Jak ustawiłbym Wildcard na GW9

0

Szablon szybko się zmienia, a wielu z Was obmyśla właśnie dzikokartową przyszłość swojej drużyny. Osobiście, ten przywilej jest już za mną i mogę tylko ustawiać go dla zabawy oraz ewentualnie spoglądać z zazdrością na pomysły innych. Jednak jeśli to zestawienie stanie się choć minimalną inspiracją dla choć jednej osoby, to znaczy, że było warto.

Bramkarze

Rui Patricio/Łukasz Fabiański – Watford (H), Brighton (A), Burnley (H), Huddersfield (A), Huddersfield (H), Cardiff (A), Cardiff (H), Palace (H), Bournemouth (H), Watford (H). Tak wygląda mix tych dwóch – będących w naprawdę dobrej formie – bramkarzy, którzy stanęli naprzeciw siebie ostatnio na Stadionie Śląskim.

Kto jeszcze pod rozwagę: Matt Ryan&David Button – duet z Brighton za 8,5 mln z takim kalendarzem:

ryan

Obrońcy

Andrew Robertson (6,3) – powrót Lovrena ostatnio poskutkował ustawieniem Gomeza na prawej obronie i choć było to typowe zabezpieczenie tyłów na trudnego rywala, których Liverpool będzie miał teraz mniej, to 1,1 mln więcej za Szkota niż za Trenta może okazać się spokojnym snem, w którym z pewnością nie pojawi się duch Alberto Moreno na skuterze. 5 czystych kont, 2 asysty i aż 7 punktów bonusowych. Autostrada zieleni dla Liverpoolu może przynieść sporo punktów.

Marcos Alonso (7,0) – ostatnie cztery kolejki to znacznie mniej eskapad w pole karne rywala:

https://twitter.com/fplbanton/status/1048953859194933255

Ale pamiętajmy, że FPL to gra dla… nudziarzy. Tutaj trzeba okazywać cierpliwość, a heatmapa i terminarz oraz Emerson (who?) nie dają powodów do zmian. Ponadto wierzę, że i tak dawno go macie, więc 7 milionów jest wart dla niewielu.

Benjamin Mendy (6,2) – hajp z początku sezonu nieco ucichł, ale warto z Francuzem wejść choćby w kilka najbliższych kolejek. Meczem z Liverpoolem pokazał, że potrafi bronić, a jego tajemnicza nieobecność prawdopodobnie się zakończyła. Kontuzja Delpha na razie daje spokój i mimo wyjazdu na Wembley w GW10 może być super okazją. Posiadanie spadło aż do 13,7%!

Matt Doherty (4,7) – istne złoto redaktora Błajeta. Ostatnie 4 kolejki to 25 punktów więcej niż wspomniany Marcos. Terminarz Wilków i ich niezwykłe ogarnięcie (nagroda menadżera miesiąca dla Nuno Espirito Santo) zwiastują walkę o 7. miejsce w lidze, a aktywność wahadłowego jest niesamowita.

DeAndre Yedlin (4,5) – pewniak u Beniteza wyłączony tylko w GW2 przez kontuzję. Newcastle przeszło właśnie drogę krzyżową i czas na zieleń w terminarzu. Cena Dubravki (5,0) nieco odstrasza, dlatego obrońcy Srok mogą być fajną różnicą i promocją. Yedlin już zdążył zdobyć gola i zanotować asystę. Kalendarz do świąt:

yedlin

Kto jeszcze pod rozwagę:

Jeśli bronimy Fabianem i Patricio, to przypomnijcie sobie kalendarz Matta Ryana i sięgnijcie po kogoś z najwspanialszego duetu tej ligi – Dunk (4,4), Duffy (4,5). Jeśli bronicie Ryanem – to nie zaszkodzi wziąć pewnego Bennetta (4,2).

Jeśli boicie się rotacji i odpałów Pepa – Laporte (5,7), który gra wszystko będzie lepszy niż Mendy (6,2).

Jeśli lubicie zaryzykować ze średnią defensywą, ale obrońcami z aspiracjami ofensywnymi to musicie rozważyć przede wszystkim Ricardo Pereirę (5,1, gra na skrzydle, gol, 3 asysty i kapitalny kalendarz) oraz ewentualnie Lucasa Digne’a (4,8).

Pomocnicy

Eden Hazard (11,3) – po prostu.

Mohamed Salah (12,8) – czekamy na badania.

