Sezon w 300 znakach: Bournemouth

0

Przed Wisienkami już 5 sezon w Premier League i powoli traktujemy ekipę Eddiego Howe’a jako stałego uczestnika rozgrywek. Po ubiegłorocznym świetnym starcie sezonu, Wisienki jednak mocno spuściły z tonu, przegrywając aż 17 z ostatnich 28 meczów.  W rezultacie 2018/2019 to dużo wydanych pieniędzy i miejsce gorsze niż w poprzedniej kampanii. Jak będzie tym razem?

Myślę, że w pewnym momencie nie będziemy już klasyfikowani jako mały klub – Bournemouth będzie rosnąć do tego stopnia, aż ludzie zaczną nas szanować i traktować jak uznaną markę w Premier League – Callum Wilson.

Szalenie istotny fakt

W 2013, gdy Bournemouth obijało się jeszcze w niższych ligach, Wisienki zagrały towarzyski mecz z Realem Madryt. Królewscy z Cristiano Ronaldo w składzie wygrali skromne 6-0.

Menadżer

Eddie Howe, uznawany za najlepszego młodego angielskiego menadżera. Kochany przez kibiców, preferujący ofensywny styl gry, wspierany przez właściciela i szanowany przez piłkarzy. Pytanie, to nie kiedy zostanie zwolniony, ale raczej jak długo jeszcze Howe zostanie w ekipie Wisienek, zanim ruszy w nowy, ambitniejszy projekt?

Gwiazda drużyny

Callum Wilson. To nie przypadek, że łączony był chociażby z Chelsea. Jego współpraca z Fraserem i Kingiem wyglądała wzorowo, dostał powołanie do reprezentacji, a jeśli ominą go kontuzje, to swobodnie może zaliczyć nawet lepszy sezon. Zagrał w 30 spotkaniach, a i tak strzelił 14 goli. Będzie lepiej?

Ocena transferów

Howe, zachwycony występami Brooksa, znowu szukał w niższych ligach. Lloyd Kelly i Jack Stacey (odpowiednio Bristol City i Luton) wzmocnią blok defensywy, a sprowadzony z Huddersfield Billing powinien dać jakość w środku. Do tego skrzydłowy Danjuma ze Standardu. Pomysłowo, ale brakuje tutaj jednego, wielkiego hitu. 5/10.

Słaby punkt

Trzecia najgorsza defensywa w lidze, tuż przed Huddersfield i Fulham. Niestety, niewiele zapowiada, by miało być lepiej. Ake dalej nie ma partnera na swoim poziomie, a ofensywny styl gry też nie pomaga w zachowywaniu czystych kont. Do tego fatalna gra na wyjazdach musi budzić niepokój Howe’a.

Kto rozczaruje?

Solanke był uważany za wielki talent Chelsea, potem miał przebijać się w Liverpoolu, żeby skończyć na ławce w Bournemouth. Szczerze powiedziawszy, mało wskazuje, by wciąż młody Anglik mógł zmienić swój status rezerwowego. King i Wilson są lepsi i lepiej się rozumieją. Kolejny nieudany przystanek?

Preseason

Dobra forma Frasera (2 gole), Ibe’a (3 asysty) Wilsona (3 gole) i Solanke (2 gole) dały trzy zwycięstwa (np. z Lyonem), dwie porażki (np. z Lazio) i remis z West Bromem. Dużo strzelali, sporo stracili, czyli Bournemouth at its best. Mecze Wisienek dalej będzie się dobrze oglądać.

Młody talent

Brooksa już poznaliśmy lepiej (+ma kontuzje), więc niech będzie Mark Travers, który ma szanse zostać pierwszym bramkarzem. Doskonały występ ze Spurs w ubiegłym roku pokazał nam, że mamy do czynienia z nie lada talentem. Najwięcej rozegranych minut w presaseon = bramkarz numer jeden Bournemouth?

Kto do Fantasy?

Kandydatów jest bez wątpienia kilku, choć ceny nie są już tak przyjemne jak w ubiegłym sezonie. Wilson będzie strzelał, ale czy wart jest aż 8 milionów? Czy Fraser da tyle asyst, byśmy chcieli wydać 7,5 mln? To może Travers (4,5) lub King (6,5)? Pierwsze 7 meczów to tylko jeden rywal z top4.

Nasze przewidywania

Pewne utrzymanie, ale raczej w dolnej części tabeli. Wciąż brakuje kropki nad i, dwóch-trzech transferów, które mogłyby być game changerami i zmienić Bournemouth w real deal. Dalej będzie to fajnie grająca piłką drużyna, ale jednocześnie chimeryczna i nierówna. Celem jest dalszy progres, a nie konkretne miejsce.

Zobacz, jaki sezon przewidujemy dla Burnley!