Wnioski z GW2 vol. 3 – poniedziałek

0

Aston Villa bez pomysłu. Sheffield spełniające oczekiwania, ale raczej z początku poprzedniego sezonu. Na tym zdrowy psychicznie kibic skończyłby opis tego poniedziałkowego paździerzu. Ale my zdrowi psychicznie nie jesteśmy.

Aston Villa – Sheffield 1:0

W wyjściowej 11 The Villans między słupkami stanął Martinez (4,5), więc wszelkich Steerów i innych Nylandów możemy odpalić przy ewentualnym wildcardzie. Argentyńczyk obronił karnego upadłego Lorda Lundstrama i może kusić jako opcja, chociażby za zawodzącego McCarthy’ego. Miejcie jednak na uwadze mecze z Liverpoolem i Leicester w najbliższym czasie. W oczy rzucał się tradycyjnie Grealish – 3 strzały, 3 key passy – ale po godzinie 21 ujawniły się lepsze opcje w okolicach 7 baniek. Bramka Konsy to chyba biały kruk. Nie patrzyłbym przychylnym wzrokiem na żadnego z obrońców Villi. Od 1. minuty zagrał też nowy ofensywny nabytek The Villans, Ollie Watkins, który dwukrotnie był bardzo bliski bramki i wywalczył czerwoną kartkę dla Egana. Na razie jednak opcja najwyżej na trzeci slot ławki, jeśli macie wolny transfer.

A raczej takiego nie macie, po tym co w 13. minucie odjaniepawlił Egan. Mike Dean sędziujący na VARze raczej nie był jednym z 13% graczy posiadających Irlandczyka. Trudno jednak winić sędziów za głupotę stopera Sheffield. Dołóżmy do tego wczorajszą kontuzję popularnego ASM (5,5; 17,3%), słabą grę Auby (12,0; 42,1%) i chęć ściągnięcia graczy City, a zacznie śmierdzieć ujemnymi transferami. Do kontr wysoko wychodził Basham (5,0), nawet wywalczył karnego, ale obrona The Blades nie wygląda jak dobra lokata krótkoterminowa. Ramsdale podobno zaczyna mieć flashabacki z Bournemouth.

Z ciekawych spraw zobaczyliśmy obronionego karnego, który nie został powtórzony przez VAR! Tyle.

Wolves – City 1:3

Łysy nie zaskoczył. Właściwie to obaj Łysi nie zaskoczyli, bo wyjściowe 11. w meczu Wolverhampton z City nie zawierały większych niespodzianek. Na pewno nie zdziwił też fakt, że The Citizens pokazali nieco lepszy futbol niż ligowi koledzy w poprzednim poniedziałkowym spotkaniu.

Na ławce wilków Buur, który chyba jednak nie jest trafionym pomysłem jako piąty obrońca. Meczu nie rozpoczął też Vinagre (6,6%), który wskoczył jednak szybko w miejsce kontuzjowanego Marcala. Marzenia o CSie nie potrwały jednak zbyt długo, bo o sobie przypomniał Pan Piłkarz Kevin, który na karnych będzie ustawiony pewnie przynajmniej do powrotu Aguero. Statystyki De Bruyne mówią same za siebie – przed GW3 kupiło go już 330 000 graczy.

69% posiadania piłki na korzyść City po pierwszej połowie nie pozostawia wątpliwości kto od początku zdominował spotkanie. Pierwsze podejście pod bramkę, Wolverhampton odnotowało dopiero w 41. minucie meczu. To może zachęcić do wymiany rzeczonego wcześniej Egana na chociażby Ake (5,5; 7,4%), tym bardziej, że terminarz nie wygląda najgorzej.

Czy to znaczy, że Wilki zostawiamy w lesie? Niekoniecznie. W drugiej połowie gra zaczęła się kleić między innymi za sprawą Podence’a (5,5; 1,0%), który po transferze Joty do Liverpoolu wydaje się być jeszcze pewniejszy miejsca w składzie. Kusi też jego pozycja na boisku, w drugiej połowie grał praktycznie jak dziewiątka i zaliczły asystę w drugim spotkaniu z rzędu. Ponadto zmarnował sam na sam z Edersonem, a także huknął z 14 metra tuż obok bramki. Patrząc na nadchodzący terminarz Wolves jestem przekonany, że zajmą miejsce w ekipie polecanych transferów w nadchodzącym tygodniu.