Mój Wildcard na DGW30

0

No cóż, czy jestem zadowolony? Trzeba by odpowiedzieć na pytanie, czy można być zadowolonym ze składu z Douglasem Luizem i Martinellim. Bez zbędnych ceregieli – w takim zestawieniu postaram się wytrzymać do godziny 18.00.

W dużym skrócie – Leno i Henderson, bo łysemu Pepe Reinie nigdy nie ufałem. A to okradł Polaka, a to wpuścił balonowego gola. A teraz podobno jeszcze Nyyland wygryzł go ze składu. Ederson zabierałby miejsce tercetowi Obywateli z przodu, także była to prosta i nieoryginalna decyzja.

Zresztą, podobnie jak pozostałe. Obrońcy Sheffield bez żadnych wyskoków, tacy porządni, dzień dobry na klatce mówią. Egan i Basham – najtansi, grający i tutaj koniec atutów. Potrójne zasieki defensywne im. Brighton 2019. Tym razem, bez potrójnej opaski dla Shane’a Duffy’ego. W dodatku Lascelles, który musi wrócić z pępkowego, Mings, bo wierzę w zestaw 2×90, na co chyba mniejsze szanse daje Targett oraz Matt Doherty, ponieważ na trochę luksusu trzeba sobie pozwolić, kiedy gra się bez Liverpoolu.

W pomocy nawet ulany, z posturą a’la Gonzalo Higuain, Kevin De Bruyne ze wsparciem zaangażowanego społecznie Raheema Sterlinga. W zestawie klasyczny Jack Grealish, Douglas „2×2” Luiz oraz kolejna atrakcja w postaci Masona Mounta. Oby był piękny jak wczesną jesienią, komu strzelać jak nie Aston Villi.

Z przodu duet AA oraz napakowany jak kabanos Martinelli. Przy pięciu zmianach, to chyba pogra te parę minut, co?

Z opaską następne godziny spędzi z dwóch powodów Sterling. Dlatego, że może i dlatego, że wmawiam sobie, że ta sezonowa dogrywka to przecież tylko zabawa. Będę żałował dopiero dziś wieczorem. Powodzenia wszystkim!