Dziesięć z dziesięciu: Zapowiedź 24. kolejki Premier League

0

„Czas przynosi radę. Należy oczekiwać jej cierpliwie. Bywa, że trzeba zawierzyć chwili.” 

Friedrich Schiller

Znacie ten cytat? Jak się tak zastanowić to idealnie pasuje do FPL. Spojrzałem w kalendarz i okazało się, że ostatni raz zapowiedź pisałem ponad miesiąc temu. Przez ten czas musieliście posłuchać Schillera i zawierzać chwili, ale spokojnie, dzisiaj niosę radę i odpowiedź kogo wybrać, żeby roznieść tę kolejkę.

Brighton – Chelsea, sobota g. 13.30
transmisja Canal+ Sport

A może nie pisałem, bo podświadomie wiedziałem, że słabo mi idzie i nie chcę Wam sugerować moich pechowych wyborów? Na szczęście ten okres mam za sobą i mimo posadzenia na ławce Arniego, w styczniowym rankingu jestem gdzieś około 9 tys. na świecie. To zupełne przeciwieństwo Chelsea, która w styczniu gra mizerię, że żal patrzeć. W środę, po dwóch czerwonych kartkach, dogrywce i serii rzutów karnych wymęczyła awans do następnej rundy FA Cup i jest to jedyne zwycięstwo The Blues w styczniu. Morata jest zupełnie bez formy (i tak nie zagra), Hazard podejmuje fatalne decyzje, a jedynym pozytywem są czyste konta (3 razy z rzędu 0:0). Ofensywne dramaty obserwujemy też po stronie Brighton. Jedno miejsce nad strefą spadkową i drugi najgorszy atak. Sami sobie odpowiedzcie cóż to będzie za widowisko.

Polecam do fantasy: Marcos Alonso £7.3

Powiedzmy sobie szczerze. Marcos jest opcją dobrą tylko dla kogoś kto akurat ma kasę w banku lub robi dziką kartę. W innym wypadku długo zastanawiałbym się nad transferem, bo powoduje osłabienie na kilku pozycjach. Z drugiej strony daje dobry terminarz, rzuty wolne i zbyt często wbiega na pozycję napastnika. A propos ceny Alonso. Proszę nie pisać, że jest obowiązkowym wyborem, bo jest lepszy niż pomocnicy w jego cenie. Zamiast Alonso można mieć solidnego defensora za 4.6. Solidnego pomocnika za 4.6 nie ma. Tak poza tym to polecam.

Arsenal – Crystal Palace, sobota g. 16.00

Które miejsce  w tabeli dalibyście tej drużynie powyżej? Ja typowałem miejsce między Crystal Palace, a Huddersfield. Wypadkowa kontuzji, fali odejść (Alexis już więcej niż jedną nogą w Manchesterze) i urojeń Wengera (Kolasinac nie jest już fajny?) była przyczyną porażki z Bournemouth i sprawia, że przykro mi, że musiałem sprzedać Benteke z mojego składu. Wenger twierdzi, że Koscielny i Monreal mogą wrócić na sobotnie starcie, ale belgijska bestia jest w świetnej formie. Niech będzie, że faworytem będą gospodarze, ale korzystając z okazji chciałbym przeprosić Pana Roya Hodgsona za to, że się z niego naśmiewałem. Odrobił lekcje.

Polecam do fantasy: Alexander Lacazette £10.3

Niby defensywa Orłów zatrzymała Manchester City, ale liczba kontuzji sprawia, że na stoperze występuje obecnie Kelly. Jeśli szukacie różnicy to dobrą opcją może okazać się Aaron Ramsey, który powinien wskoczyć do składu. Wilshere w formie, zdrowy Ramsey i zdrowy Ozil. Co może pójść źle?

Burnley – Manchester United, sobota g. 16.00
transmisja Canal+ Sport

Coś się zepsuło w tej chwalonej maszynce Seana Dyche’a. Już siedem meczów bez zwycięstwa. Był tam co prawda remis z Man Utd, ale i czystych kont jakoś ostatnio mniej. Właściciele Pope’a powoli mogą zastanawiać się nad transferem. Proszę się nie łudzić, że zdrowy Heaton będzie siedział na ławce. Chłop ma niecałe pół roku, żeby dopasować się do narodowej bluzy z numerem 1. Takich problemów nie ma De Gea, który nie musi nikomu nic udowadniać. Bramkarz Czerwonych Diabłów ma w fantasy więcej punktów niż wszyscy napastnicy, poza Harrym Kanem. Chyba nie muszę mówić, że czternaste czyste konto nadchodzi?

Polecam do fantasy: Anthony Martial £8.0

Nie dlatego, że odpalił w ostatnim meczu. Znowu wygląda świeżo i ma ten błysk, którym imponował zaraz po transferze. Wydaje się też, że wygrał z Rashfordem walkę o pierwszy skład. Nie mam pomysłu gdzie Mourinho będzie chciał wrzucić Alexisa, ale mam nadzieję, że nie stanie się to kosztem Martiala.

