Polecane transfery przed GW14 oraz Morata vs. Kane o opaskę

0

W tej parszywej rozgrywce, jaką jest Fantasy, nie ma miejsca na sentymenty. Kochany przed chwilą David Silva na portalach społecznościowych został opluty bez cienia zawahania, kochany wcześniej Romelu ustępuje miejsca Moracie, a wszyscy Ci, którzy grają bez Salaha – bo to przecież chaotyczny jeździec bez głowy – cierpią na czerwoną strzałkę.

Morata i cała reszta

GW14 będzie oczywiście powypadkową weekendu. Nie było w nim przedwczesnych zmian spowodowanych urazami, cała masa graczy (czy tam rzesza) z absolutnie czystym sumieniem ruszy na zakupy do niebieskiej części Londynu. MorataHazard drożeją na potęgę, to klasyka cebulactwa i pewniak do składu, jak zaskoczenie drogowców późnym listopadem. Z niemiłych niespodzianek może wyskoczyć WillianPedro, ale przy niezdolnym do gry Batshuaiy’u nadal jest duża szansa na sporo minut Hiszpana i Belga. Chelsea z zeszłego sezonu swój najlepszy moment miała właśnie w listopadzie i grudniu, namnożyły się wtedy ich czyste konta. Może to ostateczny czas dla niedowiarków na powrót do AlonsoAzpiego? Tercet Zappacosta-Christensen-Luiz nadal zostawia sporo niepewności.

Gross błyszczy nie tylko pośród kopciuszków

Jeśli ktoś oglądał elektryzujące starcie Manchesteru United z Brighton, ten wie, że dziwnym trafem rywale Mourinho mieli nadspodziewanie sporo okazji na gola, zwłaszcza w pierwszej połowie. Pascal Gross daje średnio 4 tzw. „duże szanse” na bramkę. Nawet z United pokazał się ze świetnej strony, o czym dodatkowo świadczą 3 punkty bonusowe (wtf?!). Jeśli spojrzeć więc w kierunku tych wcale nie najczęściej kupowanych przed GW14, to były gracz Ingolstadt wydaje się ciekawą alternatywą. Dodajmy tylko, że Palace nadal nie utrzymali w tym sezonie czystego konta.

Apropo defensywy United i pozwalania na wiele: we wtorek chyba nadal można liczyć na Richarlisona i uważnie przyglądać się grze Willa Hughesa. 4,6 miliona za „10” Marco Silvy może być zbawienne, terminarz z początku niekorzystny, ale od GW17:

watford

Gross jednak podrożał wczoraj, podobnie jak i Callum Wilson. Napastnik „Wisienek” oddał w dalekiej Walii dwa strzały (oba zablokowane), a w 80. minucie zmienił go Benik Afobe. Patrząc na obronę Burnley i fakt, że nawet Arsenal męczył bułę z defensywą „The Clarets”, wymiana na Wilsona wcale nie jest tak oczywista. A może to po prostu moje życzeniowe myślenie, spowodowane jego brakiem w moim składzie?

Karuzela City

Wracając do klasyków na 14. kolejkę – bardzo ciekawą sytuację ma Leroy Sane. Czwarta żółta kartka to niczym czwarty faul w trzeciej kwarcie. Pytanie brzmi: czy Guardiola nie chciałby „wykartkować” Niemca choćby przed wyjazdem na Old Trafford lub domowym starciem z Tottenhamem? Jego odpoczynek w LM może skutkować kolejną dawką 90 minut, bo przecież w weekend na Etihad wpada beznadziejny West Ham.

W każdym razie, wydaje się, że świat nie docenia geniuszu Davida Silvy. Kolejny świetny mecz Hiszpana i kolejny spadek w cenie – Hiszpan paradoksalnie wydaje się niestworzony do FPL, bo jego klasa objawia się często choćby w słynnych już asystach drugiego stopnia. Osobiście nie sprzedaję, a mocno zastanawiam się nad Nicolasem Otamendim – to najpewniejszy stoper City i nie zmieni tego żaden samobój w Huddersfield.

Arsenal po cichu do TOP4

Wspomniany samobój Otamendiego nie był jedynym ofensywnym zrywem „Terrierów” w meczu z City, podopieczni Davida Wagnera próbowali kontrować, a z rzutu wolnego bliski gola był także Aaron Mooy. Nie świadczy to jednak o tym, że wierzę w ich sukces na Emirates. Arsenal zaczął naprawdę dobrze punktować i wywozić punkty z trudnych terenów. Wstrzymałbym się z zakupem Ramsey’a, bo karny na nim był obiektem sporów twitterowych napinaczy, ale już Lacazette (79 minut) może się całkiem nieźle rozstrzelać w środowy wieczór. Dla hipsterów pozostaje Alexis Sanchez, ale chyba naprawdę niewielu graczy zdecyduje się na taki powiew ekstrawagancji w swoim stumilionowym składzie. Dla tych, którzy nadal nie wymienili JonesaStonesa, alternatywą ciągle jest Shkodran Mustafi – od dziś już za 5,4 miliona.

Firmino zbawieniem jako 3. napastnik?

Na deser zostawiam Was z arcyciekawym pojedynkiem snajperów za 8,5 miliona. Wczorajsza dyskusja na naszej grupie dotyczyła wyboru między Jamie’m Vardy’m, a Roberto Firmino. Obaj dżentelmeni mają iście zielony kalendarz przed sobą, ale to właśnie Brazylijczyk odpoczywał w weekend i wydaje się pewniakiem na starcie z arcymocnym w obronie Stoke. Vardy to z kolei pierwszy wybór Claude’a Puela, ale czy czasem francuski szkoleniowiec nie zostawi Anglika na ławce, mając przecież do dyspozycji Slimaniego, IheanachoOkazakiego? Reasumując ten spór, z pewnością Firmino jest znów intrygującą alternatywą. Współpraca z Coutinho oraz skrzydła w postaci SalahaMane mogą pozwolić mu na powrót do solidnego punktowania z początku sezonu.

Klasycznie pytamy Was także o kapitana. Wspomniany Morata, czy może jednak Kane? Przypomnijmy, że ostatnia wizyta „Kogutów” u Mistrza Anglii z sezonu 15/16 zakończyła się wygraną Spurs 6:1.

[poll id=”18″]

Po kliknięciu w ankietę odnośnie kapitana na GW14, spójrzcie na nasze wnioski po weekendowym graniu.