Oczyściliśmy głowy. Odbudowaliśmy związki. Więzi rodzinne znów są zawiązane jak należy. Może nawet zrelaksowaliśmy się weekendem z FA Cup, nie myśląc o tym, dlaczego do cholery Salah nie potaniał. Ale to koniec. Nerwowe ruchy znów powoli kumulują się w myślach, a składy ustawione pod DGW trzeba odratować bez Wildcarda, który w marzeniach jest planowany na kwiecień.
Wystarczy rozmyślań. Kim zrobić różnicę w GW23?
Royem Hodgsonem podpowiedziało serce
Palace strzelili gola. Wygrali mecz piłki nożnej. A później opuścili strefę spadkową. Ileż można zachwycać się ofensywnym stylem Marco Silvy, sporym stażem w jednym klubie Eddiego Howe’a, skoro później i tak utrzymanie zapewnia stuletni Roy. Ekipa z Selhurst Park ma przed sobą trudny kalendarz. To mecze z Burnley u siebie i wyjazd na Emirates. Coś jednak podpowiada, że oni wcale nie muszą kończyć ich z zerem po stronie bramek, choć z zerem punktów całkiem możliwe. 2,4 strzału na mecz, 1,8 kluczowych podań, aż 4,4 dryblingu na spotkanie. W FPL 4 gole i 3 asysty. Większość graczy ma Arnautovicia lub Richarlisona, tymczasem Wilfried Zaha widnieje tylko w 5,6% składów, a warto dodać, że to także konta widmo z GW1, podczas którego miało go ponad 20% graczy. Kolejne starcia to WHU i Newcastle i nie oszukujmy się, były gracz United może być skuteczniejszy nawet niż w meczu z córką Moyesa.
5×90
To chyba najlepszy bilans Jordona Ibe’a w karierze. Pięć razy z rzędu zagrał w pełnym wymiarze czasowym, raz błysnął nawet asystą. Kontuzja RLC i panująca bryndza w pomocnikach poniżej 5 melonów (4,8; 0,4%) może więc skusić do transferu byłego liverpoolczyka (pozdro Nahorny), zwłaszcza jeśli zbieramy budżet na – wydaje się – pewnego miejsca na boisku Sergio Aguero. Wisienki mają co prawda w terminarzu Arsenal i Chelsea, ale pozostałe trio uzupełniające nadchodzącą piątkę to WHU, Stoke i Huddersfield.
Nieufni po DGW22
Wielu z Was naginało budżet, by upchać defensora WHU na DGW. Jeśli jednak nie zaufaliście im wtedy, to teraz także jest czas na przykładowego Adriana. 4,3 za bramkarza ekipy Moyesa, którego posiada 3,1% to nadal promocja, a przecież przed nim zieleń kalendarza naznaczona hud – BOU – CRY – bri – WAT. Poza tym Joe Hart wygląda tak:
Poczekajmy ze świeżakami
Ta kolejka to chyba nie jest jeszcze czas Cenka Tosuna (7,5; już 0,1%!). Turek ogłoszony podczas przerwy Derbów Merseyside zapowiada się obiecująco, jednak podobne nadzieje wiązane były z Sandro Ramirezem. Cena nie odstrasza, ale przy terminarzu i sytuacji w klubie Moraty, Aguero, Kane’a i Lukaku, z pewnością nie będzie łatwo zmieścić trzeciego napadziora w tej cenie. Jeśli jednak szukacie różnic, właśnie Cenk może się takową okazać, zwłaszcza, że w GW24 i 25 ma przed sobą domowe mecze z WBA i Leicester. Trzeba dodać, że Virgil Van Dijk dał mu niezły przykład, jak dobrze wejść do zespołu z Liverpoolu. To samo tyczy się innych transferowych bohaterów – wspomnianego Holendra oraz Rossa Barkley’a – dopiero od GW24 rozważalibyśmy ich szalony zakup.
W każdym razie, strzeżcie się właściciele Calverta-Lewina. Młody Anglik powędruje albo na skrzydło albo… na ławkę.
[…] Sprawdź nasze szalone typy przed GW23 […]
Comments are closed.