Everton – WBA, sobota g. 16.00

Nie wiem jak Wy, ale ja wrzucam Hegaziego do składu. Był kiedyś taki gość, który opisał West Ham prowadzony wtedy przez Sama Allardyce’a. To wciąż jest aktualne

A zapomniałem dodać, że Big Sam zapowiedział, że po ostatniej serii porażek, Everton będzie musiał zacząć grać bardziej defensywnie. A może by tak na dwóch bramkarzy?

Polecam do fantasy: Jordan Pickford £4.9

Ta zapowiedź gry defensywnej i całkiem solidny terminarz sprawiają, że młody Anglik staje się dobrą alternatywą dla Nicka Pope’a. West Brom ostatnio strzelał tylko po stałych fragmentach, to będzie porywające widowisko.

Leicester – Watford, sobota 16.00

Zaczyna się okres, w którym musimy spoglądać na Leicester łaskawszym okiem. Cztery czyste konta z rzędu (dwa w pucharze) to tylko jeden z atutów Lisów. Claude Puel odkrył na nowo Riyada Mahreza i nawet problemy w obronie – kontuzje Morgana i Simpsona – nie są w stanie popsuć mu szyków. Watford natomiast poniósł wstydliwą porażkę ze Swansea, spodziewaną z Man City i zaliczył oszukany szczęśliwy remis z Southampton. Pewnie można tłumaczyć Marco Silvę sytuacją kadrową: zmęczony Richarlison już tak nie błyszczy, Kiko Femenia leczy jakiś długi uraz, a Will Hughes chwilę po tym jak pokazał się z dobrej strony, musiał ponownie udać się do gabinetu lekarskiego. Szerszenie są na dziesiątym miejscu, ale w obecnej sytuacji jedno potknięcie sprawia, że lecisz o pięć w dół.

 

Polecam do fantasy: Riyad Mahrez £8.6

Można sprawdzić od jak dawna wpisuję Mahreza w jednej linijce ze słowem „polecam”. W dziesięciu ostatnich meczach tylko dwukrotnie nie udało mu się zapunktować. Dotychczas uzbierał 7 bramek i 10 asyst. Budżetową opcją jest Marc Albrighton, który wydaje się być dobrym kandydatem na piątego pomocnika w każdej drużynie FPL.

Stoke – Huddersfield, sobota g. 16.00

Oj Stoke, Stoke. Co by tu o was napisać? Włodarze The Potters dzwonili do Quique Floresa, ale im odmówił. Następny na liście był Martin O’Neill, ale nie chciał tego badziewia przejąć. To tylko dwaj menedżerowie, których oficjalnie zapytano. Ciekawe ile telefonów było jeszcze w międzyczasie. Pojawiła się więc opcja C? D? – Paul Lambert. Ten sam, który wyleciał z hukiem z dramatycznie grającej Aston Villi i on ma uratować Stoke przed spadkiem. Pokrzyżować mu plany będzie chciał najdziwniejszy beniaminek tego sezonu. Ich „dziwność” polega na niespotykanej dotąd rotacji. David Wagner twierdzi, że ma szeroką kadrę i postanowił z niej korzystać. Póki co średnio to wychodzi, bo od pięciu meczów nie wygrał.

Polecam do fantasy: Xherdan Shaqiri £6.0

Chciałem tu wpisać Stephena Irelanda, ale trochę martwię się o jego kondycję. Shaqiri jest pewniejszym wyborem. Z dobrej strony pokazał się w meczu z Manchesterem United, a w Stoke jest niekwestionowanym liderem niemal we wszystkich ofensywnych kategoriach. Ma dwa razy więcej kluczowych podań od drugiego w tej kategorii Fletchera, a w strzałach na bramkę prawie zrównał się z Choupo-Motingiem, który swego czasu grywał na szpicy. Polecam dodać do obserwowanych.

West Ham – Bournemouth, sobota g. 16.00

Napisać, że ostatnio radzą sobie podobnie to nic nie napisać. Niech liczby i literki przemówią za siebie:

Ostatnie pięć spotkań z identycznymi osiągnięciami, pozycja w tabeli podobna. Jedynie w bramkach znaczne różnice, bo w porównaniu z Młotami, Bournemouth gra futbol bardziej wyważony. Moyes zaskoczył obserwatorów graniem w otwartą piłkę. Kalendarz jest dla niego łaskawy i West Ham naprawdę jest poważną opcją w FPL. Wisienki zaliczyły ostatnio wygraną z rezerwami Arsenalu (patrz grafika wyżej), a Eddie Howe chyba w końcu znalazł w drużynie zgranie i charakter, który miał w ubiegłym sezonie.

