Angielskie drużyny dalej imponują w europejskich pucharach, a my staramy się wyciągnąć z tego wnioski pod kątem #FPL. Kto się nastrzelał, kto odpoczął, kto będzie głodny gry?
Manchester City
- Gole: Sterling (Walker), Jesus (De Bruyne),
- Wczorajsze otwierające 30 minut City to były prawdopodobnie najlepsze minuty futbolu w tym sezonie – nawet Guardiola był w szoku,
- Sterling znowu strzelił jakiegoś farfocla i wpisał się na listę strzelców, do tego szybko zszedł, więc jego występ z Burnley raczej niezagrożony,
- David Silva rozbił sobie głowę, ale to raczej nic groźnego – mimo wszystko w trakcie konferencji lepiej trzymać rękę na pulsie, jeśli chodzi o zdrowie łysego Hiszpana,
- Jesus strzelił i szalał na szpicy, zszedł z boiska w 87. minucie,
- Aguero cały mecz przesiedział na ławce – czyżby Pep szykował go na The Clarets?
- W tym City nawet Delph na lewej obronie wygląda jak miliony monet,
- Ederson obronił karnego, a przy wychodzeniu spod pressingu ma większy luz niż środkowi pomocnicy Twojego ulubionego klubu,
- De Bruyne i Sane zagrali cały mecz.
Liverpool
- Gole: Firmino (Salah), Coutinho (Milner), Salah (Firmino), Salah (Moreno), Firmino (Coutinho), Oxlade-Chamberlain (Sturridge), Alexander-Arnold (Coutinho),
- Liverpool się przełamał i to w wielkim stylu – 7-0 w meczu wyjazdowym to najwyższa wygrana angielskich klubów w europejskich pucharach,
- Strzelali w zasadzie wszyscy – od Salaha, przez Firmino i Coutinho, aż po Oxlade’a i Alexandra-Arnolda – prawdopodobnie nawet na treningach gra się grajkom z Merseyside trudniej
- Brazylijski napastnik i egipski szybkobieg zagrali po niespełna 70 minut, więc z Tottenhamem powinni być w miarę świeży i na pewno głodni bramek
- Jeśli The Reds utrzymają skuteczność, to powinni lada moment zacząć marsz w górę tabeli
- Mecz z Tottenhamem na pewno będzie ciekawszy niż ostatnie starcie Jurgenpoolu z Mourobusem
Tottenham
- Gole: samobój Varane’a (Aurier),
- Tottenham nie przyniósł wstydu w starciu z najlepszą drużyną Europy i przy odrobinie szczęścia mógł nawet wygrać na Santiago Bernabeu,
- Aurier jest głupi jak but i sprokurował karnego, ale w ofensywie to niezwykle groźny grajek,
- Kane zagrał razem z Llorente i wcale nie wyglądało to źle, Anglik miał więcej miejsca, a Hiszpan częściej walczył w powietrzu,
- Lloris był wielki, jakby znowu chciał być w topie,
- Vertonghen podejrzanie dobrze gra na lewej obronie,
- Kilka minut zaliczył Rose, który powoli wraca do składu Kogutów,
- Angielski snajper zmarnował wczoraj dwie patelnie, ale jego posiadacze w #FPL mogą dalej pocieszać się, że przecież dochodzi do sytuacji strzeleckich!!!
- Przypominamy – Davies z powodu choroby nawet nie poleciał do Madrytu,
- Więcej o meczu Tottenhamu przeczytacie u jednego z moich ulubionych dziennikarzy, Michała Okońskiego.
Manchester United
- Gol: Rashford (wolny, nie pamiętam, kto był sfaulowany),
- Rashford strzelił dziwnego gola z rzutu wolnego z około tysiąca metrów, a potem wziął i umarł. Czekamy na informację, jak groźna jest to kontuzja,
- Lukaku był jeszcze bardziej klockowaty niż zwykle – tylko 1 strzał i 37 kontaktów z piłką, no i oczywiście cały mecz, bo po co odpocząć,
- Najlepszym piłkarzem United znowu był Matić,
- Ciekawe, czy ze Swansea w Carabao Cup Lukakeł, Matic i Miki odpoczną, czy normalnie, kolejne bzdurne 90 minut ,
- Lindelof i Smalling zagrali poprawnie, ale bez błysku,
- Ten mecz przypominał trochę starcie Diabłów z Southampton – ekipa Mourinho znowu dała się głupio zdominować i z trudem stwarzała sobie strzeleckie okazje,
- Na uwagę zasługuje kolejne czyste konto De Gei. Inna sprawa, że Orły nie oddały żadnego celnego strzału.
Chelsea:
- Gole: Luiz, Hazard (Morata), Hazard, (Pedro),
- Hazard, w ostatnich dwóch meczach, które nie były rozgrywane w Premier League, strzelił 4 gole. Mimo horrendalnej ceny wygląda jak opcja w #FPL,
- Morata nie tylko wrócił do wyjściowego składu, ale zagrał pełne 90 minut. Nie wiem tylko, czy świadczy to tak dobrze o zdrowiu Hiszpana, czy tak źle o zaufaniu Conte do Batshuayia,
- The Blues, w ubiegłym sezonie z żelazną przecież defensywną, stracili trzy gole. Gra obronna może martwić fanów londyńczyków,
- David Luiz strzelił gola i grał w pomocy, mimo że Conte zapowiadał, iż chciałby takiego ruchu uniknąć,
- Zappacosta, nasz szalony typ, zagrał 77 minut,
- Paradoksalnie mecz Chelsea – Watford może być najciekawszym starciem GW9.
Sprawdź, kogo polecamy w tej kolejce