Gracze Fantasy Premier League dzielą się na kilka grup. Jedni kręcą hype przed sezonem, a gdy ich wybory zostaną zweryfikowane, porzucają konto. Drudzy mają farta na początku gry i od razu zakładają na twitterze konto „FPL Wiesław” i spamując swoim składem do wszystkich znanych graczy, stają się w swojej głowie EKSPERTAMI. Trzecia grupa, wzorem zaprzyjaźnionego Garreta, traci nadzieję w okolicach Święta Niepodległości i już tylko z obowiązku wystawia swój skład. Do ostatniej grupy należymy ja i rednacz Filip.
Do tych graczy zaliczymy wszystkich, którzy mimo słabych wyników, wierzą, że da się jeszcze coś nadgonić. Czołówka już dawno za zakrętem, ale jako, że idzie mi znacznie lepiej niż Garretowi (całe dziesięć punktów więcej) to nie mogę stracić nadziei. Jeśli jesteście tutaj ze mną to zapraszam na zestawienie zawodników, dzięki którym dogonimy lidera i w okolicach maja będziemy liczyć pieniądze za prywatne ligi.
Mohamed Salah (BHA, EVE, bou)
Pomiędzy kolejkami 7-13, Mo został sprzedany przez blisko 1,3 mln graczy i ta liczba wciąż rośnie. W tym czasie miał problemy z kostką, grał słabo i odpoczywał. Większości sprzedającym, zmiana wyszła na dobre (o ile wzięli za niego Mane), ale Klopp twierdzi, że Egipcjanin ma się dobrze i nie ma powodów, żeby mu nie wierzyć. To wciąż jest najlepszy zawodnik w historii FPL i napastnik Liverpoolu, który ma rzuty karne. Nie powiem ze stuprocentową pewnością, że powinno się go teraz kupić, ale na pewno powinno się go teraz zatrzymać.
Raheem Sterling (new, bur, MUN)
Drugi (!) najczęściej sprzedawany gracz w tym tygodniu. Ofensywny motor w machinie Guardioli, który pechowo przestał punktować. W meczu z Liverpoolem był najlepszym zawodnikiem City, a przeciwko Chelsea anulowano mu gola z powodu centymetrowego spalonego. Jest co prawda o jedną żółtą kartkę od zawieszenia i rozumiem obawy związane z zakupieniem go w tej chwili, ale nie dotrze do mnie żaden argument za tym, żeby go w tej chwili sprzedać. To jest głupota i nie dam się przekonać, że jest inaczej. Dodatkowo, Man City ma zapewnione pierwsze miejsce w grupie LM i Pep może wystawiać kluczowych graczy na ligę.
Więcej argumentów na obronę Raheema w FPL, znajdziecie w szalonym spojrzeniu Michała.
Mason Mount (WHU, AVL, eve)
Następny gracz z podium najczęściej sprzedawanych. Nie zagrał w dwóch meczach z rzędu i wielu użytkownikom poszły kolana. Wchodzimy w okres dużych rotacji. Chelsea rozegra 6 meczów w 18 dni. Czy wierzymy, że Pulisic zagra we wszystkich z nich. Czy ta wiara jest tak duża, żeby pozbywać się Masona na rzecz Amerykanina? Chyba nie do końca. Co więcej, stawiam 60-40, że Mount wychodzi na West Ham. A jak ktoś wychodzi na West Ham to gra przeciwko Roberto i bogowie FPL się cieszą.
Danny Ings (WAT, NOR, new)
Trzy wcześniejsze wybory pojawiły się trochę na zasadzie kontrastu. Inni wyrzucają to my trzymajmy. Tutaj jest inaczej. Ings ma póki co 4.3% posiadania i świetną formę. Dwa ostatnie mecze zakończył z golem, jest tani i ma najlepszy terminarz jaki można sobie wytłumaczyć. W kąciku „statystyki, które cię zaskoczą” zamieściłbym taki wpis: Danny Ings ma o ponad 300 minut mniej rozegranych minut niż Raul Jimenez, a jednocześnie zrobił tylko 10 pkt FPL mniej. Sami zdecydujcie co zrobić z taką wiedzą.