Szablony gotowe? Opaska na ramieniu Lukaku lub Kane’a? Jeśli tak, to może lepiej nie rozglądać się już za innymi opcjami, ale przecież nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie podali tej kolejki w wątpliwość. W podwójnej, 34. kolejce sezonu na horyzoncie pojawia się kilku typków, którzy przez swoje braki w terminarzu zostaną pominięci w rozmyślnym planowaniu.
Marko Arnautović (7,0; 5,2%)
Największy błąd szablonowych Wildcardów przed 32. kolejką. Dwupak z Soton, asysta na Stamford Bridge, pewne miejsce na szpicy przeciw Stoke u siebie w DGW34. Austriak nieprzypadkowo dziś rano podrożał i mimo tylko jednego spotkania w nadchodzącej kolejce jest dość popularnym ruchem transferowym. Pomoc w spuszczeniu Stoke byłaby ironią losu, a ci, którzy wejdą w weekend bez blondwłosego bad boy’a muszą liczyć wyłącznie na litość nad byłym klubem.
Wilfried Zaha (6,8; 4,5%)
W tabeli „u siebie” Crystal Palace zajmuje 18. miejsce. To samo, które osiągnęło Brighton w delegacjach. Wnioskiem z dwóch fatalnych drużyn z pewnością może być popis tego, który w bagno potrafi wejść w lakierkach. Zaha asystował w GW31, strzelił w GW32, a teraz przed sobą ma słabiutką na wyjeździe ekipę Chrisa Hughtona. Jego plusem poza grą na Lewisa Dunka i spółkę jest z pewnością GW35, w którym „Orły” grają z Watfordem. Dla graczy bez Free Hita może zatem okazać się bezcenny.
Paul Pogba (7,8; 13%)
13% to w ogromnej mierze konta widmo, które punktowały aż miło jeszcze w sierpniu. Czy United są już o krok od wicemistrzostwa? Są. Czy jest szansa, że Jose zagra ofensywnej w meczach z WBA i Bournemouth? Jest. Kiedy pragmatycy rzucą się na Lukaku, bogacze wykupią Alexisa, to Francuz pewnie odda jakieś pierdyliard strzałów zza pola karnego. Psim swędem, może coś wpadnie do bramki, dublet w derbach wypadałoby doprawić kolejnym dobrym występem.
Charlie Austin (5,8; 0,9%)
Świat FPL upokorzył go srogo, kiedy zwolennicy szablonu zatracili się w Ashley’u Barnesie z Burnley. Charlie przypomniał o sobie zatem na Emirates i tym, którzy szukają pieniędzy poprzez tańszy, trzeci slot w ataku – były gracz QPR może przyjść na ratunek. Otwarcie (z Chelsea) i zamknięcie (z Leicester) kolejki daje widoki na punkty, a przecież Soton potrzebują ich jak tlenu. Martwić może jedynie podatność na kontuzje i półfinał FA Cup w kolejny weekend, ale przecież o to chodzi w szalonym spojrzeniu, czyż nie?
PS. Jakkolwiek to brzmi – różnicą będzie z pewnością opaska kapitańska dla Mohameda Salaha.