Różnice na GW3

0
Różnice na GW3

Po deklaracji rodem z Neymara i Pique, Harry Kane wydaje się piłkarzem, który pozostanie na White Hart Lane. Jednak „se queda” po angielsku nie brzmi tak widowiskowo, a gracza za 12,3 miliona trudno zmieścić, więc postarajmy się wytężyć wzrok na łatwiejsze do sprowadzenia różnice.

Adam Armstrong (6,0; 3,1%) – sprawa jest prosta. Napastnik na Newcastle musi się spłacić. Armstrong, którego trudno znaleźć w wyszukiwarce (kto normalny wpisuje „a.a”?!), zaczął sezon zdecydowanie lepiej od Toney’a. Wykorzystał setkę z Evertonem, ale zepsuł już z Manchesterem United – różnica jest jednak taka, że w ogóle je miał. Wicekról strzelców Championship z ubiegłego sezonu oddał łącznie 5 strzałów (4 z pola karnego) i zaliczył 1 kluczowe podanie – to, które doprowadziło do gola z Czerwonymi Diabłami. Jeśli komuś brakuje legendarne 0,1, to chyba tańszej, solidnej opcji w ataku nie ma.

Adama Traore (6,0; 1,2%) – gdyby był skuteczny, to pewnie zgarnąłby większy hype niż westhamowy Mahrez 2.0. Ale Adama zepsuł dwie sytuacje sam na sam w meczach z Leicester i Spurs, więc jego posiadanie stoi na jednym procencie. Transfer Hiszpana pozwala wyprzedzić masowe migracje wilków do naszych składów, wszak kalendarz w GW4-14 przypomina wimbledońską trawę. Zieleń kusi, a Traore oddał już 10 strzałów, xG ma na poziomie 1,48 (!) i jeszcze stworzył 5 szans. Czy defensywa United to coś, czego powinien się obawiać? Większym zmartwieniem z pewnością jest wykończenie.

Pablo Fornals (6,0; 0,7%) – chyba tylko brak widowiskowej fryzury powoduje, że Pablo, będący ulubieńcem Davida Moyesa ma ponad 22% mniej posiadania od wspomnianego westhamowego Mahreza 2.0. Fornals ma już gola i asystę, a także wydaje się odporniejszym na rotację po ewentualnym przyjściu Lingarda (od lutego 2021 zawsze w pierwszym składzie, gdy był zdrowy). Jest też w czołówce pomocników, jeśli chodzi o statystykę xA. Nie ukrywam, że trzeba mieć jednak mentalne cojones, żeby wybrać Pablito kosztem Saida.

Zdjęcie

Sprawdź wnioski z GW2