Co dalej po GW1? Polecane transfery na najbliższą kolejkę

1

GW1, czyli pierwsze emocje, pierwsze rozczarowania i pierwsze pomysły oraz przemyślenia odnośnie dalszych ruchów w sezonie. Dziś żałuję już zaufania dla graczy Crystal Palace, zwłaszcza w perspektywie kontuzji tego ancymona Zahy. Wiem też, że Matt Phillips nie czaruje na razie jak zimą, Kevin De Bruyne za bardzo „iniestuje”, za co nie ma punktów, a Harry Kane nigdy nie strzela wtedy, kiedy akurat mam go w składzie.

Ale na spokojnie, sprzedaż Kane’a przed Chelsea i Burnley u siebie (już blisko 100 tysięcy takich ruchów) to dla mnie zbyt duża abstrakcja – nawet w sierpniu.

Tak wyglądał mój zespół w GW1 – opłaciło się nie być oryginalnym z Lukaku. Brak Milnera w składzie był szansą na punkty Firmino, a Ahmed Hegazi wyprzedził Mido w moim osobistym rankingu ulubionych graczy z Egiptu. Łacznie 83 punkty.

 gw1

GW1 to już jednak przeszłość. Czas spojrzeć na potencjalnych zastępców Zahy, którego w pierwszym składzie miało ponad 20% graczy.

 

Teoretycznie najbardziej rzuca mi się w oczy Dusan Tadić (6,5). Terminarz „Świętych” to wydłużenie wakacji, ale martwi ofensywna niemoc tej ekipy, która trwa od czasów Claude’a Puela. Jeśli chodzi o Ayew (7,0), forma WHU to nadal zagadka. Willian (7,0) bije natomiast większość SFG pod nieobecność Fabregasa i Hazarda, ale powiedzieć, że Chelsea „nie weszła z buta w sezon”, to nic nie powiedzieć. Ramsey (7,0)? Chyba za duże ryzyko rotacji. Xhaka (5,6)? Ten gość może odstraszać skupieniem na defensywie i potencjalnym czerwem w siódmej minucie meczu.

Wśród potencjalnych wzmocnień obrony rekordy zakupów bije wspomniany Hegazi (4,6). Hype na tego gościa trochę mnie osobiście bawi, bo GW1 była prawdopodobnie jego najlepszą kolejką w sezonie, ale fakt jest jeden – terminarz WBA sprzyja, a cena nadal promocyjna (choćby przy ewentualnym zastępstwie kogoś z Crystal Palace).

Ben Davies (5,5) też pozostaje ciekawą opcją, ale może dajmy mu jeszcze mecz z nieobliczalną Chelsea? Pamiętajcie też, że na GW3 wróci prawdopodobnie dużo lepszy w ofensywie Kieran Trippier (5,5).

Na pewno kusi mocne wejście w sezon Huddersfield. Steve Mounie (6,0) zdobył 12 punktów, „Teriery” rozszarpały bezpłodną ekipą Franka de Boera, a popularność zdobywają obrońcy zespołu. Najpewniejszym jej punktem wydaje się Chris Lowe (4,5). Warto zauważyć, że ekipa Davida Wagnera ma teraz sprzyjający terminarz, a wspomniany Lowe bił w zeszłym sezonie rzuty karne.

Oczywiście nie zapomnijcie też o największej gwieździe (?) pomocy. Tom Ince nadal w cenie 6,0.

Stale rośnie też liczba zakupów Jamie’go Vardy’ego (8,6). Jego transfer wydaje się być ciekawym, nietuzinkowym nadal wyborem. O ile Leicester będzie się czuło jak ryba w wodzie w GW3 (Man United A), o tyle ciekawe jak zagra z nastawionym na defensywę Brighton w GW2. Paradoks lepszych wyników z czołówką niż średniakami nie przypomina Wam trochę Liverpoolu?

Pozostając przy graczach „The Reds” to osobiście nie śpię przez rywalizację Salaha (9,1)Firmino. Egipcjanin nie ma klasowego zmiennika, a za Brazylijczyka w kolejce czekają przecież zdrowy (hehe) Sturridge, Origi i Solanke. Planuję dokonać w niedalekiej przyszłości rotacji między nimi.

Jeśli chodzi o kapitana – będę wybierał raczej spośród napastników. Firmino, Lukaku albo Kane – czyli pewnie opaska powierzona w sobotni poranek. Dziś najbliżej niej jest Brazylijczyk.

Sprawdźcie, za co zawodnicy w #FPL dostają punkty bonusowe

Comments are closed.