Bez Tottenhamu, bez Brighton, ale dalej z Salahem i Manchesterem United w nowej odmianie. Czy znowu bezpiecznie idziemy z Egipcjaninem czy szukamy różnicy na opasce?
Moim zdaniem wciąż Momo jest nie tylko najbezpieczniejszym, ale i najlepszym wyborem. Zrobił sobie prostą przebieżkę z Milanem, strzelił liderowi Serie A gola i jest gotowy na kolejne wyzwania. Mecz z Wolves to była jakaś anomalia i chyba nikt nie spodziewa się, że The Reds dadzą radę być tak samo nieskuteczni drugi mecz ligowy z rzędu. Jeśli ktoś się waha, to przypomnijmy tylko, że Faraon jest nie tylko najlepszym strzelcem Premier League, ale obecnie też najlepszym asystentem (9, już pobił swój rekord). Najwięcej strzałów na mecz, ponad 2 kluczowe podania na spotkanie i w zasadzie pewne 90 minut w każdym meczu. Prowadź mnie piękny Mohamedzie.
Gramy Liverpoolem
Alternatywą jest też Jota. Tak, wiem, że jego pudło z Wolves było kuriozalnym błędem w uniwersum, ale to się już raczej nie powtórzy. Portugalczyk w ostatnich 3 meczach oddał 13 strzałów, w ostatnich 4 trafił do siatki 4 razy i często wygląda jak gość, który ma największą łatwość w dochodzeniu do sytuacji w LFC. Gdy do tego dodamy, że Diogo świetnie gra głową, to znowu robi nam się mocna alternatywa dla Salaha.
Wiem, że teraz na twitterze mamy kult potężnej Aston Villi i nic dziwnego, bo i my jaramy się projektem Steviego G i mocno kibicujemy byłemu piłkarzowi LFC. Choć The Villans zanotowali znaczny progres przez te kilka tygodni, to wciąż ekipa, która w ostatnich 4 meczach zanotowała tylko 1 czyste konto. City strzeliło Martinezowi dwa razy, a swobodnie mogło strzelić więcej. Pamiętajmy też, że to ofensywa Liverpoolu jest tą najskuteczniejszą, najbardziej kreatywną i najgroźniejszą. Skoro mamy top atak ligi, to po co szukać dalej?
SIUUUUU
Ale szukamy dalej, bo taki jest nasz obowiązek, za to nam (nie)płacicie. Po covidzie Sona, populacja Ronaldowców zwiększa się w niesamowitym tempie. Portugalczyk jest nieskażony grą w Lidze Mistrzów, ma nowego (podobno dobrego) menadżera i wszystko wskazuje na to, że Czerwone Diabły przestaną się kompromitować, a zaczną grać futbol na poziomie. CR7 z Crystal Palace oddał 5 strzałów, z Arsenalem do siatki trafił dwa razy no i wreszcie mamy pewność – to Cristiano jest nowym, etatowym wykonawcą jedenastek w Manchesterze. Drugi pod kątem strzałów na mecz w lidze, chwalony przez Rangnicka, no i top2 piłkarzy w historii tej dyscypliny. Nie da się ukryć, że to całkiem mocna alternatywa dla Salaha. Mało tego, chyba dawno już nie było aż tak dużej ochoty, żeby spróbować dać opaskę komuś innemu niż Momo.
Problemem jest z kolei to, że Norwich mocno ewoluowało pod wodzą Deana Smitha i wygląda jak drużyna piłki kopanej, a nie zbiór kolegów z 3C. Co prawda Tottenham oklepał Kanarki dość łatwo, ale wcześniej widzieliśmy dobre występy z Soton czy z Wolves. Nie jest to niesamowita metamorfoza, ale defensywnie bez wątpienia Norwich wygląda przyzwoicie. Nie na tyle przyzwoicie, żeby bać się pustego przelotu Czerwonych Diabłów, ale na tyle przyzwoicie, by nie spodziewać się pogromu.
O ile Ronaldo może zbierze z 8-10% opasek w top10k, o tyle cała reszta będzie ultra różnicą. Jak dobrze wiemy, Son i Kane wypadli z tego grona, Lukaku raczej dołuje w ostatnim czasie, Toney się ukoronował. Z peletonu najciekawiej wyglądają James (Leeds bez Bamforda czy Kalvina), Vardy (Newcastle wciąż broni średnio) czy Bowen (West Ham wchodzi w lepszy terminarz). Jeśli chcecie być tym błędem procentowym, który nie poszedł w szablon, to śmiało, do your job. Ja nie polecam.
Nie, nikomu z City bym opaski nie dał. Pewnie strzelą 3 gole, ale cholera wie, jak tym razem rozłożą się ofensywne akcenty w ekipie Pepa.
Co zrobiły FC Kasztany?
Kasztany robią SIUUUU. Co prawda ta przyjemność kosztowała mnie -4, ale pozbyłem się i Toneya i Son i Raphini z zepsutym kalendarzem. Opaskę wciąż ma Momo, cieszę się z Bernardo w składzie i wierzę w zdrowego ESRa. To co, lecimy po to top5k, nie?
