Gdyby nie Newcastle i arabskie pieniądze, to wszyscy jaralibyśmy się teraz projektem Aston Villi i widzieli ich w roli nowego Leicester. Aston Villa drugi sezon z rzędu wydaje kasę w logiczny sposób i pozostaje pytanie, czy ze Steviem G wejdą na wyższy level?
„Kiedy jestem w złym nastroju albo chcę zapomnieć o słabym wyniku, to włączam The Office Davida Brenta, by poprawić sobie humor” – Steven Gerrard jako fan brytyjskiego Biura.
Szalenie istotny fakt
Swój pierwszy oficjalny mecz w historii Aston Villa rozegrała nie z innym klubem piłkarskim, ale z zespołem… rugby. Rywalem była ekipa Aston Brook St. Mary – pierwsza połowa toczyła się na zasadach rugby, a druga zgodnie z zasadami naszego ukochanego futbolu.
Menedżer
Młoda gwiazda Stevie G, opromieniona sukcesami w Rangersach. Dla Gerrarda miał to być test przed przejęciem Liverpoolu (chyba tak to widzi w swojej głowie), a dla Aston Villi idealny menadżer, by wejść na salony. Końcówka ubiegłego sezonu była bardzo słaba (2 wygrane w 11 meczach), ale dopiero teraz Anglik ma czas ułożyć zespół po swojemu.
Gwiazda drużyny
Wiem, jakim nazwiskiem jest Coutinho, wiem, że Watkins może jechać na Mundial z Anglikami, ale gwiazdą jest tutaj Emiliano Martinez. Ultra charyzmatyczny i broniący bardzo efektownie Argentyńczyk zanotował w ubiegłym sezonie 11 czystych kont, wielokrotnie błyszcząc. Pewniak w ekipie The Villans.
Ocena transferów
Jest dobrze. Nikt ważny nie odszedł, obronę wzmocnił Diego Carlos z Sevilli, który wcześniej był łączony z klubami top6, wykupiony został Coutinho, a do tego z Marsylii przyszedł ceniony Boubacar Kamara. Mało tego, to pewnie jeszcze nie koniec ruchów ze strony AV. Solidne 7/10, z potencjałem na więcej.
Słaby punkt
Każda pozycja, po wzmocnieniach, wygląda solidnie – bardzo dobry bramkarz, ponadprzeciętni boczni obrońcy, solidny środek pola, gwiazdy w ofensywie. Moim zdaniem największym problemem może być pogodzenie na boisku Buendii i Coutinho – obaj mają ogromny potencjał, ale jak ustawić ich obu, by to miało sens?
Kto rozczaruje?
Tyrone Mings nie tylko stracił już kapitańską opaskę (viva McGinn), ale też możliwe, że miejsce w składzie. Mało tego, bardzo prawdopodobne, że będzie to z korzyścią dla AV, bo Anglik w ubiegłym sezonie popełniał katastrofalne błędy. Z angielskiej kadry do rezerwowego w swoim klubie? To może zaboleć.
Preseason
Na dziś 3 wygrane i remis z Manchesterem United po zaciekłej pogoni. 8 strzelonych goli i bramki stracone tylko z Czerwonymi Diabłami. Według relacji „kumatych” szalał Bailey (dwa gole) i to on może być największym wygranym presezonu. Z rzeczy fplowo ważnych – Coutinho zmarnował karniaka.
Młody talent
Akurat w Aston Villi to takich pod dostatkiem. Mógłby to być Chukwuemeka, ale nie chce przedłużyć kontraktu i Gerrard odsunął go od składu, więc all eyes on Jacob Ramsey. 6 goli to niezły rezultat jak na środkowego pomocnika – jak dorzuci asysty i równą formę, to 21-latek będzie aspirował do miana gwiazdy drużyny.
Kto do fantasy?
Jest tutaj kilka hot opcji. Cash i Digne (obaj 5,0) na bokach kuszą. Bailey za 5,0 podbija większość draftów na twitterze. Ings za 7,0 wygląda przyjemniej niż rok temu, tak samo jak bonus magnet w bramce czyli Emi Martinez (5,0). Terminarz? Do GW5 zielony, a przed Arsenalem zdążymy się z AV ewakuować.
Nasze przewidywania
Będzie top10. Nie wiem, czy to już będzie taki skok, jakiego spodziewamy się patrząc na transfery Aston Villi, ale będzie znacznie lepiej niż w ubiegłym sezonie. Steve G da radę, nawet jeśli tempo rozwoju będzie tutaj odrobinę wolniejsze, niż byśmy sobie tego po The Villans życzyli.