Sezon w 300 znakach: Manchester United

1

Manchester United, jak co roku, próbuje wrócić do czasów świetności. Jose Mourinho ma udowodnić, że jest menadżerem na miarę Sir Alexa Fergusona, a Pogba do spółki z Lukaku mają wziąć na siebie ciężar wygrywania na kilku frontach.

„To, jak gramy, nie jest ważne. Jeśli Ty masz Ferrari, a ja mam mały samochód, to żeby wygrać z Tobą wyścig, muszę zepsuć Ci koła albo wsypać cukier do baku”  – Jose Mourinho

Szalenie istotny fakt

Jose Mourinho jako menadżer jeszcze w żadnej drużynie nie spędził więcej niż trzech pełnych sezonów. W Manchesterze obiecał co najmniej pięć.

Menadżer

Zaprawiony w bojach weteran, który Premier League i rywali zna od podszewki. Skład ustawił już na swoją modłę, kadra jest szeroka, a w niej kilku oddanych żołnierzy (Matić, Herrera), więc więcej wymówek nie będzie. Szansa na udowodnienie, że to Mou wciąż jest Special, a nie Normal.

Gwiazda Drużyny

Nie po to Pogba kosztował wszystkie pieniądze świata (do czasu transferu Neymara), żeby nie być największą gwiazdą zespołu. W ubiegłym sezonie w ważnych meczach przechodził obok gry, nie bronił się liczbami, ale do drużyny wprowadził się dobrze. Teraz ma być liderem z krwi i kości.

Ocena transferów

Mourinho chciał czterech wzmocnień, na razie dostał trzy – dodatkowo nikt znaczący nie odszedł, więc nie jest źle. Szczególnie, że dwóch ze sprowadzonych to piłkarze na już (Matić, Lukaku), a o Lindelofie mówiło się już zimą. Przydałby się jeszcze skrzydłowy/boczny obrońca, ale od czego jest młodzież?

Słaby punkt

Przydałoby się dodatkowe wzmocnienie najlepiej obu boków obrony. Valencia już w ubiegłym sezonie zmagał się z urazami i nie był w stanie grać wszystkich spotkań, Shawa częściej nie ma, niż jest, u Blinda często nazwisko myli się z przezwiskiem, a Darmian jest tylko solidny.

Kto rozczaruje?

Regres Smallinga w ubiegłym sezonie był dramatyczny, a sparingi nie zapowiadają zbyt wielkiej poprawy. Z gościa, który miał być wieloletnim kapitanem Czerwonych Diabłów, stanie się piątym kołem u wozu, a o Mundialu 2018 będzie wygodnie śnił pod kołderką.

Kto zaskoczy?

Najbardziej to pewnie zaskoczy Mourinho ponownie stawiając w hierarchii Lingarda nad Martialem. Kibice będą płakać, a Anglik dalej upokarzać Francuza swoimi miernymi umiejętnościami. Nie zmienia to jednak faktu, że pewnie Jesse w jakimś finale gola strzeli!

Młody talent

O Rashfordzie wszyscy wiedzą, więc warto wspomnieć o Andresie Pereirze. Brazylijczyk miał swoją szansę dostać już u van Gaala – nie wyszło. Ligi hiszpańskiej w Granadzie nie podbił, ale był ważnym punktem zespołu. Teraz powinien dostać przynajmniej kilka szans od Mourinho w pomocy Czerwonych Diabłów.

Kto do fantasy?

Wybór łatwy i prosty jak strzelanie samobójów na orliku – Romelu Lukaku. Będzie miał pewne miejsce w składzie obok takich wirtuozów prostopadłych podań jak Mkhitaryan, Pogba czy Mata. Belg strzelał jak na zawołanie w Evertonie i West Bromie, na Old Trafford nie powinien się zaciąć.

Nasze przewidywanie

Top 3 wydaje się tutaj celem minimum, ale czy skład jest na tyle dobry, żeby wygrać mistrzowską batalię? Dużo zależeć będzie od współpracy duetu Lukaku – Pogba i rozwoju Rashforda. Wydaje się jednak, że z takim wytrawnym graczem jak Mou o miejsce w ścisłej czołówce nie ma się co martwić.

Czy Wayne Rooney, sypiający w pidżamie Evertonu, umie jeszcze na tyle grać w piłkę, by poprowadzić The Toffees do top4?

Comments are closed.