Żal po opasce Ronaldo jeszcze nie minał, a kontuzje rozmnażają się jak króliki. Co tu robić, co tu robić… Błogi odpoczynek tuż za rogiem, ale jakoś ten GW7 trzeba jeszcze przeżyć. Kto w tym tygodniu pomoże nam zachować twarz i dostarczy przepyszne punkty? Zapraszam do lektury.
Podczas gdy Digne z Shawem zaciekle walczą o miano największego robala sezonu, wzrok większości managerów skierowany jest obecnie w stronę defensorów Chelsea. Nie ma w tym nic dziwnego – nadchodzące fixy wyglądają zbyt apetycznie by móc przejść obok nich obojętnie. W najbliższej kolejce The Blues mierzyć się będa ze Świętymi, którzy wypracowali zaledwie 6 dużych szans strzeleckich (mniej tylko Norwich), a pod względem xG (7.16) to poziom Crystal Palace. Na pierwszy plan naturalnie wysuwa się kandydatura Marcosa Alonso, który jednak zaliczył przeciętny występ w Lidze Mistrzów, a Chilwell też wiecznie na ławce siedział nie będzie. Trzeba to mieć na uwadze wybierając opcje w obronie Chelsea, które jak do tej pory prezentują się następująco…
Defensorzy The Blues będzie niezwykle popularni w tej kolejce jednak liczbowo nie wygląda już to tak kolorowo. Co prawda podopieczni Tuchela mierzyli się już m.in. z Liverpoolem czy City, choć gdyby nie mecz z The Reds w GW7 chętniej spoglądalibyśmy zapewne w stronę niebieskiej części Manchesteru…
The Citizens to bezapelacyjnie najlepsza defensywa ligi, która w ostatniej kolejce całkowicie wyłączyła z gry Lukaku (0 strzałów, 21 kontaktów z piłką).
Pomimo to, wielu managerów zapewne powierzy Belgowi opaskę w GW7. Należy jednak pamiętać – Święci więcej niż 1 bramkę stracili jedynie z Evertonem oraz Newcastle i potrafili utrzymać czyste konto przeciwko maszynce Pepa Guardioli. Pod względem xGC (8.07) to 12 defensywa ligi, ale już pod względem strzałów rywali (73) to pozycja siódma m.in przed Chelsea czy Evertonem (xGC 4.90 co daje drugą pozycję w lidze!).
To właśnie z The Toffies mierzyć się będzie Cristiano Ronaldo w którym wielu też upatruje swego kapitana. Co przemawia przeciw tej kandydaturze? Po pierwsze, obrona Evertonu nie wygląda tak źle jak ją malują, po drugie forma United daleka jest od optymalnej, a wspólpraca CR – Greenwood (a raczej jej brak) nie wygląda najlepiej, zresztą wystarczy spojrzeć na pass-mapę z ostatniego spotkania…
Ronaldo i Lukaku wyskakują już nawet z lodówki, a tu po cichutku, nie zauważeni punktują też inni napastnicy w FPL. W GW4-6 taki Saint Maximin czy Vardy zdobyli tyle samo puntów co CR (21), a niewiele ustępują im Toney (19) czy Auba (18).
Fixy Newcastle, Arsenalu czy Leicester może nie wyglądają tak kusząco jak Chelsea, ale…
- Vardy to Vardy bramkę zdobyć może przeciwko każdej drużynie w lidze, a co dopiero przeciwko takiemu Crystal Palace czy MU, które ostatniego CSa zachowało 11 kolejek temu. Do tego ma karne i pewny skład, a w GW6 zaliczył 14 kontaktów w boxie (najwięcej), oddał 6 strzałów (wszystkie z boxa) i miał 2 duże szanse strzeleckie. W GW4-6 wyższe xG (1.89) zaliczył jedynie Ronaldo.
- Saint Maximin jest w wybornej formie i gdyby miał bardziej ogarniętych kolegów w ostatniej kolejce mógł zaliczyć 4 asysty (5 szans wykrowanych, 2 duże, 3 strzały). Co więcej w ostatnich 12 pojedynkach Newcastle – Wolves nie zanotowano ani jednego czystego konta, z czego ostatnie 5 spotkań kończyło się wynikiem 1-1. Można więc mieć nadzieję, że i tym razem Allan będzie zamieszany, gdyż w tym sezonie zblankował tylko raz. Wśród napastników w okresie GW4-6 wyższe xA (1.26) zaliczył jedynie…
- Toney. Meczem z Liverpoolem Ivan poraz kolejny udowodnił sprzedającym jak duży popełnili błąd. Pomiędzy GW4-6 wykreował 7 sytuacji strzeleckich z czego 4 duże i ma najwyższe xA (2.26) pośród wszystkich napastników FPL. Dodatkowo bije karne, a Brentford zdaje się, że już oswoił się z angielską elitą i może zostać czarnym koniem rozgrywek. To jedna z dwóch drużyn (obok City) która pod względem xG nie przegrała jeszcze spotkania w tym sezonie.
- Auba. Arsenal z każdym meczem nabiera wiatru w żagle, a już przeciwko Spurs zagrali koncertowo i wręcz przebiegli się po podopicznych Nuno. W GW 4-6 Auba oddał 12 strzałów (8 z boxa) co stanowi drugi wynik w tym okresie po Ronaldo. Pod względem xG (1.39) ustępował jedynie napastnikowi MU oraz Dżejmiemu. Do tego wykreował 5 okazji strzeleckich i przy sprzyjającym kalendarzu może stanowić kluczową rożnice w naszym składzie. Jak do tej pory na Gabończyka postawiło zaledwie 2% managerów.
*statystyki GW 4-6
Opcją dla samobójców pozostaje Wood, który mierzyć się będzie z Norwich. Dodatkowo jeżeli wasze konto zostanie zhakowane, intruz z pewnością da wam spokój widząc w składzie napastnika Burnley. Na korzyść drewnianego Krzysia przemawia też fakt, że żaden z 43 pojedynków Burnley – Norwich w historii nie zakończył się wynikiem 0-0.
Wsród pomocników polecani w poprzednim tygodniu Raphinha i Sarr punktują, aż miło. Są zresztą w czołówce zawodników kończących akcję swojego zespołu w całej lidze.
Leeds to nadal bezkonkurencyjnie najgorsza defensywa w lidze jeżeli wziąć pod uwagę strzały rywali, więc Senegalczyk z Vicarage Road to materiał nawet na opaskę kapitańską w GW7.
Inne godne rozważenia opcje do składu to m.in Tielemans, który w okresie GW4-6 ma trzecie najwyższe xA (1.41) wsród wszystkich pomocników (za Bruno i Jotą). Do tego oddał 10 strzałów co jest wynikiem gorszym jedynie od Salaha, Mane i Bruno. Jeśli nie stać nas/nie mamy miejsca na Aube, nie gorszą opcją wydaje się być Saka. Z xA 1.06 zajął w tym okresie piątą pozycję w lidze wsród pomocników, do tego oddał 9 strzałów i na tle Tottenhamu wyglądał wyśmienicie. Stawkę zamykają Mbeumo, grający wyżej od Ivana Toneya oraz Mateo Kovacic.
*GW4-6
To co? Do usłyszenia za dwa tygodnie po zielonej stronie FPL. Powodzenia!