Polecane transfery przed GW6

0

Uwielbiam ten zapach napalmu po konferencjach. Wszystkie plany mogą runąć, menadżerowie skończyć we łzach i zacząć piątkowy wieczór w depresyjnym nastroju. Co warto wiedzieć przed GW6, żeby na twarzy choć przez moment pojawił się uśmiech?

Kapitańska kareta

Poważnych kandydatów na kapitana, których można rozważać bez większej dozy szaleństwa, jest moim zdaniem czterech. Na pierwszy plan wysuwa się Momo Salah. Odchodząc od wszystkich statystyk, argumentów i współczynników exptected goals, zadam Wam po prostu jedno pytanie – kiedy dać kapitana najdroższemu zawodnikowi w grze, jeśli nie w spotkaniu z Southampton u siebie? Ja nawet się nie waham. Tak, też po głowie chodzi mi Faraon odpoczywający na ławce, ale to scenariusz bardziej na Carabao Cup. Mohamed musi się przełamać, a Vestergaardy w obronie to chyba dobry trop.

Eden Hazard po hat-tricku z Cardiff również zgłosił swój mocny akcent do kapitańskiej opaski. Osobiście zachowałbym jednak spokój – po pierwsze West Ham gra coraz lepiej, a po drugie połowa pierwszego składu dopiero dziś wraca z Grecji (problemy pogodowe). Nie wykluczam, że Belg ukąsi Młoty, ale trzeba być hurraoptymistą, żeby wierzyć w drugiego hat-tricka z rzędu. Bez wątpienia racjonalny wybór, ale moim zdaniem nie najlepszy.

Prędzej skłaniałbym się w kierunku Sergio Aguero. W Lidze Mistrzów Gabriel Jesus zagrał kolejny beznadziejny mecz, a City przegrało z Lyonem. A podrażnieni The Citizens, to The Citizens strzelający wiele goli. Choć Cardiff to mecz na wyjeździe, to już Chelsea pokazało, że walijską defensywę da się rozbić. Dlatego też Argentyńczyk moim zdaniem jest najpoważniejszym kontrkandydatem dla Mohameda.

Ostatni mocny kandydat to Romelu Lukaku. Osobiście jednak odradzałbym ten wybór. Choć bardzo szanuję umiejętności Belga, jego pasję i jednocześnie mam prawie pewność, że znowu zagra 90 minut, to jednak Manchester United nie jest zbyt bramkostrzelny. A i Wolves to ekipa nie w kij dmuchał. Wystarczy wspomnieć, że Wilki zremisowały z Manchesterem City. Czy więc przestraszą się Czerwonych Diabłów?

Oczywiście, do tego dochodzi jakiś Aubameyang vs. Everton czy też Kane vs. Brighton, ale umówmy się – to nie będą zbyt popularne wybory.

Kogo jeszcze warto mieć?

  • Richarlison nie tylko wraca do gry, ale podobno może zacząć na szpicy. Fawelarz jako target man? To może być ciekawe. Osobiście poczekam jednak aż do meczu z Fulham.
  • Trippier nie pojechał na Champions League, czyżby miał grać w lidze? Hm…
  • Mitrovic wraca na dobry terminarz po męczarniach z City.
  • Mam potrojone Bournemouth i się tego nie wstydzę.
  • Przed Leicester prawdopodobnie najłatwiejszy mecz w sezonie, ale po meczu z Wisienkami boję się inwestować mocniej w Lisy.

Co zrobią FC Kasztany?

Szczerze nie wiem. Trochę mam panikę z Mendym – z jednej strony bardzo chcę go mieć, z drugiej strony słabo mieć obrońcę za 6,5 i nie wiedzieć, kiedy zagra. Dlatego mocno skłaniam się ku Trippierowi, choć początkowo planowałem zachować transfer i ruszać w przyszłej kolejce po Richarlisona. Decyzję podejmę pewnie spontanicznie dziś w nocy. Na kapitanie Momo i tutaj się nie waham. Gray na ławce boli, ale nie tak jak ponowna niewiara we Frasera.

gw6 fantasy premier league mendy trippier salah momo

Generalnie sorry, że ostatnio tak mało tekstów na spojrzeniezkanapy.pl, ale w przyszłym tygodniu wracamy na pełnej. You have my word!