Ostatnia kolejka przed przerwą reprezentacyjną. Ostatnia i fajrant. Czy na te dwa tygodnie przerwy będziemy schodzić z optymizmem czy zalążkami depresji? W dużej mierze zależeć to będzie od naszego kapitana, a poniżej znajdziecie kilku kandydatów do kapitańskiej opaski.
Koguty po raz kolejny
Gdy najlepszy napastnik ligi gra z WBA, to moim obowiązkiem, jest go polecić. Proste jak dwa razy dwa. Podsumujmy – drugi w klasyfikacji strzałów na mecz (4,4), top10 pod kątem kluczowych podań na mecz (2). Lider klasyfikacji asyst, lider klasyfikacji kanadyjskiej, czwarty najlepszy strzelec ligi i etatowy wykonawca jedenastek w Spurs. Tak, właśnie tak prezentują się liczby Harry’ego Kane’a (z rozpędu w Lidze Europy też z golem i asystą, a grał tylko 45 minut). No i teraz ten sam Harry Kane wjeżdża w West Bromwich – najwięcej straconych goli w lidze (16, więcej nawet niż, hehe, Liverpool), bez zwycięstwa i bez formy. Czy jest bardziej logiczny i prostszy wybór niż opaska dla Anglika? Oby wjeżdżał jak w masło, tego Wam i sobie życzę.
Zawsze przelotnie uśmiecha się do nas koreański troll, który punktuje odwrotnie proporcjonalnie do swojego posiadania – gdy % menadżerów, którzy mają go w składzie, rośnie, to punkty automatycznie maleją. Dlatego zawsze mam ogromne obawy, by dać Sonowi opaskę. Ale kogo obchodzą moje przesądy, skoro Koreańczyk ma 8 goli na koncie, oddaje ponad 2 strzały na mecz i notuje prawie 3 kluczowe podania? Tak, w Lidze Europy też punktował. Kilkadziesiąt sekund po wejściu zanotował asystę, spędzając na murawie niespełna pół godziny. Jest w forrrrmie.
Co dalej, co dalej?
Jeśli jest obecnie w lidze drużyna gorsza niż WBA, to może to być tylko Sheffield. Lundstram i spółka co prawda nie tracą wielu goli (tylko 10 w 7 meczach), ale i zbyt wiele nie strzelają. A mierna forma The Blades sprawia, że kandydatami na kapitana są Werner (Lampard potwierdził, że Niemiec będzie strzelał karne) i Ziyech. Timo – 4 gole i asysta w ostatnich trzech meczach. Marokańczyk – 2 gole, asysta i rzuty rożne. Brzmi interesująco? Z minusów – pierwszy może wpaść w rotację (już ostatnio siedziałby, gdyby nie kontuzja Pulisicia, a od tego czasu zagrał 2×90), a drugi raczej nie zagra całego meczu (Lamps oszczędza Ziyecha i ten gra po około 70 minut).
Dla totalnych wariatów opcja z opaską dla Zoumy lub Chilwella. Jezu, aż przeszły mnie ciarki, że mógłbym na to wpaść. Dobrze, że zaraz wyłączam komputer i idę spać.
Ciekawym pomysłem i tylko trochę szalonym może być za to Bamford. To prawda, trochę wstydzę się, że to mówię, ale Anglik jest trzeci w klasyfikacji najczęściej strzelających (3,9), a Crystal Palace zanotowało tylko 1 czyste konto w lidze. Wiele rzeczy można powiedzieć o Leeds – że nadziewają się na kontry, że są nieskuteczni, że chimeryczni, ale nie można im zarzucić jednego – braku kreatywności. Tak jak wydaje się, że nie ma lepszego kryptonitu na Pawie niż Leicester (Vardy wariacie), tak samo wydaje się, że nie ma lepszego kryptonitu na Orły niż Leeds i ich gra kombinacyjna. A jeśli ekipa Bielsy ma strzelać, to Bamford powinien być w to zaangażowany. Musi? Wishful thinking.
Kogo nie polecam?
Nikogo z United. Bo o obecnie kasztany. I nie wiem, czy to jakaś zemsta na Solskjaerze, jego totalny brak umiejętności trenerskich czy po prostu zbiorowy wylew wszystkich Diabłów, ale gra ekipy z Manchesteru wygląda bardzo źle.
Nikogo z City. Chciałbym, żeby mecz z Liverpoolem był widowiskiem, ale jak nigdy, spodziewam się tutaj raczej szachów i bardziej 1-1 niż 4-4. Dlatego opaski nie przewidywałbym ani dla Sterlinga, ani dla Momo.
Aubameyanga. Jeden gol z karnego wiosny nie czyni, a już na pewno nie przybliża Gabończyka do bycia opcją w FPL. Ale tak samo nie polecałbym Grealisha – Arsenal broni w tym sezonie nadspodziewanie dobrze.
Co zrobią FC Kasztany?
Po raz kolejny są w tarapatach. Na żółto i pomarańczowo świeci się pół składu. Plan był taki, że zachowuję dwa transfery i szaleję po przerwie reprezentacyjnej, ale jeśli po konferencjach okaże się, że Pulisic / Hames nie grają, to pewnie wjedzie transfer nerwowy jak Sakho pod własną bramką. Kto za nich? Pewnie Ziyech, choć dumny z tego nie jestem. Jeśli okaże się, że nie żyje Reguilon, to pewnie wstrzymam transfer i wyskoczę na solo z KWP w składzie.
No i co ważne, rezygnuję chwilowo z taktyki Momo set and forget. To wróci dopiero na GW9, na razie za bardzo boję się City. No, to już wiecie, że możecie spodziewać się dwucyfrówki Faraona. Opaska dla Króla Harolda I.