Wnioski po DGW30+

0
Wnioski po DGW30+

Doczekaliśmy się pierwszej pełnej, a nawet trochę bardziej niż pełnej kolejki Premier League. Nie ma co się pastwić i wytykać palcem od nazwiska antybohaterów (DAVID LUIZ, AUBAMEYANG, EGAN), ale wyciągnąć legendarne wnioski po powrocie z lockdownu.

Arsenal – City 0:3

Kiedy to było? Z Arsenalu nie zawiódł tylko Bukayo Saka. Za 4,7 mln zyskaliśmy dwa występy od pierwszej minuty i asystę. Przy kontuzji Xhaki, możliwym zawieszeniu Guendoziego i niepewnej sytuacji Torreiry, a przede wszystkim – przy niezłej formie młodzieńca – wydaje się on pewniakiem do gry w środku pola. Łatka dobrego strzału z dystansu nawet po 10 latach towarzyszy Mateuszowi Możdżenowi, Sace też możemy taką przypisać – z Brightonem huknął w poprzeczkę. Dla szukających minut pośród taniochy jest Damian Martinez. Za 4,2 będzie prawdopodobnie grał do końca sezonu. Na temat Auby i jego ustawienia można już pisać encyklopedię z przegrywania życia. Za 11 baniek życie może być piękniejsze.

Co do Obywateli – nie rezygnowalibyśmy z De Bruyne. Ławka z Burnley oznacza wypoczynek na Chelsea, nie zapominajmy, że to najlepszy piłkarz ligi. Czyżby Belg oficjalnie przejął rzuty karne? Najprawdopodobniej – poza tym nawet w godzinę jest w stanie zrobić srogi wynik. Za Sterlingiem teoretycznie przejawiało nieprzedłużenie kontraktu przez Sane i fakt, że nie będzie on raczej ryzykować gry przed przeprowadzką do Monachium, ale nigdy nie wiesz, gdzie czai się Bernando Silva i inny Foden. A i Sane wszedł na 10 minut zamiast Raheema na Burnley.

Potwierdziło się to, co w okresie świątecznym – podczas meczowych maratonów najwięcej gra Riyad Mahrez. Dlaczego on poszedł grać ogony do City?! W jego formie, w jego cenie może to obecnie najbardziej kusząca różnica za 8,5 mln z posiadaniem 9,3%Jesus rotuje z Aguero, który dziś nabawił się urazu – warto poczekać, bo dłuższa przerwa może dać minuty Brazylijczykowi. Laporte też nie jest pewny składu, zresztą podobnie jak Walker. 95% szans na grę ma chyba tylko Ederson. Pep nie nauczył nas niczego nowego, każdy z graczy może wejść na kilkadziesiąt minut i zdobyć punkty, ale każdy może usiąść na ławce. Opaska kapitańska zawsze będzie ryzykiem.

Brighton

Mewy są obrzydliwe i osrały całą plażę. Przez 90 minut meczu z Arsenalem wykorzystały co miały, ale chyba nie warto ich rozważać na resztę sezonu. Zero sensownych różnic, jedynie w GW33 na jakimś Free Hicie dla tryhardowców można wziąć Maupay’a na Norwich.

Burnley

Cóż napisać po meczu z City? Ano tyle, że teraz już będzie tylko lepiej. Pope na Wildcardzie jest spoko opcją z dobrym kalendarzem. Trudno sugerować się meczem z taką ekipą jak City. Do opcji Charlie Taylor, grający lewy obrońca za 4,3.

Aston Villa – Sheffield 0:0

Co niespodziewane, to Henderson, a nie Nyland miał ręce pełne roboty. Oczywiście warto pamiętać o nieuznanym prawidłowym golu dla Szabli, ale to tyle z ich popisów. Henderson nabił 6 punktów za interwencje i zgarnął 3 pkt bonusu. Do wglądu sytuacja Jacka Robinsona, a raczej O’Connella i jego kontuzji. Na razie pomaga czerwień Egana. Obrońca z Sheffield za 4,0 nawet grający w defensywie to może być coś, co lubimy. Lundstram jest w rotacji, z tym trzeba się liczyć.

