Czym są problemy w FPL w obliczu panujących wydarzeń. Niech to zatem będzie chwilowa odskocznia i przypomnienie, że nadchodzi ostatnia październikowa kolejka.
Tydzień temu zastanawialiśmy się co uczyni liderka ligi, Martyna Krawczyk. W jej składzie widnieli kontuzjowany Van Dijk oraz choćby Mitrović. Cóż, ruch menedżerki Borys FC wydawał się naturalny i za VVD wskoczył Robertson.
Ani Robbo, ani Mitro, ani nawet Momo na kapitanie nie pomogli jednak utrzymać żółtego plastronu liderki. Peleton wciągnął Martynę i powitał nowego, starego lidera. Duet Kane (C) & Lloris poprowadził ekipę Jana do niesamowitych jak na tę kolejkę 68 punktów. Był to 7. wynik GW6 w naszej lidze.
Zróbcie hałas
A skoro jesteśmy już przy najlepszych wynikach kolejki, to warto pokazać skład, który zrobił naprawdę wielki hałas. Przemek Jaroniek zgarnął aż 80 „oczek”, mimo że nie wykonał żadnego transferu, a na ławce zostawił choćby Vardy’ego. Opłaciła się cierpliwość do Reece’a Jamesa, opłacili się nieszablonowi Wan-Bissaka oraz Wilfried Zaha. Ekipa Big NOiSE jest już na 7. miejscu w ogólnym ligowym rozrachunku i 12,6k w OR. Brawo!
Pamiętajcie, że sponsorem tytularnym naszej ligi jest portal JohnnyBet!
Nagroda miesiąca
Dotychczasowy lider października tak jak wspomniana Martyna, musiał oddać pierwsze miejsce. Dawid i jego Powstańczaki, które zdobyły 193 punkty w dwóch kolejkach, zaliczył nieco słabsze GW i spadł na 5. miejsce w klasyfikacji miesiąca. Prowadzenie objęła ekipa „Wróciłem z solarium.” i rzeczywiście widać efekty. Przyznać się – kto ma w składzie Fabiana lub podwójne defy Chelsea?
Ekipa Eryka w 3 kolejki zgromadziła aż 257 punktów. Chylę czoła.
Konsekwencja
Z kronikarskiego obowiązku wspomnijmy o najgorszych. Cóż, tutaj bez zmian. Ekipa „Nie mam pomyslu” weszła w GW6 z hitem za 12 punktów.
Pozostaje nam tylko pozazdrościć konsekwencji hitowania i podliczyć wartość operacji „-12”. Walker, Ederson, Chilwell i Digne zdobyli łącznie 8 punktów. Sprzedany kwartet mimo kontuzji tureckiego księcia zgarnął ich 12. Jak pech, to pech.