Polecam do fantasy: Marko Arnautovic £7.0

Nie powtórzcie mojego błędu i nie sadzajcie go nigdy na ławce. Moyes potwierdził kontuzję Andy’ego Carrolla, więc Marko pewnie znowu wskakuje na szpicę Młotów. Za jego plecami ponownie zagra Lanzini, więc gry bez tej dwójki chyba bym nie ryzykował. Arnautovic w ostatnich siedmiu meczach, w których występował, miał udział w dziewięciu bramkach. Więcej argumentów nie trzeba.

Manchester City – Newcastle, sobota g. 18.30
transmisja canal+ Sport

Jeśli ktoś nie widział meczu z Liverpoolem, to niech żałuje. Zachwyty nad Liverpoolem, będą trochę niżej, natomiast o Manchesterze City dużo nie da się powiedzieć. Pierwszy raz jakaś drużyna wyskoczyła na nich z wiarą, że da się ich pokonać. Tego samego na sto procent nie będą potrafili piłkarze Newcastle i jeśli ktoś liczy, że piłkarze Guardioli są w dołku, to będzie musiał to odwołać w sobotę około 19.30. Kibice Srok są w żałobie po tym jak Mike Ashley ogłosił, że jednak nie sprzedaje klubu. Skąpy biznesmen chciałby na nich zarobić jakby to była Barcelona. Oczywiście dopóki właściciel się nie zmieni, to o transferach nie może być mowy, a skoro nie może być o tym mowy, to nie może być mowy o dobrych wynikach. Trzy punkty nad strefą spadkową, w ataku Joselu i nawet kupno porządnego bramkarza (za całym szacunkiem dla Elliota) to za duży wydatek. City odkuje się za mecz z LFC.

Polecam do fantasy: Sergio Aguero £11.7

Osobiście bardzo boję się jego występu, bo go nie mam w swoim składzie.. Mimo, że nie jest obecnie w najlepszej formie to w głowie mam taki jeden mecz, w którym Newcastle śmiało Manchesterowi strzelić jako pierwsze:

Southampton – Tottenham, niedziela g. 17.00
transmisja canal+ Sport

Mauricio Pellegrino w końcu jest liderem w kursach na pierwszego menedżera, który wyleci. DZIESIĘĆ ligowych meczów z rzędu bez zwycięstwa. Ja wiem, że gdyby piłkarze grali lepiej, to zaraz przyszedłby Liverpool i ich kupił, ale obecnie grają dramatycznie. Miejsce w tabeli? 17. Przewaga nad ostatnią Swansea? 4 punkty. Wynik w niedzielę? Lanie od Harry’ego. Gładkie 4:0 z Evertonem to tylko preludium do tego co wydarzy się w niedzielę. Harry jest w formie, Son  i Alli znowu błyszczą, a Eriksen znowu gra bardziej z przodu. Ostatni łatwy mecz przed trudniejszym fragmentem kalendarza, więc jeszcze nie sprzedawajcie swoich Kogutów.

Polecam do fantasy: Harry Kane £13.0

Z Evertonem grał dość słabo i strzelił dwie bramki. Strach pomyśleć co się stanie, gdy będzie miał lepszy mecz. Wciąż oddaje niesamowitą liczbę strzałów na mecz: w całym tamtym sezonie 110, a w obecnym już ma 130. Co szósty wpada do bramki przeciwnika. Jest drogi, ale cały czas twierdzę, że wart swojej ceny.

Swansea – Liverpool, poniedziałek 21.00
transmisja canal+ Sport

Chwila zachwytów nad Liverpoolem? Może oddam głos Andy’emu Robertsonowi:

Cichy bohater meczu z City. Schował Raheema Sterlinga do kieszeni i skrzydłowy Guardioli musiał z płaczem opuścić boisko. Wspaniały Firmino, pewni w obronie Matip i Lovren, oraz duet Wijnaldum – Can, którzy za każdym razem rzucali się do gardła De Bruyne. Takiego zaangażowania przez całe spotkanie nie widziałem chyba nigdy. Raczej nie spodziewamy się podobnej gry ze Swansea, ale czy będzie to konieczne? Czerwona latarnia Premier League chyba nie ma nadziei na pokonanie The Reds. Oczywiście historia zna przypadki, w których Liverpool zagrał genialne spotkanie z silnym rywalem, a potem zremisował z jakimś beniaminkiem, ale naprawdę tym razem ciężko typować inny wynik niż pewna wygrana Kloppa i spółki.

Polecam do fantasy: Sadio Mane £9.3

Według egipskich mediów Mohamed Salah nie trenował. Ma to być na wszelki wypadek, bo jakieś przeziębienie dopadło Króla Egiptu. Mimo, że w meczu z City najbardziej zaimponowali Firmino i Robertson, to typuje tutaj Mane, który wyglądał jakby odetchnął po odejściu Coutinho. Tańszy zamiennik Salaha z podobnym potencjałem.