W końcu bez DGW. Wreszcie z tyłu głowy nie mamy tej pułapki, że Gundogan w dwa mecze zrobi więcej niż Kane w jeden. Wreszcie możemy po prostu grać tak, jak chcemy i tym, kim chcemy. No, oczywiście mając w głowie BGW29. Czy takie myślenie okaże się sukcesem?
Headlinerów przed tą kolejką jest dwóch. Jeden to angielskie Bożyszcze, jakby nazywał się Beckham, a drugi to sympatyczny i złośliwy przyjaciel z Portugalii. Którego wybrać?
Portugalski klimat
Wyborem bezpieczniejszym, który powinien zapewnić bezpieczne lądowanie nawet mimo blanka, jest Bruno Fernandes. Ponad 70 minut w Lidze Europy i asysta – szybsza zmiana sugeruje, że OGS nie ma zamiaru bawić się w żadne ligowe rotacje. Co prawda w ostatnim czasie liczby Bruno pod kątem strzałów z pola karnego czy kluczowych podań trochę spadły (tylko 3 strzały w 3 ostatnich meczach), ale to wciąż najlepiej i najregularniej punktujący zawodnik ligi. No i ma karne. Co prawda defensywa West Hamu wygląda solidnie, w ostatnich 12 meczach udało się zanotować 6 czystych kont, ale w pierwszym meczu z United straciła 3 gole, 2 trafienia wyłapała też od City, trzy od Liverpoolu. Jedno jest pewne – masy pójdą w bój razem z Bruno, licząc na jego przebłysk geniuszu.
Londyński patriotyzm
Gdyby jednak tego błysku zabrakło, to na białym koniu może podjechać Król Harold. Arsenal? To jeden z ulubionych rywali Kejna. W 12 meczach ligowych z Kanonierami – 11 goli i 2 asysty. Tylko z Lester strzelił więcej bramek (14 w 10, what the hell). North London Derby mają swoją specyfikę, a Harry ją uwielbia. Wczoraj, jakby na potwierdzenie świetnej formy – dwa gole z Dynamem Zagrzeb w LE. Co na minus? Po meczu Kejn siedział z nogą obłożoną lodem (ale, jak już śmieją się kibice Arsenalu, drama zdrowotna Anglika przed derbami to klasyk) i Arsenal całkiem nieźle broni – to czwarta najlepsza defensywa ligi. Ale jako, że derby rządzą się swoimi prawami, to sytuacja w tabeli może być różna, wynik nieznany, a Kejn i tak strzela Kanonierom.
Kto jeszcze wyłania się na horyzoncie?
Momo, to zawsze jest Momo. Gdy Salah gra z Wolves, i to z Wolves 2021 a nie 2019, to zawsze jest opcją na kapitana. Bo pewnie będzie miał 2-3 setki i pytanie, czy tym razem zamierza którąś z nich wykorzystać. Wciąż mówimy o najlepszym strzelcu ligi, który oddaje średnio 3 strzały na mecz. Tak naprawdę trochę szczęścia dzieli Mohameda od 16 punktów zamiast blanka. Świetna sprawa dla goniących, bo pewnie Faraon nie przekroczy 10% opasek live.
Ktoś z Chelsea. Problem jest taki, że nie wiem kto. Werner? Już ustaliliśmy. że jemu strzelać nie kazano. Havertz? Mount? Coraz fajniej wygląda ekipa Tuchela, ale Niemiec na razie bawi się rotacją i poza Azpim (który pewnie też lada moment usiądzie) nie ma nikogo, kto grałby wszystko. Cierpienia.
Ciekawie wygląda też DCL vs. Burnley, które chyba za szybko uznało, że się utrzymało. Co prawda jeszcze ciekawiej wyglądałby, gdyby nie postanowił zaliczyć blanka w ostatnich trzech meczach, ale nie można mieć wszystkiego. Po zmianie pozycji Fawelarza (Richa gra jako drugi napastnik, nie skrzydłowy), Anglik dochodzi do mniejszej liczby okazji, a ofensywa bardziej opiera się na Brazylijczyku. Może jednak w końcu akcenty przesuną się na korzyść Calverta i zaliczymy dwucyfrówkę napastnika The Toffees? Jako lekko zawiedziony posiadacz, powiem tylko – OBY.
Co zrobią FC Kasztany?
Plan jest taki, że nic. Zachowany FT i karuzela jedzie po kolejne zielone strzałki. Bamford na ławce, bo boję się gry defensywnej Chelsea, a jedynie wahanie, to Bruno czy Kejn (zrezygnowałem już z Salaha, po co mi te nerwy?). No właśnie – to Bruno czy Kejn?
Na BGW wjadą z 9 lub 10 ogierami. Zobaczymy, czy przyniesie mi to jakąkolwiek radość. czy tylko ból oraz cierpienia. Kto to będzie? Może Reguilon, może Antonio, może Cresswell, może Bale, może kurła Veltman? Nie wiem, mam czas, mam luz i dystans.
A jeśli jesteście ciekawi, kogo wylosowała maszyna, to Tomek Wam podpowie.