Polecane transfery przed GW12

0

11 kolejek za nami. Rozegrano je w 87 dni. Kolejne 11 odbędzie się natomiast w ciągu zaledwie 47 dób. W kogo warto więc zainwestować na tę elektryzującą rozgrywkę bez nikomu niepotrzebnych przerw reprezentacyjnych? Sprawdźcie nasze typy na GW12 i nadchodzące tygodnie.

Grafika u góry jednoznacznie określa najświętszy w świecie terminarz, dzięki któremu zawsze łatwiej spojrzeć w niedaleką przyszłość swoich potencjalnych graczy w FPL. Wiele razy pisaliśmy już o tym, że Chelsea aż do GW26 zaledwie trzykrotnie mierzy się z ekipami TOP6. W GW13 jest to ułomny defensywnie Liverpool, a później dopiero w GW22 Arsenal. Powrót Kante uzdrowił poczynania obronne drużyny Antonio Conte, więc może to wreszcie czas Marcosa Alonso? 14% posiadania i 6,9 miliona, to coś czego nie spodziewał się nikt. Hiszpan wydawał się (szczególnie po GW2) obowiązkiem liczących się w grze menadżerów, tymczasem to Azpilicueta notorycznie punktuje, dośrodkowując na głowę Moraty. Właśnie Azpi (już 6,8!) i Alvaro (10,3) wydają się teraz koniecznością w składach, ale wspomniany Alonso może robić różnicę.

Uwaga: David Luiz podobno pogodził się z Antonio Conte, więc Andreas Christensen może okazać się transferowym pudłem.

Najlepsi grają w Manchesterze

Idąc dalej tokiem terminarza na zielonej łące nie widać co prawda ekipy Jose Mourinho, ale jest to przede wszystkim sprawka Arsenalu (GW15 A) i Manchesteru City (GW16 H). Jednak jeśli ktoś potrzebuje punktów na już, to dobry moment na chwilowy powrót do Romelu Lukaku, który ostatni raz w cenie 11,5 mln był przed startem sezonu. Cztery mecze bez gola (ale z dwiema asystami) to wystarczająco długa posucha jak na Belga, zwłaszcza, że nieumiejętność gry z najlepszymi rywalami odbija sobie ze średniakami, a jego kolejne starcia to Newcastle (H), Brighton (H) i Watford (A). Oczywistością jest też defensywa United. Tutaj nawet mimo awansu na mundial ani żaden Lindelof, ani nikt inny nie jest alternatywą dla Phila Jonesa (5,5; 15,7%), który straszy urazem przy każdym potknięciu, ale warto zauważyć, że na 11 kolejek opuścił tylko 70 minut meczu z Huddersfield i ostatnie pół godziny z Chelsea. Nadal jest on tańszy niż ośmiornicoręki David De Gea (5,7; 40,7%).

Co istotne po drugiej stronie Manchesteru, wczoraj z powodu kontuzji z kadrą nie trenował David Silva. Jego cena (8,5) ostatnio spadła przez podrygi Sane (8,9; 25,3%) i Sterlinga (8,2; 13,5%). Właśnie Niemiec wydaje się najlepszą opcją w pomocy „Obywateli”, bo przecież mecz ligowy z Leicester w sobotę będzie raczej priorytetem Guardioli – w Lidze Mistrzów zagrają oni u siebie z Feyenoordem. Reasumując, z ofensywy City trzeba kogoś mieć, a do myślenia daje fakt, że mecz reprezentacyjny Gabriel Jesus rozegra dziś z Anglią w Londynie, a Sergio Aguero z Nigerią w Krasnodarze. Może niekoniecznie trzeba zatem sprzedawać Brazylijczyka.

Zostając przy Leicester i posiadaczach Vardy’ego lub Mahreza – „Lisy” w ostatnich 19 ligowych meczach u siebie kończył z golem, może więc tak zostawić duet Puela, mając w pamięci zeszłoroczne 4:2? Na potwierdzenie słów o Romelu i na pokrzepienie serc fanów Jamie’go zostawiam tę grafikę:

Drugoplanowi

Tradycyjnie sporo także postaci mniej oczywistych z mniej pewnych zespołów. Wspomniany kalendarz radzi:

  • weź Charliego Danielsa (4,8; 9,3%), to przecież najbardziej ofensywny obrońca „Wisienek” z 0,6 SpG i 1 kluczowym podaniem na mecz – do tej pory jeden gol i asysta, a przed nim: HUD – swa – BUR – SOT – cry,
  • weź Wilfreda Zahę (6,8; 4,5%), to przecież najlepszy gracz Palace, którym Wenger chce zastąpić Sancheza; 3 SpG, 1,2 KP i 2 gole, a przed nim: EVE – STK – bri – wba – BOU – WAT,
  • wywal swojego obrońcę Southampton, przed nimi: liv – EVE – mci – bou – ARS,
  • rzuć okiem na Aarona Ramseya (7,0; 5,7%) – w ostatnich czterech meczach oddał aż 11 strzałów, w całym sezonie 2,6 SpG, 1,1 KP, 3 gole i 3 asysty
  • olać mecz z Sevillą w LM i zawsze trzymać Mohameda Salaha (9,4; 40%).

[poll id=”16″]