Różnice na GW31

0
Różnice na GW31

Wbiegamy na ostatnią prostą jak Paweł Czapiewski.

Richarlison (7,5; 5,4%) – ileż to razy w myślach osiągnąłem wszystko? Ulubieniec grupowiczów ma przed sobą GW z literą D na początku, a więc starcia o życie z West Hamem i Burnley. Oba na wyjeździe. I o ile z Newcastle nie pokazał za wiele, to w GW28 z Wolves miał 3 dobre okazje na zdobycz bramkową. Umiejętnościami wysoko ponad Weghorstem, zdrowiem zdecydowanie nad DCL-em. Jeśli magia dwóch meczów ma zadziałać, to właśnie z Brazylijczykiem, który przed chwilą wbił dwa gole Boliwii i jednego Chile. Jeśli Everton nie wygra wspomnianych dwóch spotkań, to najwyższą temperaturę na świecie odnotują niedługo w niebieskiej części Merseyside.

Nick Pope (5,4; 3,3%) – cytując Michała Wiśniewskiego – „poczekajcie”. Poczekajcie na info o zdrowiu Ramsdale’a. A jeśli ten gość wypada, to Pope wydaje się idealnym następcą. Przepych opcji w obronie nie daje miejsca na jakieś wynalazki, ale już zakończenie sezonu z bramkarzem, który ma do rozegrania jeszcze 11 meczów wydaje się okej. Ile obron dokona Pope w najbliższej kolejce? Spodziewam się minimum 12, a to już 4 punkty. A jakby jeszcze udało się psim swędem zatrzymać Richarlisona i spółkę, robiąc czyste konto?

Jadon Sancho (8,9; 2,7%) –  ostatnie 3 mecze w pierwszym składzie to kolejno 11 – 7 – 7 punktów. 22-latek nie wystąpił w towarzyskich meczach kadry, więc z pewnością nie można mu zarzucić zmęczenia lub jakiegoś drobnego urazu. Kalendarz wygląda dobrze, United nie grają już w pucharach i w dodatku jego posiadanie w TOP10k wynosi zaledwie 0,01%. Kto śledził ostatnie mecze Czerwonych Diabłów, ten z pewnością widział progres młodego Anglika.

Posłuchaj 53-minutowego podcastu >>

Dołącz do ligi i wygraj premierligowy koszul >>