Dziesięć z dziesięciu: zapowiedź 8. kolejki i kluczowych graczy

1

Któż z nas nie lubi programu prowadzonego przez pana Kazimierza Sznuka? W naszej serii nie ograniczymy się jednak do wybrania jednego zwycięzcy. Formuła jest prosta: Dziesięć spotkań, dziesięć zapowiedzi i dziesięciu piłkarzy, którzy naszym zdaniem zabłysną w każdym z nich.

Liverpool – Manchester United, sobota g. 13.30

Premier League w ten weekend zaczyna od potężnego uderzenia. Skoro jesteśmy przy uderzeniach. Ciosem dla Jurgena Kloppa była informacja o kontuzji Sadio Mane, który wypadnie z gry na kilka tygodni. Uznajmy, że w pojedynku na kontuzje kluczowych zawodników jest remis, ze względu na brak Pogby w składzie Mourinho. Wątpię, żeby ktokolwiek chciał się podjąć typowania wyniku. Niby Manchester jest w dużo lepszej formie, ale dość łatwy (jak dotąd) terminarz Czerwonych Diabłów i wyjątkowa umiejętność grania z czołówką, którą ma Liverpool, sprawiają, że bukmacherzy proponują kursy wokół remisu.

Polecam do fantasy: Romelu Lukaku £11.8

Niech żałują ci, którzy wyrzucili go ze swojego składu. Belg jest najpewniejszym zawodnikiem tego sezonu. Przypomnę, że tylko w jednym meczu nie trafił do siatki rywala. 1/3 goli w Premier League, Liverpool stracił po strzałach głową, a Lukaku ma 1,90 cm i waży 94 kg.

Burnley – West Ham g. 16.00

Drużyna Seana Dyche’a nie strzela zbyt wiele, ale tworzy monolit w defensywie. The Clarets w straconych bramkach są w tym roku gorsi tylko od obu Manchesterów. West Ham też jest na podium w ważnej statystyce – gole stracone. Może Chris Wood będzie miał okazję poprawić sobie statystyki?

Polecam do fantasy: Ben Mee £4.5

Wiem, że wszyscy rzucili się nagle na bocznego obrońcę Stephena Warda, ale kapitan Burnley wygrywa w tym sezonie najwięcej pojedynków główkowych (szansa na bonusowe punkty), miał już siedem strzałów na bramkę przeciwnika (szansa na gola) i gra w drużynie, która jest dobra w obronie (szansa na czyste konto). Obok tylu szans nie można przejść obojętnie.

Crystal Palace – Chelsea, sobota g. 16.00

Pisząc ten tekst, w dwóch przypadkach mam wrażenie, że nie ma sensu wrzucać informacji na dany temat. To jeden z takich przypadków (drugi poniżej w temacie Spurs). Crystal Palace jest tak złe, że wszyscy o tym wiedzą. Zero strzelonych bramek i siedemnaście straconych. Orły mogą się cieszyć, że kontuzjowany jest Alvaro Morata, który pewnie już liczył, o ile poprawi się jego zdobycz w Anglii. Z drugiej strony mogą się smucić, bo do formy wrócił Eden Hazard. Taki to żywot Roya Hodgsona.

Polecam do fantasy: Eden Hazard £10.5

Widać, że po kontuzji nie ma już śladu. W meczu z Cyprem strzelił dwa gole, polecam sprawdzić pierwszą z bramek, bo była bardzo hazardowa. Wydaje się, że Belg gorzej wygląda na pozycji wysuniętego napastnika, a pod nieobecność Moraty taką rolę powierzył mu Conte. Istnieje jednak duża szansa, że w meczu z tak łatwym przeciwnikiem, menedżer da szansę Batshuayiowi, a Hazard dostanie swobodę do mijania tyczek w defensywie Orłów. Wskakiwać do pociągu, zanim ceny biletów podskoczą o 0.1£.

Manchester City – Stoke, sobota g. 16.00

Czy Manchester City potrzebuje zdrowego Aguero, żeby wygrać ligę? Tak. Czy Manchester City potrzebuje zdrowego Aguero, żeby roznieść Stoke? Nie. Guardiola ma do dyspozycji Gabriela Jesusa i mnóstwo ofensywnych pomocników, którzy potrafią strzelać bramki. Ma też w składzie najlepszego asystującego w tym sezonie w postaci Davida Silvy i najskuteczniejszą defensywę w lidze. Mark Hughes pokonał już Arsenal i urwał punkty Manchesterowi United, ale wyjazd na Etihad będzie chyba najtrudniejszym sprawdzianem.

Polecam do fantasy: Raheem Sterling £8.0

Młody Anglik ma szansę zabłysnąć pod nieobecność Sergio Aguero. W tym sezonie strzela bramkę co 77 minut i dokłada do tego największą liczbę dryblingów spośród wszystkich gwiazd Manchesteru. Stawiam go przed Davidem Silvą i Kevinem De Bruyne głównie ze względu na cenę i bardziej ofensywne ustawienie na boisku, ale jeśli macie kogokolwiek z nich to pod żadnym pozorem nie wyrzucajcie w najbliższym czasie.