Wydaję się, że skład utrzymał Nyland. Tak jak ławkę utrzymał Samatta. Kalendarz Villi to koszmar i po DGW30+ ślad o ich piłkarzach w FPL powinien zaginąć. No chyba, że NylandDavis jako tanie opcje, które grają. Przegrywająca Aston Villa = żółte kartki Grealisha i to niestety nie po zdjęciu koszulki z okazji gola.

Newcastle

Lascelles nie zawiódł i zagrał jako młody ojciec. Z Fernandezem dzielnie pilnowali tyłów, a w drugiej połowie nie mieli wiele roboty. Zakładając, że nie każdy rywal będzie dostawał czerwo, to duet stoperów za odpowiednio 4,3 i 4,6 jest godny uwagi. Hiszpan jest lepszy na BPSach. Do tego 4 strzały Joelintona, 1 Saint-Maximina (ale aż 7 udanych dryblingów, Pepe ucz się) i 3 Matta Ritchie’go. Ten ostatni grający out of position, na skrzydle może być super różnicą. 5,3 i posiadanie 0,2%, do tego pyszny kalendarz.

Chelsea

Na ławce zaczął Abraham i to spore ostrzeżenie dla posiadaczy. Na plus wejście Pulisicia (3 strzały i 1 gol w 30 minut), 2 strzały Giroud, 1 Abrahama w 10 minut. Azpilicueta z 2 asystami po 2 kluczowych podaniach. 3 razy na bramkę strzelał też Alonso – różnica dla obrażonych z Mattem Dohertym. Teraz Chelsea gra z City, więc jak mawia klasyk: spokojnie.

Norwich – Soton 0:3

Cóż, Kanarki jak zwykle zaczęły nieźle, ale co z tego, że zaczęły. Cantwell szybko zszedł i odebrał sny, Aarons dostał trzy gole, a Pukki już dawno nie jest Party. Co u Świętych? Ano to, co przed przerwą – Ings (gol, asysta, poprzeczka – 4 strzały, 4 kluczowe podania!) i Armstrong (gol, asysta, 3 strzały, 1 KP) są godni uwagi. Terminarz sprzyja zwłaszcza na następne dwie kolejki. Kanarki stworzyły swoje okazje, nie można być pewnym csów Soton, także polecenie zostawilibyśmy na wspomnianych dwóch jegomościach.

Spurs – Man United 1:1

Wejście Pogby odmieniło mecz. Naprawdę. Jego współpraca z Bruno może skutkować sporą liczbą sytuacji RashfordaMartiala. Wspomniany Fernandes jest na karnych, oddał 5 strzałów i wykreował 2 kluczowe podania. Gorzej Rash i Martial (po 2 strzały i 1 KP). Gola zawalił De Gea, gole wybronił Lloris. Jaki z tego morał? Warto skupić się na ofensywnych opcjach tych teamów. Co ważne – Bergwijn oddał tylko jeden strzał i zszedł po 69 minutach. Najczęściej na bramkę United uderzał Son – 4 razy. Koreańczyk ma tylko 6,4% posiadania – to on będzie różnicą najbardziej premium na resztę sezonu. Harry Kane jest już chyba tylko wspomnieniem, nie gwarantuje regularności, choć pewnie striggeruje nas jeszcze jakimś dwupakiem z WHU. Napisałbym, że warto śledzić Auriera, ale jako ktoś, kto spędził z nim milion tygodni, zalecam ryzykantom anielską cierpliwość.

Watford – Leicester 1:1

Lisy elektryczne w obronie, a Watford znów nieskuteczny. Schmeichel ratował dwukrotnie w sytuacji sam na sam. Info ważne jeśli chodzi o Sarra (ma okazje, ale ich nie wykorzystuje), ale i Soyuncu/Justina (0,4%!)/Chilwella – czyste konta nie bedą oczywistością. Warto zwrócić uwagę na serię ich meczów: GW31 – Brighton (H); GW33 – Palace (H); GW35 – Bournemouth (A); GW36 – Sheffield (H). Do tego momentu powinni wywalczyć sobie Ligę Mistrzów. VardyMaddison po jednej dobrej okazji, ten drugi mógł mieć jeszcze asystę po strzale Tureckiego Van Dijka. W Watfordzie od pierwszej minuty zaczął Femenia za 4,2. Do GW36 wygląda to tak:

