Sezon w 300 znakach: Leicester City

0

Leicester City wraca do Europejskich Pucharów po raz pierwszy od sezonu 16/17, czyli po mistrzowskim pojedynku o zwycięstwo w lidze z Tottenhamem. Tottenham nie wytrzymał presji i w wyścigu dwóch drużyn skończył trzeci, za plecami Arsenalu. Ale to nie tekst o Kogutach. Przejdźmy do Lisów.

It’s……… Rebekah Vardy’s Account – nowy popularny na angielskim Pudelku zwrot odnoszący się do skandalu pomiędzy Coleen Rooney, a Rebekah Vardy, żonami angielskich napastników.

Szalenie istotny fakt

To pierwszy sezon od 2013 roku, kiedy w Leicester City nie ma żadnego polskiego zawodnika. Wasyl, wróć! (Bartosz, Ty też możesz)

Menadżer

Brendan Rodgers. W zespole Leicester od ponad 2 lat, w samej Premier League już od ponad 7. Zjadł zęby na zespole Liverpoolu na tej lidze, wszak pełnił również rolę asystenta Jose Mourinho za czasów pierwszego epizodu „The Special One” w The Blues. Gdy pozmieniamy kolejność w imieniu i nazwisku, parę literek dodamy, parę odejmiemy, to wyjdzie nam „Solidna Firma”.

Gwiazda drużyny

W zespole Lisów najjaśniej świeci gwiazda o nazwie Jamie Vardy. Anglik kilka tygodni temu w wieku 33 lat przedłużył kontrakt z zespołem o kolejne 3 lata. W zeszłym sezonie piękną historię z zespołem Leicester podsumował zdobyciem Złotego Buta za strzelenie 23 bramek w lidze. Pan Piłkarz!

Ocena transferów

Ben Chilwell odszedł do Chelsea, Timothy Castagne przyszedł z Atalanty. Wymiana (powiedzmy) 1:1. Gdzie Lisy potrzebują wzmocnień? Zdecydowanie środek obrony. A tu w transferach cisza…

Słaby punkt

Krótka ławka. Lisy miały ogromną zadyszkę w drugiej części sezonu i brakło zmienników, którzy mogliby wziąć brzemię odpowiedzialności na swe barki. Brak transferów nie pomoże rozwiązać tego problemu. A do tego wszystkiego doszła gra w Lidze Europy i dodatkowe spotkania. Kłopoty, kłopoty Lisów.

Kto rozczaruje?

Na Ayoze Pereza nikt już nie stawia, więc on może jedynie pozytywnie zaskoczyć. Stawiamy na Harveya Barnesa, wobec którego mamy nie lada oczekiwania po dobrym zeszłym sezonie.

Preseason

Lisy rozegrały do tej pory 3 spotkania. Dwa remisy, jedno zwycięstwo. 1:1 z Blackburn Rovers, 0:0 z Sheffield Wednsday i 2:0 z Birmingham City. W sparingach występowali zawodnicy pierwszego składu pomieszani z głodną gry młodzieżą. Szału nie ma, ale nie ma też tragedii. O strzelcach i asystentach przy bramkach, w kontekście Fantasy, lepiej się nie wypowiadać. Najważniejsi zawodzili.

Młody talent

James Justin oraz Luke Thomas, czyli Andy Robertson i Trent Alexander-Arnold w wersji zespołu z Leicester. Przynajmniej jeśli chodzi o pozycje na boisku. Dwóch młodych bocznych obrońców Lisów to zdecydowanie melodia przyszłości, zagrali jedynie, odpowiednio, w 13 i 3 spotkaniach. Doświadczenia mają mało, ale za to wulkany młodzieńczej pasji i zaangażowania!

Kto do fantasy?

Na £10.0m wyceniony został najlepszy strzelec ligi z zeszłego sezonu, czyli Jamie Vardy.. Dodatkowo świetne opcje w obronie: Ricardo Pereira (£6.0) – niech no się tylko wyleczy, James Justin i Luke Thomas (£4.5m) – świetne opcje na zapchanie dziur w obronie. Do obserwacji nowy nabytek Timothy Castagne (£5.5m).

Nasze przewidywania

Miejsca 8-10. Dlaczego? Wzmocnienia innych drużyn z Top 6, zbrojenie się Evertonu i wiecznie groźnych Wilków, zbyt krótka ławka oraz gra w Lidze Europy. Będzie gorzej.

Czy gorzej będzie też w Tottenhamie?