Za nami DGW, z którego każdy wyszedł szczęśliwy, bo i Kane i Son dali solidne punkty. Przed nami BGW i pytanie brzmi, nie, czy wszyscy będziemy szczęśliwi, ale czy ktokolwiek z nas trafi w dwucyfrówkę?
Na pierwszy ogień Salah. Ten sam, który tak irytuje nas co kolejkę. Ten sam, który wszedł z ławki z Leeds i radośnie zdążył zmarnować dwie setki. Ten sam, który w ostatnich 8 meczach zanotował 6 blanków. To wciąż, obok Harry’ego, najlepszy strzelec ligi i człowiek, który do sytuacji dochodzi z największą łatwością. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że jeśli piłka dobrze siądzie mu na nodze, to z Newcastle hat-trick jest prawdopodobny? Ostatni raz mniej niż 2 strzały w meczu oddał z Chelsea w GW26. Tymczasem Sroki jedno czyste konto w ostatnich 6 meczach i 17 miejsce w tabeli w kategorii „shots in the box conceded”. Ja jadę z Egipcjaninem.
Tutaj miał być Jota, ale podobno nie zagra, a mnie będzie to kosztować to -4, więc nie chcę o nim rozmawiać.
Powtórka z 6-2?
Chciałoby się. Szczególnie, gdy ma się w składzie i Bruno i Bamforda i Greenwooda. Strzelanina w meczu Leeds z Czerwonymi Diabłami jest bardzo prawdopodobna. Bo w sumie dlaczego nie?
Bruno czy Greenwood? Kto z tej dwójki? Liczby przemawiają za Greenwoodem, który nawet z ławki ma mnóstwo okazji do strzałów. Ale pamiętajmy, że w pierwszym meczu tych ekip to Bruno zanotował dwa trafienia i asystę. Portugalczyk w ostatnich 6 meczach oddał 14 strzałów, Greenwood 17. Czerwone Diabły w ostatnich sześciu meczach strzeliły 11 bramek. Może gdzieś tam jeszcze Shaw zapląta się z przodu, czy o wiele proszę?
Podsumowując – liczby za Greenwoodem, posiadanie za Bruno, ale bardzo prawdopodobne, że zapunktują obaj. Bamford też może dorzucić 5/8 oczek, ale kapitana bym, mu nie dał.
Kto jeszcze?
Nie ma City, nie ma Tottenhamu, Arsenal nie ma Lacazette’a ani Auby, więc nagle popularne staje się… potrojenie Leicester. Gdy wydawało się, że Vardy już jest po drugiej stronie FPLowej rzeki, to wczoraj dorzucił 10 punktów z gola i asysty. Iheanacho? Strzelił i zagrał 90 minut, mimo że Maddison był na boisku. 1 blank w ostatnich 6 meczach. Czy opaska dla kogoś w takiej formie brzmi jak szaleństwo? Otóż zdecydowanie nie. Pamiętajcie tylko, żeby nie nabrać się czasem na Ricardo Pereirę, nawet jak będziemy Was tym kusić. Nie warto.
Można celować w Havertza lub Lingarda, ale mecz WHU z Chelsea to dla mnie typowy no bet. Nie wiem, kto będzie tutaj faworytem, bo jeśli The Blues zagrają tak, jak z Brighton, to Fabiana nie pokonają. Ekipa Tuchela broni lepiej niż solidnie, ale czy to może powstrzymać Lingarda, który każdy strzał zamienia w złoto?
Co zrobią FC Kasztany?
Losy mojej kasztaniackiej ekipy będą się ważyć do ostatnich minut przed deadline. Wczoraj już żegnał się ze mną Havertz, ale jeśli plotki o urazie Joty się potwierdzą, to prawdopodobnie pójdę w -4. Na ten moment Jota, Cresswell off, a w ich miejsce Greenwood (on na pewno w Kasztanach) i chyba Dunk. Kapitan na 95% Momo, choć jak pisałem ten artykuł, to blisko mi było zakochania się w Iheanacho. Zobaczymy.