WHU – Wolves 0:2

Młoty w FPL to był piękny pomysł. Tak gdzieś w lipcu 2019 roku. Felipe Anderson beznadziejny, Haller kontuzjowany, Lanzini wiecznie obolały. Nawet Fabiana nie można brać, bo w defensywie są koszmarni – wystarczy wrzutka, żeby zasiać popłoch. Absolutnie odradzamy. Może po GW32+ coś się zmieni, ale wątpimy.

Co innego Wilki. Nie można napisać, że był to ich wielki mecz, ale mieli go totalnie pod kontrolą. Wejście Traore nie wiązało się z zejściem Doherty’ego, co ważne w perspektywie kupna tego drugiego. Matt zaliczył asystę, a przy pierwszym golu jeszcze (ależ tęskniłem, żeby to napisać – asystę drugiego stopnia). Boly – Saiss – Coady raczej nie mają konkurencji. Jonny może być w rotacji z Vinagrem. A Jimenez nawet niewidoczny przez 70 minut, znajdzie się tam gdzie trzeba. Może martwić występ Joty – tak jak na początku poprzedniego sezonu, jak i na początku tego – nie służy mu granie po długiej przerwie. Oczywiście może to być mylące, ale z Młotami nie błysnął i nie będzie na boisku dłużej niż 65 minut. Opcja ryzykowna, ale może i być skuteczna, bo kalendarz jest świetny. Wracając do Traore – to też ryzyko, po wejściu z ławki był wybitny, ale kto wie, czy nie zostanie właśnie taką tajną bronią w zanadrzu Espirito Santo.

Bournemouth – Crystal Palace 0:2

Czy tak kończy się historia wspaniałego Eddy’ego Howe’a i Wisienek? Fraser już w klubie nie zagra, Hilson był fatalny, a jedyna okazja to strzał Ake po rogu. Nadzieje daje powrót Davida Brooksa, ale patrząc w terminarz i na formę duetu King-Wilson – hmm, to śmierdzi spadkiem. Z łask wypadł nawet Diego Rico i w sumie dobrze, bo żaden porządny obywatel nigdy na nim nic nie zyskał. Gole Palace to piękny wolny Millivojevicia oraz koronka PVA i Ayew. Do tego klasyczny cement w obronie i czyste konto Guaity. Orły są 4 punkty za pucharami, ale raczej nie ma co obstawiać na sensacyjne rozwiązania. Na horyzoncie Liverpool, Leicester, Chelsea, Man United, Wolves i Spurs. Dla odważnych Joel Ward za 4,3 do obrony. Dla ludzi wielkiej wiary, posłaniec wielkich wiadomości, Jordan Ayew za 5,2, którego ostatnie 4 mecze to kolejno 5-7-6-5 punktów.

Everton – Liverpool 0:0

Chyba najnudniejsze derby Merseyside w moim życiu, a pamiętam jeszcze płacz kiedy Arteta walił na 2:0 w 2010 roku. Mane zagrał cały mecz, Salah ani minuty – kto wie czy z Crystal nie będzie odwrotnie. Zdrowy jest Robertson, prawdopodobnie w środę od pierwszej minuty. Podobnie Salah, któremu styknęły dziś 3 lata w Liverpoolu, podczas których zrobił 768 punktów w FPL. Kozak. Dla bogaczy wiadomo – Trent, dla pospólstwa najpewniejszy gry co mecz – Van Dijk. I tyle – bez nisz; Oxlade/Keita/Minamino jak cały zespół w ostatnich meczach, mocno przeciętny.

Natomiast Everton jedzie teraz na Norwich. DCL za 6,5 przez niektórych rozważany jest na kapitana. Pewniak u Ancelottiego. Niszą może być Fawelarz za 8,3 z 10,6% posiadania, ale umówmy się – większość to konta zombie. Uzupełnieniem składu grający Holgate za 4,3 z takim kalendarzem: