Szalone spojrzenie przed GW8

0

Byliśmy smutni, bo musieliśmy oglądać mecze reprezentacyjne zamiast fascynować się #FPL, a w weekend będziemy smutni, bo nasza drużyna znowu się skompromituje. Łapcie kilka szalonych typów, dzięki którym skompromitujecie się z klasą, a przynajmniej zaskoczycie przeciwników głupimi wyborami.

Morata na 95% nie zagra z Crystal Palace, podobnie wygląda to w kwestii Kante, który zwolni Fabregasowi miejsce obok Bakayoko . Czyżby nadchodził Batshuayi time (0,8%)? Belg, gdy gra, to raczej nie zawodzi (98 minut w Champions League i dwa trafienia) i ma bardzo dobry przelicznik minut na gole. Niestety Conte raczej nie pała do niego sympatią i Hazard w napadzie, tak jak to wyglądało w meczu z City, nikogo nie zdziwi.

Ludzie bardziej odważni lub też nie do końca sprawni umysłowo, mogliby nawet nagrodzić Michy’ego opaską kapitańską. Może w tym szaleństwie jest metoda na zieloną strzałkę i wyśmiewanie cykorów z Kane’m w składzie takich jak ja?

Za:

  • Zawsze fajnie mieć w składzie Batmana,
  • Z obecnym Crystal Palace gola strzeliłby nawet Twój najgrubszy kolega z Orlika,
  • Generalnie orlikowy terminarz Chelsea.

Minusy

  • Conte na pewno go nie kocha i raczej mu nie ufa,
  • Na szpicy może zagrać Hazard,
  • Crystal Palace musi kiedyś w końcu nie przegrać.

Mierni, ale z fajnym terminarzem

Southampton nie imponuje, wręcz notorycznie zawodzi, a terminarz i tak sprawia, że chce się w tych grajków inwestować. Szczególnie defensywa (na razie tylko 2 czyste konta) jest atrakcyjną opcją przy terminarzu NEWCASTLE, WBA, Brighton, Burnley.  Może warto więc poszukać różnicy biorąc van Dijka (1,3%)? Odchodząc od całej transferowej dramy, Holender w formie to jest top5 stoperów Premier League. I jednocześnie ogromnym zagrożeniem pod bramką rywala, bo gra głową lepiej niż Yoshida i Stephens razem wzięci – na razie średnio 6 wygranych pojedynków powietrznych na mecz w wykonaniu VVD. Przy takiej dominacji i problemach LFC z bronieniem stałych fragmentów gry, nic dziwnego, że Klopp tak zabiegał o tego właśnie defensora.

Jeśli ktoś jest na tyle szalony i nie zniechęcił się jeszcze do ofensywnych poczynań Świętych, to zaryzykować można z Austinem (0,4%). Przy kontuzji Longa, który wskoczył do składu jak Filip z konopi, i przy co najwyżej miernej formie Gabbiadiniego, Anglik może wrócić na szpicę. Co ważne – to także etatowy wykonawca rzutów karnych w ekipie Pellegrino. Opcja to jednak nadzwyczaj ryzykowna i desperacka.

Bramkarskie biedaszyby

Burnley tak dobrze rotuje z Newcastle, że duet bramkarski Pope (0,4%) – Elliot może wystarczyć nawet do połowy sezonu. Gracz The Clarets, na pierwszy rzut oka desperackie zastępstwo Heatona, na razie ma największy % skutecznych interwencji w najsilniejszych ligach Europy – aż 95%! W takiej sytuacji Lindegaard raczej nie powinien go zbyt szybko wygryźć z wyjściowej jedenastki, a Heaton wróci dopiero za dwa miesiące. Najbliższe 5 meczów Burnley – WHU, City, NEW, Soton, SWANSEA. Duet bramkarski za 8,5 miliona? Not bad.

Jakie droższe i bardziej popularne opcje polecamy w tej kolejce? Sprawdź tutaj