Przez cały sezon mieli spaść, aż w końcu nie spadli. Birmingham wciąż ma swojego reprezentanta w Premier League, a Jack Grealish nadal jest piłkarzem The Villans. Szykuje się powtórka z rozrywki?
„We’re supposed to be role models for kids”. – Jack Grealish
Szalenie istotny fakt
Trener The Villans nazywa się tak samo jak trener Michaela Jordana z czasów gry w lidze akademickiej. W 1982 roku sięgnęli oni po pierwszy tytuł mistrzowski NCAA po 25 latach przerwy.
Menedżer
Dean Smith. Człowiek, który wybił się w Brentford, ale dopiero w Birmingham zabłysnął w elicie. Chwała mu za awans i późniejsze utrzymanie, choć jego stołek palił się właściwie od początku do końca sezonu. W maju było głośno o śmierci jego ojca z powodu Covid-19. To właśnie jemu, Dean zadedykował sukces.
Gwiazda drużyny
Oh Jack, jak nie teraz, to za rok. Jeszcze zagrasz w lepszym klubie. Forma po pandemii niemrawa, ale każdy pamięta zwłaszcza udany początek roku. 8 goli 7 asyst w klubie, który przez cały sezon był niezwykle nieudolny w ataku, to niezły wynik. Do poprawy odporność psychiczna, bo żółtych kartek było tyle co bramek.
Ocena transferów
Matty Cash z Nottingham Forrest, który przyszedł za 15 milionów funtów, to nadzieja na stabilność i… przyszły zarobek. 23-latek już ma na koncie ponad 100 meczów w Championship, a w zeszłym roku jako prawy obrońca walnął 3 gole i 5 asyst. Poza tym na razie nudy i dużo plotek.
Słaby punkt
Trochę jak w WBA. Bramkarz i szpica. Ok, Tom Heaton wkrótce wróci po kontuzji, ale napastnika na razie nie widać. Samatta co prawda strzelał w sparingach przeciwko Bristol City i Wycombe, no ale szanujmy się. Przydałoby się wygrać wyścig o Calluma Wilsona. Albo kogoś innego.
Kto rozczaruje?
Pytanie brzmi, czy ktoś nas może zaskoczyć pozytywnie. Po kontuzji nie błyszczał aż tak John McGinn, osobiście obawiam się o formę Toma Heatona. No i nie oszukujmy się, nawet jeśli jeszcze lepszy sezon zagra Grealish, to i tak rozbije gdzieś auto po melanżu.
Preseason
Remis z Bristol City i 5:2 z Wycombe. Wspomniane 2 gole Samatty oraz dwupak El Ghaziego. W sobotę pyknęli też za zamkniętymi drzwiami z Arsenalem i wygrali 3:2. Wniosek jest jeden: w ich meczach wciąż pada sporo goli, ktokolwiek by nie grał.
Młody talent
Matty Cash. Po wynalazkach typu Guilbert i Elmohamady, Villa wreszcie ma prawego obrońcę, który może rozegrać cały sezon i wnieść trochę polotu i finezji do to tej smutnej drużyny.
Kto do fantasy?
Szkoda tylko, że jak przystało na nazwisko, kosztuje aż 5,0. W FPL omijamy ich na razie szerokim łukiem, może poza Nyylandem/Steerem – grającym bramkarzem za 4 bańki. Blank, Sheffield, Fulham, a później Liverpool i Leicester. We will say what time will tell. No i poczekajmy na dobrą formę Grealisha.
Nasze przewidywania
Klasyczna walka o spadek. Po huraganowych transferach przed rokiem, czas na stabilizację. Może gdy dojdzie wartościowy snajper lub w pełni wyleczy się Wesley, to będzie miało więcej sensu. Chciałbym wierzyć, że Grealish zagra TEN sezon, zrobi utrzymanie i odejdzie za miliardy. Tylko w sumie dokąd?