Jutro o 20 już nie będziemy nikogo straszyć, że w FPL usuniemy konto. Zamiast tego będziemy straszyć, że w następnym sezonie to już na pewno w tę głupią grę nie gramy. A jak gramy, to bez spiny i bez patrzenia na szablon. Czego spodziewać się po jutrzejszych meczach? Co zrobić, by sezon zakończyć zieloną strzałką i nie musieć przerwy międzysezonowej spędzać z niemiłym widokiem w tabeli?
Too long, didn’t read, to w skrócie tak:
Krótka obsługa #GW38
Z FT czekamy do przecieków w ndz. Będą rotacje.
Szatnia ważna tylko w kontekście zagra /nie zagra.
Opaska ma dać pkt i fun
W piątek rowerek
W sobotę biforka
W ndz zlot w najbliższym pubie z zasięgiem livefpl aby odświeżać po każdym golu
Zawsze jt nast sezon— garret (@mbulski23) May 26, 2023
To teraz wersja dłuższa.
Wygrać GW38 to jak trafić 6 w lotto
GW38 to zawsze trochę loteria. Wiele drużyn nie ma już o co grać i nawet jeśli można się oszukiwać, że wykrzeszą z siebie resztkę energii, to w rezultacie często jest to po prostu ostatni krok przed wakacjami. Wiecie zresztą, jak to jest, gdy siedzicie w pracy ostatni dzień, a o 17:00 zaczynacie 3-tygodniowy urlop. Kogo wtedy obchodzi, co się w tej pracy wydarzy? Byle bez wybuchu w ostatni dzień i później jakoś to będzie. Skoro my tak myślimy, to dlaczego milionerzy w krótkich spodenkach mieliby myśleć inaczej?
Kto więc jeszcze o coś walczy? O top3 rywalizują i Newcastle i Manchester United, ale szczególnie Erik Ten Hag może nie chcieć ryzykować zdrowiem swoich piłkarzy (Shaw, Rashford), mając na uwadze finał FA Cup w przyszłym tygodniu. Zresztą Pope też poddał się już operacji, bo celem Srok bylo top4. O Ligę Konferencji walczą Aston Villa, Tottenham i Brentford. W walkę o utrzymanie zaangażowane są trzy zespoły – Everton, Leicester i Leeds. Mało tego, wszystkie z nich grają w ostatniej rundzie spotkań na swoich stadionach.
Patrząc na to w ten sposób, zostaje nam 12 drużyn, które grają o honor, frytki, dobry nastrój na wakacjach. Dlatego ze swojej strony, gdy myślę o transferach, to spoglądam w kierunku tej powyższej 8, z dwoma wyjątkami.
Pożegnanie ze swoimi kibicami
Wychodzę też z założenia, że wśród dwóch drużyn walczących o nic, lepiej wypadają te, które grają u siebie. Dlatego w FPL fajnymi różnicami mogą być Odegaard czy Jesus (jeśli Arteta nie wpadnie na pomysł rotacji) czy Eze lub Olise (Nottingham z pewnym utrzymanie może trochę spuścić z tonu). W ubiegłym sezonie na 10 meczów aż 7 wygrały drużyny grające u siebie (podobnie było w sezonie 2020-2021). Z drużyn, które grały o coś (City, Liverpool, Arsenal, Spurs, Burnley, Leeds) wygrało aż 5. Tylko 2 drużyny z 20 zachowały czyste konto. Wnioski?
- W GW38 przede wszystkim się strzela i szuka różnic w ofensywie.
- Drużyny grające u siebie mają większą motywację, by wykrzesać z siebie resztki sił i ładnie pożegnać się z kibicami.
- Drużyny grające o coś, zdecydowanie częściej punktują niż ci, którzy myślami są już na wakacjach.
Czekamy na leaki
Ostatnie kolejki to wysyp samozwańczych ITK, którzy podają bardziej lub mniej sensowne leaki. Jutro cały #FPL Twitter będzie zawalony właśnie takimi przewidywaniami składów. Dlatego warto korzystać tylko z tych źródeł, które rzeczywiście rzadko się mylą jeśli chodzi o wyjściowe jedenastki. Do tego grona można wrzucić @teamnewsandtix, @c345Sam, czy Andy. Trzeba mieć na uwadze, że w niedzielę spotkamy cały wysyp śmieszków i fejków, którzy będą walczyć o atencję bezsensownymi leakami i wprowadzaniem w błąd uczciwych, żądnych informacji FPL graczy.
Jednocześnie czekając na leaki, trzeba uważać na serwery. Nie wydaje mi się, żeby w GW38 było jeszcze tylu aktywnych graczy, by realnie wpłynąć na działanie serwerów FPL (w tamtym sezonie robiłem transfer minutę przed deadline), ale lepiej nie czekać z transferem na ostatnią chwilę. Leaki leakami, ale warto jednak wykorzystać swój transfer przed ostatnim meczem w sezonie.
Myśląc o rotacjach, które na pewno nastąpią (w końcu to GW38), lepiej dwa razy zastanowić się zanim sprzedamy grającego gracza. Zawsze może się to skończyć tak, że w pogoni za punktami, skończymy grając w 9. To z kolei może być znacznie mniej opłacalne niż transfer, który wymarzyliśmy sobie przed kolejką.
Z drugiej strony – minusy pewnie będą sypały się gęsto i często. Bo kiedy odpalić wrotki, jak nie w GW38? Jedni gonią i chcą ryzykować, drudzy nie mają już nic do stracenia i chcą się po prostu w GW38 dobrze bawić. Nie ma lepszego momentu na kupowanie pokemonów typu Rodrigo, McNeil czy Castagne. Koniec końców – it’s all about fun.
Kto na kapitanie?
Najpopularniejszymi wyborami wciąż będą Haaland i Salah, w top3 będzie pewnie Kane. Szukając różnic warto spojrzeć w kierunku drużyn walczących o utrzymanie i na Manchester United. Może to czas na Eberechiego Eze? GW38 to kolejka, w której spotkamy sporo szalonych kapitanów, więc nie zdziwcie się, gdy niektórzy będą się cieszyć z podwójnych punktów Tarkowskiego, Harrisona czy Ramseya.
Co zrobią FC Kasztany?
Nie wiem. Doradzałem wszystkim transfery ofensywne, a zaraz skończę bez grających obrońców i to tym problemem będę musiał zająć się w pierwszej kolejności. W mojej głowie transfer Eze, Ramseya lub McNeila za Mitomę, Jeśli będę musiał kupić obrońcę, to może pójdę w Castagne. Jestem już psychicznie gotowy na -4, choć do końca wierzę, że uda mi się tego uniknąć. Wolę grać Estupinanem niż się zminusować po obrońcę.