z tronu króla FPL. Pięć strzałów (2 celne) i 14 kontaktów w boxie (Mane 6) nikogo dziwić nie może, ale już 4 wykreowane sytuacje z czego 3 duże i xA 0.88 jak najbardziej. Od początku przygody w Premier League, Egipcjanin na Anfield notuje średnio ponad 8 punktów na mecz, a że w następnej kolejce gościć będzie defensorów Burnley, już teraz obawiam się o stan psychiczny Lowtona czy Mee.

A propos obrony, czyste konta TAA czy Tsimikasa to w dużej mierze zasługa Allisona, który w jednej akcji ratował The Reds aż trzykrotnie. Najsłynniejszy obecnie Grek na świecie oddał w tym spotkaniu też 2 strzały z boxa (TAA 2 strzały) oraz wykonał 12 dośrodkowań (7 z rzutów rożnych). Za 4.1 o nic więcej nie proszę. Warto też odnotować 2 duże szanse Joty oraz powrót do lekkich treningów Robertsona.

E9-A7-D-4-Xs-AMwyp-O

Newcastle 1.33 – West Ham 3.47

Istna MA-SA-KRA-CJA. Nawet gdyby Newcastle strzeliło w tym spotkaniu jeszcze ze 2 bramki, podopieczni Moyesa odpowiedzieliby zapewne pięcioma. xG na poziomie 3.47, 12 strzałów z boxa i aż 6 (!!) dużych szans strzeleckich to zdecydowanie najlepsze wyniki ofensywne w tej kolejce. Czterokrotnie na bramkę Woodmana uderzali Antonio (7.6, 3 duże szanse) oraz Soucek (6.0), a trzy strzały zaliczył Benrahma. Co ciekawe Algierczyk grał wyżej nawet od Michaila.

E83-Mk-GSVUAEFF1y

Dodatkowo Fornals (6.0) wykreował 4 szanse strzeleckie i wykręcił xA 0.69.

Po stronie Newcastle po 4 szanse wykreowali ASM oraz Ritchie (12 dośrodkowań), a na bramkę najczęściej uderzali Wilson (4) oraz… Clark (3).

Tottenham 1.06 – Manchester City 1.69

W całym spotkaniu oddano raptem 7 celnych strzałów i jak to zazwyczaj bywa zamiast hitu otrzymaliśmy klasyczne bicie głową w mur podopiecznych Guardioli i nastawiony na kontry Tottenham, który zwyciężył dzięki błyskowi geniuszu niezawodnego Sona. Koreańczyk oddał w tym meczu w sumie 5 strzałów, a wtórowali mu Moura (3 strzał, 3 sytuacje wykreowane) oraz Bergwijn (3 strzały, 1 duża szansa zmarnowana, 2 wykreowane).

Po stronie The Citizens najjaśniejszym punktem w ofensywie był zdecydowanie Grealish (3 strzały, 2 okazje wykreowane). Z dobrej strony pokazali się również Cancelo (3 strzały, 3 wykreowane) oraz Fernandinho (3 strzały, 1 duża szansa zmarnowana). Odbijemy sobie na Norwich, co Riyad?

Sprawdźcie, jak widzieliśmy to przed sezonem!