Wnioski po GW30

0

Cierpienia. Po prostu cierpienia. Tak można opisać ostatnie kolejki, ze szczególnym naciskiem na GW numer 30. Najpierw zblankował Salah, potem kontuzji przed meczem doznał Aguero, a na koniec Begovic zabił Harry’ego. Jeśli ktoś zastanawiał się, jak wygląda nieszczęście w FPL, to w ostatni weekend miał dobitny przykład.

Lukaku znowu może naszym przyjacielem być

Romelu ostatnio znowu jest piłkarzem, któremu można zaufać. Ostatnie 5 meczów to 4 gole i 2 asysty. Punktował z Liverpoolem i Chelsea, więc chyba już nawet meczów z możnymi tego świata nie trzeba się obawiać. Szczególnie, że i terminarz jest bardzo sympatyczny – Swansea (H), City (A), WBA (H). Mecz derbowy i starcie z Arsenalem u siebie, to jedyne potencjalnie trudne mecze Czerwonych Diabłów. Nawet z tą nieszczęsną Sevillą ukłuł i się starał. Teoretycznie Manchester oddał tylko 5 strzałów, ale ciężko było pozbyć się wrażenia, że taktycznie z LFC zagrał wzorowo. Niby aż 15 strzalów Liverpoolu, ale tylko 2 celne, a gola strzelili po karykaturalnym samobóju Bailly’ego. Przede wszystkim wyłączony z gry został Salaha i to nie przez defensywnego tuza, tylko przez Ashleya Younga. Oczywiście, De Gea po wildcard wydaje się punktem obowiązkowym.

Nie zmienia to jednak faktu, że Czerwone Diabły pod wodzą The Special One w ogólnym rozrachunku są fatalne i Mourinho musi odejść.

Potrojenie Liverpoolu – obowiązkowo

Co oznacza przegrana Liverppolu? Wściekłych The Reds w starciu z Watfordem. Szacunek dla ryzykantów, którzy postanowią kapitanować w blank gameweek 31 kogoś spoza trio Mane/Faraon/Firmino. Van Dijk co kolejkę jest blisko gola i jego też fajnie byłoby mieć, co najmniej do GW34. Robertson na pewno gra lepiej niż Trent, ale wciąż bałbym się tego Conrado „jesteście cali” Moreno z ławki. Na pewno nie bałbym się jednak potroić liverpoolczyków i liczyć na ogromne zdobycze punktowe w meczu z Szerszeniami.

Arsenal nagradza cierpliwych

Aubameyang i Mkhitaryan zrobili ładny prezent wszystkim FPL menadżerom, którzy zachowali spokój i nie wykonywali nerwowych ruchów. Cech obronił pierwszy rzut karny w swojej arsenalowej karierze. Mustafi strzelił gola i zdobył potężne punkty. Problem jest jednak taki, że gra Kanonierów aż tak dobra jak wynik nie była – Richarlison sam mógł strzelić dwa gole, Deeney zmarnował karnego, a nieszczęście lub co najmniej nerwowa końcówka była blisko. Oczywiście, warto na GW32 mieć co najmniej jednego Kanoniera, ale szczerze przyznam, że sam podwojenia np. Miki/Auba się trochę cykam.

City robi swoje

Manchester City spokojnie robi swoje, w pełni dominuje kolejne spotkania i inkasuje trzy punkty. Z kolei David Silva wyrasta na mojego faworyta w kontekście wildcard – wszyscy wiemy, że Pep go kocha, a Hiszpan jest relatywnie tani (8,0) i w życiowej formie, z umiejętnościami wręcz skrojonymi pod styl gry ekip Guardioli. Martwić może za to Kevin De Bruyne – trzy kolejne blanki nie zachęcają do inwestycji w Belga. Podobnie jak i w Jesusa, który raczej długo miejsca w składzie nie zagrzeje – Aguero wróci pewnie za maksymalnie 2, 3 kolejki, a to nie jest powód, by wchodzić w hype train Brazylijczyka.

Harry, żyj

Wydaje się, że los Harry’ego przy wildcard jest przesądzony – ustawiamy skład bez niego, ale z drugiej strony (o ile nie wypada na pół roku – dalej nie ma oficjalnego potwierdzenia) w każdym momencie musimy być gotowi, by sprowadzić Anglika z powrotem. Do tego czasu można pocieszyć się np. duetem Vertonghen (choć lepiej widzieć go w duecie/tercecie z Alderweireldem niż Davinsonem) i Alli/Son. Nikt nie miał tyle czystych kont w 2018 roku co Tottenham, a Dele Alli bez Kane’a zazwyczaj błyszczy. No i potencjalne DGW w 37. kolejce – mecze z Brighton i WBA na horyzoncie – to niesamowicie kusząca perspektywa, nawet na triple captain dla któregoś Koguta.

Co jeszcze warto wiedzieć?

  • Najgroźniejszymi zawodnikami West Hamu są jego kibice. Arnautovic, Lanzini czy Antonio niby spoko na końcówkę sezonu, ale wszyscy są szklani i relatywnie drodzy
  • Chris Wood powoli wyłania się jako faworyt w walce o trzeci slot – w 30 minut dwa gole i asysta
  • Swansea będzie raczej preferować defensywny styl gry, szczególnie na wyjazdach
  • Ofensywa Huddersfield wygląda, jakby miała Krychowiaka na kierownicy
  • Po sobotnim meczu nie poleciłbym na trzeźwo nikomu gracza West Bromwich do FPL, a po pijackiej poradzie odczuwałbym moralnego kaca
  • Giroud chyba wygrał rywalizację z Moratą, sceny
  • Mahrez jest przeciwieństwem West Bromwich
  • Zaha wrócił, żyje i jest najlepszym zawodnikiem Crystal Palace w XXI wieku

Posłuchajcie, jak z Michałem gadamy sobie o FPL w naszym podcaście