Sezon w 300 znakach: Tottenham

0
Sezon w 300 znakach: Tottenham

Niewiedza. Idealne słowo opisujące stan, w którym obecnie znajdują się kibice Spurs. Nie wiadomo, czy Koguty wrócą na podium, nie wiadomo, co pokaże Nuno, nie wiadomo, czy Jude Law pojawi się na trybunie i nie wiadomo, czy Harry nadal będzie królował w Londynie. Tykający zegar sprawia, że niewiedza zamienia się w strach, a do niedzieli została tylko chwila. 

“Bussines is Bussines” – prawdopodobnie ulubiony cytat właścicieli Tottehamu Daniela Levy’ego oraz Josepha “Boxera” Lewisa 

Szalenie istotny fakt

Przez ostatnie 6 sezonów Harry Kane miał udział w 170 z 398 bramek, co daje mu średnio 39,6% oczek na sezon. Dla porównania – średnia ocena publiczności filmów, w których wystąpił Jude Law na Rotten Tomatoes w lata 2015-2021 to 49,4%. Jeden z tych wyników jest imponujący. 

Menedżer

“Nuno – trener, który daje nadzieję”- taki tytuł miałaby biografia Espirito Santo, gdyby pisali ją kibice Valencii oraz Wolves. Brodacz zrobił z zapomnianych nietoperzy oraz wilków prawdziwe drapieżniki, które potrafiły ugryźć największych. Podobnie jak cudowny Paratici uważam, że ten projekt może wypalić. Trener dla którego Spurs mogą być szansą jak dla Pochettino – brzmi jak opcja. 

Gwiazda drużyny

Mógłbym tu przepisać akapit o księciu Harry’m. Przyszłość Kane’a niestety jest niepewna, więc napiszę o sympatycznym żołnierzu, który w tym sezonie może okazać się potrzebnym snajperem. Ostatni sezon Sona to 17 goli i 10 asyst na 37 meczów. Udany presezon no i bramka w derbach. Son ma papiery by stać się cesarzem, na którego Londyn zasługuje. “Your time is now!”.

Brak opisu.

Ocena transferów

Biznesowe podejście właścicieli zdążyło przyzwyczaić kibiców, że “nigdy nie będzie tu bunkrów”. Zagadkowy Gil, alternatywny Gollin i solidny Romero nie brzmią nawet jak transfery Aston Villi. Światełkiem w tunelu są młodzi gniewni, wracający z wypożyczeń oraz nadzieja, że lista transferowa nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.

Słaby punkt

Mimo braku alternatyw w ataku, to najsłabszym punktem pozostaje obrona. Spurs nie udało się wypracować alternatywy dla Jana, bez którego Toby nie wyglądał już tak pięknie. Akcje projektu „Sanchez” poszły w dół, a Dier to młodszy Phil Jones. Ponownie alternatywą może być młodzież, której zmiana trenera powinna wyjść na dobre. Jednak jeśli najsłabszym ogniwem w Twojej drużynie nie jest Serge Aurier to znaczy, że coś może pójść nie tak. 

Kto rozczaruje?

Obawiam się, że największym rozczarowaniem może okazać się brak Harry’ego Hugo Lloris. Mimo ogromnej miłości do francuskiego kapitana boję się, że lata świetności już przeminęły. Niepoukładana obrona nie ułatwi mu zadania, a brak alternatyw może być po prostu męczący. Może to czas, by Hugo wrócił do Francji, nawet jeśli piszę to, płacząc. 

Preseason

5 spotkań – 3 zwycięstwa i 2 remisy. Zwycięski, ale wyrównany mecz z Arsenalem i udana pogoń za Chelsea napawają optymizmem. Czyżby Nuno znalazł sposób na drużyny z topki? Nie ma co zapeszać, prawdziwy egzamin w niedzielę, a nie będzie to test ABC. 

Młody talent

Powracający z wypożyczenia Sessegnon powinien znaleźć się tu z automatu. Tym bardziej, że 21-letni Anglik ma wszelkie papiery na to by stać się ulubieńcem portugalskiego trenera. Drugi w kolejce zapewne byłby Tanganga, o którego talencie krążą legendy. Ja jednak stawiam na Oliviera Skippa, który w Norwich pokazał, że potrafi grać i może stać się lepszą wersją Winksa. Oby twist w postaci młodego ŚPD się udał. 

Kto do fantasy?

W pierwszej kolejce raczej nikt, ale później robi się przyjemnie. Nieoczywistą opcją jest Dele (6,5). Po zapomnianym sezonie 20-21 wrócił w odmienionej fryzurze, bez presji angielskiej gwiazdy, któremu nawet żonglerka może zacząć wychodzić. Drugim wyborem jest oczywiście Son (10,0), który może grać pierwsze skrzypce w Kogutach. Hobjerg (5,0)  jako wypełniacz składu lub alternatywny Bergwijn (6,0). 

Brak opisu.

Nasze przewidywania

Po ostatnim sezonie chyba gorzej być nie może. Wszystko zależy od kapitana Nuno i tego, czy zatrzyma na swoim okręcie napędzający Huragan. Niezależnie od tego, Tottenham ma papiery, by walczyć o Ligę Mistrzów. Walka o top3 będzie trudna ale nie niemożliwa, realnie 4-5 miejsce. 

Tekst: Ficus

Co tam somsiad, nie odpala?