Tak już jest z tymi Azjatami. Najlepszego żarcia nie dostaniesz w wykwintnym lokalu, tylko w budzie stojącej w obskurnej dzielnicy, z której odpada tynk. Jedyne co się nie zmienia, to słodko-kwaśny smak.
Jednym takie wyprawy kojarzą się z słodką przyjemnością spróbowania czegoś nowego – oryginalnego. Czegoś, czego nie kupią na tygodniu azjatyckim w Lidlu. Zawierzą kucharzowi i dadzą się porwać w piękny sen i opowieść o czymś nie z tego świata.
Dla innych, spotkania w takich miejscach kojarzą się raczej z profilaktycznym łyknięciem Stoperanu. Rozmyślaniem czy ten kogut którego spożywają to na pewno kogut, a marchewka jest pierwszej świeżości.
Bez względu na to do której grupy należysz, jednego możesz być pewien. Wizyta w takim miejscu jest rzeczą niezapomnianą, o której z zaangażowaniem możesz opowiadać wnukowi.
Z ciekawostek, azjatycki klimat udzielił się również Bissoumie z BRI. Polecam, zwłaszcza, że wielu widziało w tym metaforę swojego kolejkowego wyniku. Malijskiemu piłkarzowi pozazdrościł również Egan, więc jak Hollywood szukać będzie czarnych charakterów, którzy potrafią się bić, tu mamy dwóch mocnych kandydatów. Dwayne Rock Johnson w szoku.
Kącik muzyczny Familiady
Nowa kategoria w moim zestawieniu. Kaganek oświaty, dla młodszych czytelników. Familiada to teleturniej, który z powodzeniem towarzyszy (gdyby było inaczej, proszę o sprostowanie) milionom Polskich rodzin podczas co niedzielnych obiadów. Czołówka z rodziną ciągnącą rzepkę, sympatyczny Karol opowiadający suchar na start i lama stanowiącą odpowiedź na każde pytanie. Program ten, jest również pełen niedomówień, jak w najlepszych serialach Netflixa. Kim są ankietowani, jak wygląda kącik muzyczny i jakie utwory się w nim pojawiają? My weźmiemy na tapet ten drugi temat.
Na pierwszy rzut, posiadacze pewnego sympatycznego Koreńaczyka w czwartkowy wieczór.
Kolejka okiem eksperta
„ALE NIECG JAKIŚ RANDOM Z JUNAJTED STRZELI DUPOM, BO ZOSTAWIŁEM MICZELA NA ŁAWCE”
Kącik pozytywnego myślenia
„W pierwszej kolejce pokarał Salah za to że wziąłem Mane, a w drugiej pokarał Mane że wymieniłem go na Salaha”
Wujek dobra rada
„Po wczorajszych meczach wziąłem dziką kartę głównie żeby wyjebać Kane i Sona ze składu”
Wieczorna rozkmina przy pifku
„Ciekawe dlaczego szachista ma bramkarza WBA”
Pinki i mózg
Tekst pierwotnie miał pojawić się wczoraj. Niestety musiałem zrobić sobie oczyszczający detoks od FPLa (nie będę ukrywał, ze nawet dziś zrobiłbym coś złego Eganowi Bissoumie). Tym razem kapitan był dobry, więc i o wynik nie ma co się wstydzić. Skład też w sumie nie najgorszy, jednak zaczyna brakować w nim graczy City, Evertonu i Wilków. A że dwa darmowe transfery są w skarbcu, chyba nie damy im się zmarnować. W banku dla przypomnienia całe 0,5 mln