Poradnik FPL – kto i jak przyciąga punkty bonusowe?

1

Tematów do obgadania mamy mnóstwo, a sezon zaczyna się za mniej niż 3 tygodnie. Stałych bywalców FPL-owych salonów proszę tylko o potwierdzenie wiedzy, ale dla wielu nowych – informacje na temat bonusów mogą okazać się zbawienne. Każdy chce przecież ugrać dodatkowe 10 ziko w mini lidze albo zgarnąć turbo nagrody w rozgrywce Spojrzenia z Kanapy (tak, dodajcie się od razu, kod do ligi to 58009-13819).

Bonusy, pochwała bierności

Świetnie, że jesteście w naszej lidze. Teraz możecie razem z nami przeżywać kolejny niecelny strzał Salaha oraz docenić osiemsetne zagranie między sobą stoperów City. Też Wam czegoś brakowało w Fantasy Mundial? Mi również i były to przede wszystkim obdarzone niewyjaśnioną tajemnicą punkty bonusowe. Na czym to polega?

Poza tzw. „dużymi punktami” za gole, asysty i czyste konta, każde zagranie jest wliczone do „Bonus Points System”. Po BPS-ach możecie kategoryzować zawodników w zakładce „Transfers” i zobaczyć, kto był królem w tej kategorii.

bps

Nie sugerujcie się na razie moim składem – chodzi tylko o pokazanie gdzie szukać najlepszych w tej – co by nie mówić – czasem lekceważonej kategorii. Kiedy już macie wybrane takie zawężenie wyników z ubiegłego sezonu, na pierwszy rzut oka można zobaczyć kilka ciekawych smaczków. Pierwsze – to minimalna różnica Salaha w porównaniu z resztą. Patrząc na BPS-y, Egipcjanin zdobył ich 881, natomiast Kevin De Bruyne – 872. 9 BPS różnicy – wiecie ile to jest? Dokładnie jedna asysta. Zdaje się jednak, że liczby Salaha były zdecydowanie wyższe niż wspaniałego Kevina – bowiem w punktacji ogólnej – Mo zdobył 303 punkty, a KDB 209. Z czego to wynika?

To dobry moment, żeby zobaczyć za co zdobywa się BPS-y:

  • Playing 1 to 60 minutes = 3
  • Playing over 60 minutes = 6
  • Goalkeepers and defenders scoring a goal = 12
  • Midfielders scoring a goal = 18
  • Forwards scoring a goal = 24
  • Assists = 9
  • Goalkeepers and defenders keeping a clean sheet = 12
  • Saving a penalty = 15
  • Save = 2
  • Successful open play cross = 1
  • Creating a big chance = 3
  • For every 2 clearances, blocks and interceptions (total) = 1
  • For every 3 recoveries = 1
  • Key pass = 1
  • Successful tackle (net) = 2
  • Successful dribble = 1
  • Scoring the goal that wins a match = 3
  • 70 to 79% pass completion (at least 30 passes attempted) = 2
  • 80 to 89% pass completion (at least 30 passes attempted) = 4
  • 90%+ pass completion (at least 30 passes attempted) = 6
  • Conceding a penalty = -3
  • Missing a penalty = -6
  • Yellow card = -3
  • Red card = -9
  • Own goal = -6
  • Missing a big = -3
  • Making an error which leads to a goal = -3
  • Making an error which leads to an attempt at goal = -1
  • Being tackled = -1
  • Conceding a foul = -1
  • Being caught offside = -1
  • Shot off target = -1

Zwłaszcza ostatnia kategoria wpływa choćby na pojedynek Salaha z De Bruyne – niecelne strzały. Cóż, system bonusowy w FPL jest lekko upośledzony i premiuje grę pasywną. W zeszłym sezonie królem takiej rozgrywki był Aubameyang, który po prostu oddawał jeden strzał zakończony golem, po czym „nie minusując”, zgarniał 3 „duże punkty” bonusów za mecz. Kończąc temat Salaha – wiecie kto zdobył więcej „dużych punktów” od Króla Egiptu? Kane, Firmino, a nawet… Jamie Vardy. Tyle samo „oczek” zgarnął David Silva, a mimo ogromnego uczucia do Hiszpana, trzeba przypomnieć, że w klasyfikacji kanadyjskiej zdobył on 20 punktów (9 goli i 11 asyst), a Salah… 44 (32/12).