 

Swansea – Huddersfield, sobota g. 16.00

W miarę solidna defensywa i niezbyt skuteczny atak – oba zespoły można opisać podobnie, a jednak w tabeli Premier League dzieli je aż siedem miejsc. Paul Clement od trzech kolejek zapowiada zwiększoną intensywność w ofensywie, ale przyniosło to efekt w postaci jednej strzelonej bramki. W tym spotkaniu nie przepowiadam fajerwerków i huraganowych ataków.

Polecam do fantasy: Martin Olsson £5.0

Szansy na punkty w takim meczu upatrywałbym w defensywie, a przy wyrównanym poziomie zawsze stawiałbym na gospodarza. Wybór padł na lewego obrońcę Łabędzi, który lubi zapuszczać się pod pole karne przeciwnika. Przykładowy heatmap z meczu z WHU:

Olsson w tym sezonie próbował dośrodkowań już 31 razy i dysponuje dobrym strzałem z dystansu. Wydaje mi się lepszym wyborem niż Kyle Naughton, na którego połasiło się niemal 6% graczy.

Tottenham – Bournemouth sobota, godz. 16.00

Ciekawostka: gdyby liczyły się tylko mecze u siebie, Totteham zajmowałby miejsce ciut ponad strefą spadkową. Dla Kogutów „u siebie”, znaczy na Wembley. Klątwa czy nie, nie można w takim spotkaniu typować innego faworyta niż drużyna Mauricio Pochettino. Czas na pierwsze ligowe zwycięstwo na Wembley.

Polecam do fantasy: Harry Kane £12.8

HurriKANE nie potrzebuje reklamy, na pewno go macie i na pewno dacie mu w tej kolejce opaskę.

Watford – Arsenal, sobota 18.30

Dla przeciętnego kibica, który interesuje się sportem z doskoku, faworyt tego spotkania jest jeden. Prawdziwy fan Premier League wie, że Kanonierów czeka nie lada przeprawa. Marco Silva sprawił, że z drużyny, która walczy o utrzymanie, Szerszenie zmieniły się w ekipę, która śmiało może powalczyć o górną połowę tabeli. Z drugiej strony przeciwnicy nie byli jeszcze zbyt wymagający (prawda Panie Klopp?)

Polecam do fantasy: Bellerin £5.9

To był jeden z najtrudniejszych typów w tej kolejce. Zdrowy Welbeck oznacza kłopoty z minutami Lacazette’a, który i tak jest przez Wengera zmieniany zbyt często. Wybrałem obrońcę, który oprócz czystego konta, oferuje średnio jedno kluczowe podanie na mecz.

 

Brighton – Everton, niedziela godz. 14.30

Chyba nikt nie wie dlaczego The Toffees zajmują tak odległe miejsce w ligowej tabeli, dlaczego remisują z osłabionym czerwoną kartką Apollonem Limassol i dlaczego mając w składzie na przykład Sigurdssona, są top 3 najgorszych ofensyw. Brighton stawia kroczek z kroczkiem w walce o utrzymanie – piłkarze Hughtona nie robią nic ekstra, ale za to potrafią zbierać punkty ze słabymi ekipami. Nie będzie to piknikowe popołudnie dla Koemana i jego zawodników.

Polecam do fantasy: Bruno £4.5

Dwa tygodnie wcześniej, ten starszy, łysy pan świętował 37. urodziny. Nie przeszkadza mu to jednak w przeprowadzaniu ataków prawą flanką. Przy tym wyborze liczyć należy głównie na punkty za czyste konto, których dostarczy Wam nieporadność napastników Evertonu.

Southampton – Newcastle, niedziela godz. 17.00

Typowy pojedynek średnich drużyn na podobnym poziomie. Punktem wyjścia do porównania niech staną się tym razem suche statystyki, a w nich, mimo pozycji w tabeli, lepiej wygląda Southampton. Więcej strzałów na bramkę, więcej stworzonych sytuacji. Święci mają też dużo więcej podań do przodu, do tyłu i tak dalej. Jest jednak jedna rubryka, która powinna zawstydzać Pellegrino i jego piłkarzy – celne strzały. 30% prób trafianych w światło bramki to tyle, ile mają na koncie piłkarze Crystal Palace, będący dotychczas bez gola.

Polecam do fantasy: Fraser Forster £5.0

Skoro atak słaby, to poszukajmy w defensywie. Obroniony karny sprawił, że przesunął się na drugie miejsce w klasyfikacji bramkarzy w FPL. Czyste konto to plan minimum, który Southampton musi zrealizować w tym spotkaniu.

Leicester – West Brom, poniedziałek godz. 21.00

Zdrowy Jamie Vardy, Krychowiak w dobrej formie i poniedziałkowy wieczór – brzmi nieźle? Faworytem bukmacherów są Lisy. Ale pamiętajmy, że Leicester zawsze najlepiej czuło się w kontrach i szybkich akcjach granych na Vardy’ego. Co się stanie jeśli po drugiej stronie pojawi się drużyna złożona z ośmiu lub dziewięciu piłkarzy defensywnych? Też jestem ciekaw.

Polecam do fantasy: Jamie Vardy £8.6

Skoro menedżer twierdzi, że po kontuzji biodra nie ma już śladu to nie ma powodu, żeby mu nie wierzyć. Anglik pokazał, że pamięta jak strzelać bramki i pokazał to w tym sezonie już pięciokrotnie.

Zobacz, kogo jeszcze polecaliśmy przed tą kolejką

Comments are closed.