Raheem Sterling (11,1)/Kevin De Bruyne (9,7) – w zależności od daty powrotu Belga. Coraz mniej podoba mi się posiadanie Aguero, który strzela jak gra, ale robi to przede wszystkim na własnym boisku, a po 60 minutach ustępuje miejsca Jesusowi. Biorąc pod uwagę multum opcji w ataku, Sterling lub De Bruyne będą niesamowitą różnicą w pomocy i kto wie, czy nie gwarantują więcej minut. Pamiętajmy, że pomocnikom dochodzą punkty za gola (5 do 4 u napastników) i czyste konto.

James Maddison (6,9) – naprawdę miał szczęście do liczb na początku sezonu, ale przy kalendarzu Lisów i ich niepewnej obronie jest obok Pereiry numerem 2 pośród piłkarzy Puela, których bym rozważył. 3 gole i 2 asysty już teraz. Powołanie do kadry, multum wykreowanych okazji i gra oparta na nim. 17,8% posiadaczy jest na razie zadowolonych, w przeliczeniu ceny do punktów tylko Fraser jest lepszy.

Kenedy (4,9) – chyba się ogarnął. Przestrzelony karny i ciągłe kontuzje, ale ostatnio gol z United. To znak, że będzie strzelał przeciętniakom, a przy tym kalendarzu może być fajną opcją na 5. slocie.

Kto jeszcze pod rozwagę:

Gylfi Sigurdsson (7,4) – dwa gole z Fulham, gol także z Leicester. 14 wykreowanych szans w ostatnich 4 kolejkach. Do tego wykonanych aż 28 rzutów rożnych. Ostatnie dwie kolejki to także 10 strzałów. Przy posiadaniu 4,2% różnica jakich mało, a Yery Mina tylko czeka już w polu karnym na wrzutkę.

Felipe Anderson (6,8) – drugi pod względem wykreowanych okazji w ostatnich 4 kolejkach (13). Wykonuje także stałe fragmenty gry i ma świetnego Arnautovicia obok. 2,6% posiadania.

Napastnicy

Alexandre Lacazette (9,6) – tylko dwa strzały z Fulham, ale i dwa gole. Punkty co 69 minut. Wygrał pozycję „9” w Arsenalu. Nie lekceważę serii Emery’ego, Arsenal nie ma obrony i nie będzie się bił o tytuł, ale przecież straty trzeba też gonić, więc gole będą. Na ten moment mój nr 1 jeśli chodzi o „droższych” napastników.

Josh King/Callum Wilson (6,4) – obaj w tej samej cenie. King z karnymi (choć wraca Stanislas!), Wilson z ogromną liczbą sytuacji – 3 gole i 7 asyst na razie – punktuje co 70 minut – lepsi tylko Aguero i Lacazette. Kończy się kalendarz, ale forma Wisienek jest wspaniała. Do świąt miałbym obawy o brak gola lub asysty tylko w GW14 i GW16.

wilson

Alexandar Mitrović (6,9) – pierwszy spadek w tym sezonie. I to przed Cardiff, Bournemouth i Huddersfield. Ostatnio 2 gole w kadrze. 26% posiadania. Po Arsenalu Jokanović naprawdę musi ogarnąć zespół, bo każdy ocenia ich przez fajną ofensywną grę, ale stracone 21 goli i brak wygranej od sierpnia oznaczają 17 (!) miejsce w tabeli. Najbliższe 3 mecze to muszą być punkty, bo może zrobić się gorąco.

Marko Arnautović (7,0) – 2018 to jego rok. W tym sezonie 4 gole i asysta, a rywale nie byli łatwi. I tylko ten lęk przez ciągłe urazy – gdyby nie to, wystarczyłoby kupić Arniego najpóźniej przed GW11, nie włączać FPL aż do połowy stycznia i spokojnie napawać się napierdalanką w Bischofshofen.

arni

Kto jeszcze do rozważenia:

Oczywiście oszczędności w pomocy pozwolą nam na AgueroKane’a, jednak tańsi napastnicy naprawdę ogarniają, a jeszcze gdzieś pod koniec listopada na radar wróci Zaha. Kto wie, czy nie z nowym trenerem. Ponadto, skoro rozważam Lacazette’a, to nie mogę pominąć spojrzenia na Firmino. 9,3 mln i mniej niż 22% posiadania, a pamiętajmy, że sporo z nich to już konta widmo.

Po taniości oczywiście w opcji świetny Jimenez, którego przepraszam za początkową krytykę. Ostatnie 4 mecze to 3 asysty i gol w cenie 5,6 mln. Meksykanin ma przede wszystkim lepszy zespół niż Ings (5,7).