Sezon w 300 znakach: Wolves

0

Najsilniejszy beniaminek od lat, który nie tylko bez problemów się utrzymał, ale też zakwalifikował się od razu do europejskich pucharów. Mało tego, gdyby Wolves grali tylko z górną połówką tabeli, to pewnie śmiało rywalizowaliby o top4. Czy Wilki zaliczą kolejny jakościowy skok, patrząc na rosnącą w siłę konkurencję?

„Tam skąd pochodzę, czarne koty przynoszą pecha, dlatego nie chcę ich nigdy więcej widzieć” – Nuno Espirito Santo

Ps. Biedni fani Sunderlandu </3

Szalenie istotny fakt

Ostatnim beniaminkiem, który po awansie do Premier League zanotował porównywalny sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej co Wolves, było Ipswich Town. W 2001 roku Ipswich zakończyło sezon, podobnie jak i Wilki, na siódmej lokacie.

Menadżer

Nuno Espirito Santo jest gwiazdą Wolves. Świetny sezon w Championship, gdzie jego ekipa przerastała rywali o klasę, a potem potwierdzenie wielkich ambicji na poziomie Premier League. Co ważne – Nuno, choć ma swoich ulubieńców, to jest dość elastyczny taktycznie i umie szukać nowych rozwiązań.

Gwiazda drużyny

Raul Jimenez, wyceniony przez Wilki na 32,5 mln funtów. 13 goli i 7 asyst + sporo wywalczonych karnych, to całkiem niezły rezultat jak na pierwszy, adaptacyjny sezon. Niektórzy dawali go nawet do swojej jedenastki sezonu, co potwierdza klasę Meksykanina. Imponował walecznością, inteligencją i współpracą z Jotą.

Ocena transferów

Bardzo przyszłościowo – Pedro Neto i Bruno Jordao z Lazio czy Renat Dadashov z Estoril to nie są realne wzmocnienia obecnego składu. W zasadzie tylko Cutrone może na wejście zrobić różnicę i dać mocny akcent w wyjściowej jedenastce. Plus oczywiście – trzeba docenić wykupienie Jimeneza. 5/10.

Słaby punkt

Kadrze Wolves nie brakuje jakości, ale ilości. W ubiegłym sezonie Nuno wytypował tylko 18 graczy do poważnego grania w Premier League. Przy nałożeniu intensywności meczów ligowych i przy potencjalnym awansie do fazy grupowej Ligi Europy, to może być główny problem Wilków. Większy niż Huddersfield.

Kto rozczaruje?

Jakoś nie widzę Cutrone, który wchodzi do Premier League i strzela 15 goli, a tego się od niego oczekuje. Bardziej widzę go jako kogoś, kto tylko negatywnie wpływa na współpracę na linii Jota – Jimenez. Ale rok temu to samo pisałem o Raulu, także na pewno jest dla Włocha nadzieja, mimo mego braku wiary!

Preseason

4 mecze, 4 wygrane – dwa sparingi i dwa spotkania w Lidze Europy. Wygrane z Newcastle (4-0), z City (0-0 i karne) oraz dwukrotnie z Crusaders. 3 gole Joty, 2 Jimeneza – wszystko wskazuje, że przebojowy duet utrzymał formę. 2 asysty Jonny’ego i trzy Moutinho. Zapowiada się spoko!

Młody talent

Zarówno Jota, jak i Neves mają tylko po 22 lata. Szczególnie w przypadku tego drugiego naprawdę jestem w szoku, bo dojrzałość piłkarska sporo ponad. Warto jednak zwrócić uwagę także na wypożyczonego defensora Vallejo – etatowy reprezentant hiszpańskiej młodzieżówki może wygryźć Bennetta.

Kto do Fantasy?

Jimenez niebezpiecznie podrożał i teraz kosztuje już 7,5, ale Jota i 6,5 miliona to racjonalna cena. Podobnie jak 5,0 za Boly’ego, który lubi przy stałych fragmentach włożyć głowę w odpowiednie miejsce i 5,5 za Moutinho, który nieźle bije też stałe fragmenty gry. 4,5 za Dendonckera to może być idealny 5 slot.

Nasze przewidywania

Klątwa Ligi Europy może zrobić swoje. Spadek oczywiście Wilkom nie grozi, bo to przecież nie Burnley, ale walka o 9 lub 10 miejsce już tak. Skład jest dobry, ale sam Cutrone nie jest wystarczającym wzmocnieniem, by marzyć o czymś więcej. Będzie dobrze, ale raczej nie super.

Jak poradzi sobie Everton?