Ten sezon był piękny! Niespodziewane łzy i emocje, piękno piłki i przebłyski geniuszu trenera. Tak można było opisać sezon 18/19. Niestety w ostatnim nie szło już tak cudownie. Walka o LE, wymiana pociesznego Mauricio na ponurego Jose, którego drugi sezon zawsze jest najlepszy, ale czy tak będzie i tym razem?
“Miejmy odwagę wierzyć” – cytat, który przez wiele lat zdobił White Hart Lane, prawdopodobnie najlepiej oddaje nastroje kibiców popularnych Kogutów.
Szalenie istotny fakt
Tottenham powstał w 1882 roku z inicjatywy uczniów St.John’s Presbyterian School, którzy grali w lidze krykieta. Chłopcy chcieli uprawiać “jakiś” sport w trakcie zimowej przerwy.
Menedżer
“Syndrom drugiego sezonu” Mourinho to chyba największa nadzieja sympatyków Spurs. Jose już w pierwszych meczach udowodnił, że od pięknego stylu gry woli efektywność. Konkretne zadania i obowiązki, bez zbędnego miejsca na inwencję twórczą, to nowa rzeczywistość londyńskiego klubu. Mourinho ma ostatnią szansę by udowodnić, że nadal można tytułować go “The Special One”.
Gwiazda drużyny
Remarque napisał powieść „Na zachodzie bez zmian”, podobnie jest w Tottenhamie, mimo starania Sona i innych przyjemniaczków gwiazdą nadal pozostaje książe Harry. Cena 10,5£ również świadczy o tym, że huragan postrzegany jest jako zawodnik, który nadal może zostać królem strzelców. Minusy są dwa – kontuzje i trudna znajomość z pewnym Portugalczykiem.
Ocena transferów
Miał być Piątek, Milik, Bale, tymczasem: wykupienie Lo Celso, który może rozgrywać z przodu, solidny Duńczyk Hojbjerg jako def mid oraz alternatywa dla Auriera w postaci Doherty’ego wyglądają na decyzje zespołu z pierwszej połowy tabeli. Dodatkowo na minus odejście Verthongena. Solidnie ale brakuje czegoś “extra”. Mimo wszystko 6/10. A, jest jeszcze Joe Hart!
Słaby punkt
Dwa słowa: Serge Aurier. Iworyjczyk nadal jest tykającą bombą w polu karnym, który nieszkodliwą akcję może zamienić w rzut karny. Mimo tego, że Mourinho zaczął grać nim bardziej z przodu i tak nie wiadomo, kiedy większa wersja Dannego Rose dostanie wylewu. Na szczęście na ratunek pojawia się wielki Irlandczyk, który w Wilkach potrafił grać w piłkę.
Kto rozczaruje?
Wielki Jose. Sprawdzone rozwiązania, autobus i gra z kontry to coś, co zupełnie nie pasuje do Tottenhamu. Spurs przyzwyczaili nas to innego rodzaju gry, niż ten prezentowany przez zespoły Portugalczyka. Duże indywidualności obecnie mają zostać zadaniowcami, co może nie być łatwe. Oczekiwania są wielkie, ale boje się, że The Special One to już tylko The One.
Preseason
Trzy zwycięstwa z zespołami z niższych lig i przegrana z Watfordem. 9 goli zdobytych i 3 stracone. 4 gole Sona i pojedyncze bramki Sessegnona i Bergwijna oznaczają wzrost nadziei. Bunkrów nie ma i póki co, tutaj kończy się ten cytat.
Młody talent
To jeszcze raz Sessegnon i Bergwijn. Mimo tego, że wszystko wskazuje na to, iż 20-letni Anglik dostanie więcej szans na grę niż w ubiegłym sezonie, to z tej dwójki wybrałabym Holendra. 22-latek ma papiery na zostanie przyszłą gwiazdą klubu. Regularna gra, gole przed startem ligi (zwłaszcza ten strzelony Polakom) i zagadkowa cieszynka napawają optymizmem.
Kto do fantasy?
Dla lubiących ryzyko fanatyków – Harry Kane 10,5£. Dla lubiących sprawdzone rozwiązania – Son 9£. Dla Jose Mourinho – Lucas 7£. Dla tych, którzy szukają różnicy – Lo Celso 7£ lub Bergwijn 7,5£. Na początku sezonu odradzałbym kogokolwiek z obrony, po odejściu Verthongena to bardzo dynamiczny twór.
Nasze przewidywania
Ze względu na wyścig zbrojeń w Chelsea, raczej drugie miejsce w Londynie. W lidze nadzieja jest na 4. i bój z United. Koszmarem będzie wylądowanie za Evertonem. Realnie rzecz biorąc walka o Ligę Mistrzów i pewne miejsce w TOP6.
Tekst: Mateusz Iwiński
Ale jak to tak bez Doherty’ego w Wilkach? O Wolves przeczytasz tutaj.