Kim zatem grać na bonusy?

Kiedyś panowało powszechne odczucie, że jeśli kupujemy obrońców, to liczą się przede wszystkim ci boczni. Bo mogą wrzucić, częściej są na połowie rywala itp. itd. Patrząc na BPS-y, promowana jest po prostu… gra pasywna. Przykład? Idealną hybrydą BPS-ów jest Cesar Azpilicueta. Trudno nazwać go bocznym obrońcą, ale jednak Hiszpan dość często wrzucał idealne piłki na Moratę. Do tego, tworzył 3-osobowy blok obronny, przez co zaliczał większą niż choćby stricte wahadłowi liczbę celnych podań. Dlatego Azpi zdobył aż 913 BPS-ów, deklasując wspomnianych Salaha i De Bruyne. Co ciekawe, kolejni w tej kategorii to Vertonghen (778), Otamendi (742) i Maguire (716). Warto zauważyć, że Chelsea, Spurs, City oraz Leicester (w końcówce sezonu) grały właśnie 3 obrońcami. Oczywiście, liczą się także punkty za czyste konta, ale przypomnijcie sobie, ile razy niecelnie wrzucał i strzelał Marcos Alonso. Porównajmy go choćby z Azpim:

  • Marcos Alonso – 7 goli, 2 asysty i 13 czystych kont
  • Cesar Azpilicueta – 2 gole, 6 asyst i 15 czystych kont

To chyba niekoniecznie duża różnica, aby w BPS-ach różniły ich 263 punkty.

 

Bramkarze

Nie zdziwcie się zatem, jeśli Kane czy Salah, mimo dwóch goli, nie zgarną 3 punktów bonusowych za mecz. Mogą przecież w tym właśnie spotkaniu oddać 10 niecelnych uderzeń, zmarnować „setkę” lub stracić piłkę. Warto posiadać zawodników przyciągających bonusowe punkty jak magnes. Celność podań, która jest wyższa u tych, którzy nie ryzykują (środkowi obrońcy) może pomóc Wam ugrać minimalną przewagę nad resztą. Na koniec, pamiętajcie też, że bonusy liczą się także u bramkarzy. Idealnym przykładem jest Łukasz Fabiański, który mimo że miał dwa razy mniej (!) czystych kont niż David De Gea (9 do 18), zgarnął więcej BPS-ów od Hiszpana. Cała masa interwencji premiowana punktami pozwoliła mu w łącznej klasyfikacji zdobyć 157 „dużych punktów”, tracąc do De Gei zaledwie 15 „oczek” – to sporo mniej niż 9 dodatkowych czystych kont.

Apropo De Gei, bonusy swoją siłę pokazały w meczu, w którym błysnął najbardziej. Pamiętacie mecz z Arsenalem? Pomimo tego, że De Gea czystego konta nie zachował, rekordowa liczba 14 interwencji wywindowała go na 2 miejsce w BPS-ach, przegrywając tylko ze strzelcem dwóch goli – Jesse’m Lingardem. Tutaj swoje zrobiły oczywiście także „oczka” za interwencje (3 obrony to 1 „duży punkt”), ale kolejne 2 punkty za bonusy mogły rozstrzygnąć kilka rywalizacji choćby w ligach head-to-head.

Podsumowanie

Reasumując, środkowi obrońcy (Azpi, Vertonghen, Otamendi), środkowi pomocnicy kreaujący sporo okazji (Silva, KDB, Gross) oraz pracujący w defensywie napastnicy (Firmino, Vardy) mogą okazać się zbawienni w tej małej rywalizacji i przenieść ją na duże punkty, pozwalające Wam piąć się w tabelach lig prywatnych. Jako ciekawostkę dodam tylko, że najwyższą średnią punktów bonusów na mecz miał… Mamadou Sakho. Zdobył 18 „dużych punktów” w 19 spotkaniach. I to pomimo zaledwie 6 czystych kont.

Comments are closed.