Kolejny rozczarowujący rok, kolejne płonne nadzieje kibiców na odmianę losu. Dla Artety to chyba ostatni dzwonek, by pokazać nieco Magii Pepa i rozegrać sezon, za który kibice nie musieliby się wstydzić. W końcówce poprzedniego sezonu widzieliśmy już przebłyski, prosimy o więcej.
„Gdy Parick Vieira dołączył z Milanu, nie znał ani jednego słowa po angielsku. (…)Przed jednym z meczów zapytałem, czy uda mu się porozmawiać w tym języku, skinął głową i odparł: „Tottenham are shit” – David Dein
Szalenie istotny fakt
Nie tak dawno Arsenal potrafił wyjść bez wstydu na spotkanie w takim składzie. Od Henry’ego przez Chamakha do Lacazette’a. To nie były łatwe lata dla kibiców Arsenalu.
Menedżer
Można by w tym miejscu wkleić tego mema z zamawianiem na AliExpress. Arteta chyba już nigdy nie ucieknie od porównań z Pepem, a póki co wygląda właśnie jak ta chińska podróbka. Drugi pełny sezon, brak poważniejszych kontuzji – wymówki się skończyły. Albo Arsenal zaskoczy na plus albo Mikel wpadnie w tarapaty.
Gwiazda drużyny
Jeszcze dwa lata temu mówisz Arsenal myślisz Auba. A teraz? Władze Arsenalu zdają się mocno stawiać na duet wychowanków – Saka – ESR, który otrzymał nawet nr 10 na koszulce, i to w nich należy upatrywać nadziei na przyszłość.
Ocena transferów
Pomijając White’a (i debatę o cenie), nie wiem czy takie nazwiska jak Lokonga czy Tavares elektryzują kibiców The Gunners. Ruchy wydają się rozsądne – lider formacji defensywnej, zawodnik do środka pola i back-up dla wiecznie kontuzjowanego Tierney’a z pewnością się przyda. Jak na standardy Arsenalu to będzie takie 4/10.
Słaby punkt
Leno, który robi wszystko żeby przyznać rację Przemkowi Rudzkiemu twierdzącemu, iż Kepa jest lepszy od Bernda. Ale tak po prawdzie, Arsenal to praktycznie definicja przeciętności, więc na jego miejscu spokojnie mógłby się znaleźć ESR czy skrzydłowi. Ważne jak wejdą w sezon, parę dobrych meczów na start może dać niezłego kopa.
Kto rozczaruje?
To już nie ten Auba co kiedyś, może to przez kłopoty rodzinne, może zmianę pozycji, ale widać ze Gabończyk męczy się na boisku. Brak tych kocich ruchów, brakuje tego zejścia do prawej i po długim. Pytanie czy Pierre-Emerick wróci podrażniony i żądny rewanżu, czy raczej taki stan rzeczy mu nie przeszkadza.
Preseason
Porażki ze Spurs oraz Chelsea nikogo nie dziwią, zresztą w meczu z The Blues 1-2 to najniższy wymiar kary. W linii ataku zobaczyliśmy Lace, Aubę oraz Pepe, wspieranych przez ESR i wydaje się, że to będzie optymalne ustawienie na ten sezon. Do tego ani jednego CSa, a bramki tracili nawet przeciwko Watfordowi czy Millwall.
Młody talent
Bukayo Saka, to oczywiste. Największa obecnie perła akademii Arsenalu pełny debiutancki sezon ma już za sobą, więc czas pokazać skrywany potencjał. Znając charakter Bukayo – niepowodzenia z EURO tylko go zmobilizują do cięższej pracy.
Kto do fantasy?
Na spokojnie – dość wyboisty kalendarz w pierwszych trzech GW pozwoli na spokojnie przyjrzeć się drużynie Artety i wybrać odpowiednią koszulkę. Bo opcji w The Gunners jest aż nadto, głównie ze względu na cenę. White (4.5), Tierney (5.0), Saka (6.5), ESR (5.5) i kończący poprzedni sezon z hukiem Pepe (7.5) na 3-4 slot jak znalazł od GW4.
Nasze przewidywania
Rozczarowanie, ale mniejsze niż rok temu. Puchary? Nie sądzę, na papierze jest kilka wyraźnie mocniejszych ekip, a również na takich drużynach jak West Ham, Aston Villa czy Leeds – nazwa Arsenal przestała robić wrażenie. Dolna część górnej połowy tabeli to chyba obecnie max dla zawodników Artety.