Sezon w 300 znakach: Wolves

0
Sezon w 300 znakach: Wolves

Bruno Lage wniósł do Wolves trochę ożywienia i po stagnacji z Nuno Espirito Santo, drużyna Wilków wróciła na dobre tory. Jednak i w ubiegłym sezonie i dziś, wydaje się, że top10 to wynik ponad możliwości Wolverhampton – czy Jimenez i spółka udowodnią, że się mylimy?

„O to chodzi w piłce nożnej, o celebrowanie goli. Jeśli strzelisz zwycięskiego gola w ostatniej minucie, to ciesz się z tego tak, jak tylko chcesz, bo wygrywanie meczów w Premier League jest bardzo trudne” – Bruno Lage po meczu z Arsenalem przegranym w 95 minucie.

Szalenie istotny fakt

Mieszkańcy Wolverhampton nazywani są „Wulfrunians”. Całkiem ładnie, co?

Menedżer

Bruno Lage przyniósł do Wolves wyniki, ale styl gry drużyny dalej jest mało efektowny – Wilki strzelały średnio jednego gola na mecz. Tylko drużyny, które spadły z ligi, miały gorszą skuteczność. Czy Portugalczyk jest w stanie stworzyć z Wolverhampton bramkostrzelną maszynę czy dalej wahadła i minimalizm?

Gwiazda drużyny

Najlepszym i najważniejszym zawodnikiem poprzedniego sezonu w Wolves był Jose Sa. Portugalczyk bronił znakomicie, w statystykach expected xG vs. Rzeczywiście stracone gole, był w top3 ligi. Gdyby nie Sa, to Wolves walczyliby o utrzymanie, a nie czołową dziesiątkę Premier League.

Ocena transferów

No i tu jest problem – nie za bardzo jest co oceniać. Wykupiono Hwanga – brawo. Sprowadzono z Burnley Collinsa, ale nie wiem, czy to środek obrony jest największym problemem Wilków. Odeszli Vinagre, Saiss, Marcal, wypożyczony został Fabio Silva – bez wzmocnień będzie ciężko o coś więcej niż utrzymanie.

Słaby punkt

Ofensywa. Teraz, gdy dodatkowo Jimenez wypadł na kilka tygodni, to wygląda to jeszcze biedniej. Neto i Podence dają trochę magii, ale brakuje kogoś, kto regularnie by te sytuacje wykańczał. Jimenez jest coraz starszy, Hwang najlepiej gra w duecie i pojawiają się kłopoty. Rok jak co rok.

Kto rozczaruje?

Pytanie, od kogo tutaj czegokolwiek oczekujemy? Ale stawiam na Nevesa – jeśli nie odejdzie teraz, to tym sezonem jeszcze bardziej oddali się od czołowych drużyn Premier League. Łatka gościa z dobrym strzałem z dystansu i długim podaniem to zbyt mało, by grać na najwyższym europejskim poziomie.

Preseason

Perfectly balance – 2 wygrane, 2 remisy, 2 przegrane. Po dwa gole Neto, Podence’a i Jimeneza, po jednym trafieniu dorzucili Kilman, Hwang (z karnego) i Neves (też z karnego). Solidna postawa solidnej drużyny.

Młody talent

Neto ma dopiero 22 lata, więc niech będzie. W końcu hype w FPL nie bierze się z niczego, prawda? Doskonały drybler i nieszablonowy zawodnik, któremu czasem jednak brakuje decyzyjności pod bramką rywala – to nie przypadek, że do tej pory strzelił tylko 9 goli w 73 występach. Będzie przełomowy sezon?

Kto do fantasy?

All eyes on Neto (5,5) – pamiętajmy jednak, że Wolves samo w sobie dużo goli nie strzela, a Neto nie jest w tym wypadku wyjątkiem. Nie jaram się Jonnym (4,5), bo widzę go jako ofiarę rotacji. Coraz większą rolę w defensywie powinien mieć za to Kilman (4,5) i to jest steal w FPL na miarę Saissa.

Nasze przewidywania

Utrzymać, to się utrzymają, ale szału nie będzie. Jakbym miał wskazać ekipę, która zanotuje największy regres w tabeli w porównaniu do poprzedniego sezonu, to bez wahania wskazałbym Wilki. Na nic cudy Lage’a i Jose Sa, gdy w ofensywie nie ma wzmocnień. 14-15 miejsce.

14 miejsce to chyba za mało dla Newcastle, co?