Uff…zdążyłem przed deadlinem 😊
CRYSTAL PALACE – BRIGHTON
Piłkarze Brighton znowu pretensje mogą mieć tylko do siebie. 66% posiadania piłki, 20 strzałów (co prawda tylko 3 celne) i masa zmarnowanych sytuacji. Aż kibicowało się Mewom w tym spotkaniu. Futbol jaki prezentuje Crystal Palace to jakaś prehistoria. Ich jedyny(!!) strzał w tym spotkaniu to ten z karnego, podyktowanego w dość kontrowersyjnych okolicznościach. Roy Keane zapewne śmieje się pod nosem widząc takie „faule”.
Fajne grał Maupay, ale nie bez powodu kosztuje zaledwie 6.6 – zmarnował bowiem dwie wyborne sytuacje strzeleckie. Ale to właśnie Neal zainicjował akcję bramkową ładnym podaniem do MacAllistera. Jak zwykle aktywny w ataku był March, Ben White grał w środku pola.
O Crystal Palace wszystko zostało już napisane wcześniej. Powiedzmy, że posiadanie Zahy jest obecnie mocno ryzykowne.
WATCHLIST: White (4.5) Maupay (6.6) Bissouma (4.5)
TOTTENHAM – WEST HAM
Eksperyment Bale chyba nie zadziałał zgodnie z oczekiwaniami. Koguty jak byli frajerami, tak są nimi nadal. Po kwadransie mieli rywala na łopatkach – 3-0, dziękuję do widzenia. Kane wyglądał jak połączenie prime Xaviego (asysta do Sona) i Messiego (kanał i bramką zza 16-stki). Nieziemska forma Anglika, choć należy zaznaczyć tylko 2 kontakty z piłką w boxie. W dogodnej sytuacji trafił też w słupek.
I wtedy na boisku pojawia się on, nieco starszy, ale to nadal on – Gareth Bale! Na tablicy 72 min i wynik 3-0. Tu już nic nie może się wydarzyć…a jednak! Do samego Garetha można mieć jedynie pretensję o zmarnowaną sytuację sam na sam przy stanie 3-1, choć w sumie sam ją sobie wypracował. Remis to połączenie głównie słabej gry w obronie Spurs oraz rzutów wolnych Cresswella. Zawsze gdy podchodził do stojącej piłki, pachniało bramką. Dobre zmiany dali też Jarmo i Lanzini.
WATCHLIST: Cresswell (5.0)
LEICESTER – ASTON VILLA
The Invicibles Aston Villa – brzmi nieźle co? W sumie to nadal możliwe zwłaszcza, z taką grą w obronie!
Ciężko jednak wyróżnić kogoś osobiście – każdy ma jakieś zalety. Martinez to obecnie najlepszy golkiper w lidze, Konsa i Mings są niezwykle groźni przy stałych fragmentach gry które bije Targett. Niby Lisy oddały 11 strzałów (5 celnych) ale ich najgroźniejsza sytuacja to uderzenie z ostrego kąta Castagne. Z Vardym czy bez – posucha w ataku Lisów jest niewyobrażalna. Barnes chyba za grubo wkręcił sobie rolę następcy Dżejmiego i mimo szumu, zamieszania, nie zaliczy tego spotkania do udanych.
Co innego Grealish! Liga Mistrzów to za mało, Jack celuje chyba obecnie w Złotą Piłkę. Pomimo blanka kolejne genialne zawody (4 kluczowe podania, dryblingi 8/11)! Przy Grealishu do miana poważnej „opcji” urósł nawet Barkley. FPL-owi hipsterzy będą próbować zapewne z Trezeguet. Ofensywa wygląda bowiem podobnie jak defensywa – wyśmienicie. The Villans powinni to spotkanie rozstrzygnąć znacznie wcześniej np. gdy Konsa uderzał minimalnie obok słupka po rzucie rożnym.
WATCHLIST: Konsa (4.6) Mings (5.1) Barkley (6.0)
WEST BROM – BURNLEY
Co można napisać o meczu gdzie max bonusy zgarniają bramkarze? Ano nie za wiele, a i nie wiem czy jest jakiś większy sens. Czy kogoś elektryzują takie nazwiska jak Barnes, Wood, Johnstone czy Ivanovic? No właśnie. Tak w skrócie:
– setka Barnesa i świetny refleks Johnstona
– gol ze spalonego jakiegoś… Karlana Granta. Aż musiałem sprawdzić na stronce. Z West Bromu jakby ktoś się zastanawiał.
– poprzeczka Wooda po typowej akcji wyyyyyyyyyyyyjazd z obrony
– 3 strzały Ivanovica
– kolejna patelnia Barnesa
– strzał Pereiry z niewygodnej pozycji
Niespodzianki nie było – seria meczów z bramką przerwana i to musiało być właśnie to spotkanie. Pomysł ze zmniejszeniem ligi nie musi być wcale taki głupi.
WATCHLIST: Ivanovic (4.5)
LEEDS – WOLVES
Najlepsza defensywa w lidze vs. Marcelo Bielsa 1-0. Pomimo 67% posiadania, 13 strzałów (wszystkie z boxa) gracze Leeds nie byli w stanie stworzyć poważniejszego zagrożenia pod bramką Patricio. Wielka w tym zasługa defensywy Wilków z Kilmanem w składzie. Tak, tak dobrze słyszeliście – grający obrońca Wolves za 4.0. Do tego zaliczający asysty, choć trochę na wyrost gdyż bramka to głownie zasługa Jimeneza oraz Phillipsa, który całkowicie zmylił bramkarza.
Wilki mimo zaledwie 7 strzałów mogły to spotkanie rozstrzygnąć znacznie wcześniej. Groźny strzał Podence wybronił Meslier, przepiękną bramkę po akcji Portugalczyka strzelił też Saiss. Niestety był spalony. W końcówce dwukrotnie (!) z boxa (!!) uderzał Ruben Neves (!!!).
Gracze Leeds rozegrali słabe spotkanie i ciężko kogoś wyróżnić, może poza Aylingiem.
WATCHLIST: Ayling (4.5) Kilman (4.1)
Powodzonka!